Wczoraj u gina spotkałam kobitkę, która ma termin na listopad a w czerwcu leci do USA i z powrotem. Europa przy tym to pikuś
Jak ciąża prawidłowa, to można latać, tylko warto wykupić sobie dobre ubezpieczenie podróżne, żeby nie było klauzul wyłączających ciążę. I niektóre linie chcą zaświadczenie lekarskie. Nie wiem, jak Twój mąż jest wytrzymały przy kierownicy i jak szybko jeździ, ale ja w poprzedniej ciąży (dwa miesiące wyższa niż Ty chcesz jechać, a to też ma znaczenie) nie zdecydowałam się autem nad Bałtyk, pojechaliśmy pociągiem (co w jedną stronę było super, a w drugą koszmarne, bo był inny skład i trzęsło - przesiedziałam kilka godzin na krzesełku w korytarzu, bo to rozkładane krzesełko lepiej amortyzowało drgania niż fotele). Do Włoch mam uraz, bo właśnie w autokarze do Włoch dostałam rwy kulszowej. We własnym aucie niby lepiej, bo można postoje robić.
Umówiłam się do niej za 2 tyg na kontrolę i za 4 tyg na połówkowe. Jutro idę do tego mojego gina w ramach abonamentu, bo muszę wyjaśnić sprawę posiewu z pochwy, wezmę też skierowanie na bezpłatne połówkowe. Powiem mu bez ogródek, że byłam na tych dwóch konsultacjach i że raczej rezygnuję z płatnych wizyt u niego (to już mu mówiłam na początku ciąży, ale wtedy jeszcze wszystko było dobrze i w końcu zdecydowałam się chodzić do niego prywatnie+abonament).
Mam takie rolety (a właściwie mama ma), ale jednak nie zdecydowałam się na allegro, tylko na lokalną firmę. Trochę się strzępią po bokach, nie wiem, czy wszystkie są takie zupełnie niezabezpieczone?