reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
A sudocrem ? Bo z tego co widze są rozne opinie a u mnie w szpitalu to juz wgl zakazuja stosowania
U nas wszyscy są zgodni, że sudokrem nie jest do codziennej pielęgnacji i zapobiegania odparzeniom. Nasza lekarz rodzinna w ogóle nie uznaje sudokremu do pupy, nawet przy mocnych odparzeniach, położna za to poleca, jeśli już jest odparzenie, ale cieeeeeeeeeeniutką warstwą. Sudokrem jest biały i trzeba go wetrzeć tak, żeby nie zostało ani trochę tego białego filmu na skórze. A sprzedają go w takich wielkich opakowaniach, że wydaje się, że trzeba włożyć do środka palucha, nabrać porządną ilość i posmarować. Jak już chcę sudocrem użyć, to biorę patyczek higieniczny i wyciągam z pudełka wielkość ziarnka ryżu, długo wcieram. Kiedyś dawali do "niebieskiego pudełka" taką maleńką próbeczkę Sudocremu i to całkowicie powinno wystarczyć na lata (tylko ta data ważności zwykle krótka jest w próbkach). Szczerze, nie kupowałabym jako element wyprawki.
 
Ja używam sudocremu, Właśnie jak jest już jakieś zaczerwienienie, jak nie ma nie używam. Jestem zadowolona bo wszelkie otarcia szybko znikają.
 
Jak pracowaliśmy w Holandii przy tulipanach, to często wychodziło uczulenie na tą całą chemię w tych kwiatków. Tylko sudocrem dawał radę. Więc musi być na prawdę mocnym specyfikiem, jeśli 'leczył' takie coś. Na dziecku bym nie stosowała
 
Bepanthen albo zielony linomag
No właśnie ja zamówiłam zielony linomag no przy córce tylko on mi się sprawdzał i maka ziemniaczana. Chociaż ona nie miała nigdy jakiś wielkich odparzeń. Moja przyjaciółka Polsce mi jeszcze tormentiol - gruba warstwa na przemian z linomagiem. Tylko że tormentiol ma kwas borowy i jakoś mnie to nie przekonuje, żeby stosować u maluszka
 
reklama
Do góry