- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 10 855
Acha [emoji23] [emoji23] [emoji23]Tutaj chodzi o jo zamiast ja . Jo poszłam jo żek zrobił
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Acha [emoji23] [emoji23] [emoji23]Tutaj chodzi o jo zamiast ja . Jo poszłam jo żek zrobił
Ja też wychodzę na dwór U mnie Kujawy [emoji14]
Rzeszów też mówią na pole moja mama tak mówi [emoji846]Jako rodowity Krakus uśmiałam się strasznie. Tak wychodzimy na pole . Ale chyba podkarpackie i wielkopolska też.
Jak byłam mała i jeździłam do kuzynek które wychodziły na dwór,to nie mogłam się nadziwić, przeciez nie mieszkały na jakis zamku z dworem. Hihi
My jesteśmy z zachodu Polski, ale mieszkamy w Krakowie. Więc nasza córka nas pyta, czy może wyjść na zewnątrz, bo nie chcemy jej uczyć wychodzenia "na dwór", skoro wszystkie dzieci chodzą "na polko" [emoji1] A nam dziwnie mówić "na pole"... Wujek mieszkający w Krakowie kiedyś zaprosił kolegę z Bydgoszczy i powiedział przy nim synom, że mogą iść na pole. Kolega stanął przy oknie (mieszkanie na blokowisku), zaczął się rozglądać i spytał "Marek, gdzie ty masz to pole?".
My nie zrozumieliśmy dziewczyny w szpitalu tutaj jak pytała, czy dawaliśmy córce "cumel". Pytamy ją 5 razy, co niby daliśmy, a ona tylko powtarzała "no cuuumeel" (jak Polak za granicą - będę mówić poowoli i wyraaźnie po swojemu, to w końcu zrozumieją)... Po 5 minutach dopiero powiedziała, że chodzi o smoczek... Jeszcze się okazało, że jest czasownik "cumlać" [emoji6]
Za to z nas się śmieją, bo nie rozumieją jak można drzwi "zakluczyć" albo coś "skitrać" (schować). Poza tym w moich stronach
rodzinnych mówi się "bede" zamiast "będę" i koleżanka po polonistyce od razu to wyłapała jako "fascynujący regionalizm". A myślałam, że w lubuskim nie mamy żadnych [emoji6]
U mnie sie mowi "jo" na tak albo "he"Acha [emoji23] [emoji23] [emoji23]
U nas jest jeszcze typowe krakowskie : idźże,dajże, wejże itp
Ale i tak szokiem był dla mnie Haciok to podobno Śląski kosz na śmieci
Zachodniopomorskie też wychodzi na dwór [emoji4]Wielkopolska wychodzi na dwór
No nie do końca dwór ma oczywiście wiele znaczeń. Jest to podwórko, a z drugiej strony dwór szlachecki czy książęcy, ale jeśli byśmy miały chodzić na zamkowy dwór, to trzeba by mówić "idę do dworu" , a nie na dwór "na dwór" w sensie zamek to forma niepoprawna, "na dwór" w sensie na podwórko już jest ok.No tak wychodzi ze mamy tu same księżniczki wychodzące na zamkowy dwór