Też o tym słyszałam, ale jakiś czas temu podrążyłam temat (jak miałam problemy na początku to szukałam informacji o wszystkim co mogłoby zagrozić) i doszłam do tego, że to jednak mit, czytałam, że co prawda wiele lekarzy i położnych tak mówi, ale dlatego że to taka "stara szkoła", to trochę jak z tym farbowaniem włosów albo niejedzeniem lodów - ziarno prawdy jest, ale niepotrzebnie wyolbrzymione. A ziarno prawsy mianowicie takie, że przy ZAGROŻONEJ ciąży ponoć lepiej się wystrzegać MASOWANIA, bo ono mogłoby jakoś pobudzająco zadziałać, ale głaskanie nie jest niebezpieczne
A niektórzy z kolei wręcz zalecają głaskanie, bo to ma terapeutyczny wpływ.
A mamaginekolog też o tym pisała:
"Nie rozumiem skąd ten mit. Macica jak każdy inny mięsień pod wpływem dotyku, może się kurczyć – ale to jest normalne zdrowe zjawisko. Takie skurcze pod wpływem głaskania są przyjemne dla mamy i dziecka… i ….NIE wywołują porodu"
Więc chyba spokojnie możemy się głaskać
Link do całego artykułu:
Link do: 8 zbędnych porad o ciąży i macierzyństwie - Opowiadam historie z życia i przemycam wiedzę medyczną dla Kobiet