reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Cześć dziewczyny! Ale ja się dziś czuję... rozjechana na maksa. Z sił opadłam, spać mi się chce.. nie wiem co jest! Wczoraj latałam pół dnia a dziś niemoc. Może to przez poranne wstawanie i już obowiązkowe dowożenie dziecia do szkoły... nie wiem cholera, ale ledwo żyje dziś.
 
Cześć dziewczyny! Ale ja się dziś czuję... rozjechana na maksa. Z sił opadłam, spać mi się chce.. nie wiem co jest! Wczoraj latałam pół dnia a dziś niemoc. Może to przez poranne wstawanie i już obowiązkowe dowożenie dziecia do szkoły... nie wiem cholera, ale ledwo żyje dziś.
A odwozisz autem czy komunikacja publiczna?
 
Cześć dziewczyny! Ale ja się dziś czuję... rozjechana na maksa. Z sił opadłam, spać mi się chce.. nie wiem co jest! Wczoraj latałam pół dnia a dziś niemoc. Może to przez poranne wstawanie i już obowiązkowe dowożenie dziecia do szkoły... nie wiem cholera, ale ledwo żyje dziś.
Musisz chyba wpaść w rytm.
Ja tez odkad najstarsza poszla do szkoly nie moge sie ogarnac. Wstaje dwie godz wczesnie, a chodze spac jak.chodzilam czyli 23/24. I jestem rozbita. Chcialam zrezygnowac z kawy przez male rozmiary dzidzi, ale cholera nie daje rady, a srednia sienie zajac trzeba...
A ty w jakim wieku masz dzieci?
 
Hej. Syn ma 8lat. Do szkoły musimy podjechać autobusem. W okresie kiedy nie będę zdolna go zawozić swoją pomoc oferują sąsiadki, które też jeżdżą rano, albo partner który najwyżej będzie ciut później w pracy.
 
Hej. Syn ma 8lat. Do szkoły musimy podjechać autobusem. W okresie kiedy nie będę zdolna go zawozić swoją pomoc oferują sąsiadki, które też jeżdżą rano, albo partner który najwyżej będzie ciut później w pracy.
To w sumie i tak presja, zebys szybko wrocila do odwozenia syna, bo ile mozna korzystac z uprzejmosci sasiadek... Szkoda, ze nie macie szkoly blizej.
 
reklama
Do góry