reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

A ja wam powiem tak...
Po co szczepić dziewczynkę na różyczke w wieku roku? Szczepionka ma teoretycznie chronić przed zarazeniem przez 10 lat. Po tym czasie każdy powinien się doszczepic. Różyczka jest chorobą groźna w trakcie ciąży. Często możemy przejść ją bezobjawowo i nawet nie wiedzieć, że mamy już przeciwciała. Tylko przechorowanie daje pełna odporność.
I teraz na logikę. Czy nie lepiej takiej dziewczynce, która wchodzi w okres dojrzewania sprawdzić poziom przeciwciał?
Na logikę owszem,jest jak piszesz,ale u nas na rozyczke szczepi sie bodajze ok 1,5 roczne dzieci a i tak później są zachorowania.
 
reklama
Osobiście uważam że nie każda kobieta planuje ciążę więc i nie sprawdzi sobie przeciwciał przed zajściem. Powinni szczepic ale później. Np. W wieku 14-15 lat to jak trzyma przeciwciala przez 10 to powinno być ok. I jeśli kobieta nie jest w ciąży w wieku 24 lat, ponownie zaszczepić.
Ale takie moje spostrzeżenia.

Ze świnka nieco gorzej bo nawet 9 latni chłopcy mogą już mieć nieodwracalne skutki a to jednak na logikę dzieci. Więc na świnie jednak proponuję zaszczepić nieco wcześniej.
 
Osobiście uważam że nie każda kobieta planuje ciążę więc i nie sprawdzi sobie przeciwciał przed zajściem. Powinni szczepic ale później. Np. W wieku 14-15 lat to jak trzyma przeciwciala przez 10 to powinno być ok. I jeśli kobieta nie jest w ciąży w wieku 24 lat, ponownie zaszczepić.
Ale takie moje spostrzeżenia.

Ze świnka nieco gorzej bo nawet 9 latni chłopcy mogą już mieć nieodwracalne skutki a to jednak na logikę dzieci. Więc na świnie jednak proponuję zaszczepić nieco wcześniej.
Tak, tylko tutaj dochodzimy do sedna, czyli chcąc zaszczepić chłopaka na swinke i tak musisz podać mu combo w postaci świnka, Odra, różyczka - czyli to nieszczęsne mmr.
 
Nie jest to strona z opracowaniem, ale z suchymi danymi - można sobie podejrzeć kalendarze szczepień w całej UE (nie tylko w GB na gruźlicę nie ma powszechnego szczepienia, a w niektórych krajach jest dłuższy okres szczepienia, tzn. nie szczepią od razu po narodzinach):
https://vaccine-schedule.ecdc.europa.eu

Ja mam z dwoma szczepieniami refundowanymi problem i jeszcze nie wiem jak to rozwiążę.

@Margonelka Kombinujesz coś ze szczepieniem za granicą, skoro myślisz o samej odrze?
 
Nie jest to strona z opracowaniem, ale z suchymi danymi - można sobie podejrzeć kalendarze szczepień w całej UE (nie tylko w GB na gruźlicę nie ma powszechnego szczepienia, a w niektórych krajach jest dłuższy okres szczepienia, tzn. nie szczepią od razu po narodzinach):
https://vaccine-schedule.ecdc.europa.eu

Ja mam z dwoma szczepieniami refundowanymi problem i jeszcze nie wiem jak to rozwiążę.

@Margonelka Kombinujesz coś ze szczepieniem za granicą, skoro myślisz o samej odrze?
Moim zdaniem to zdrowe podejście. Przeciez układ odpornościowy po porodzie dopiero się rozwija to raz. Dwa, że dziecko 'zdrowe' jest zbadane tylko ogólnie. Nie wiadomo, czy jakaś choroba nie pokaże się w najbliższych dniach.
 
Osobiście uważam że nie każda kobieta planuje ciążę więc i nie sprawdzi sobie przeciwciał przed zajściem. Powinni szczepic ale później. Np. W wieku 14-15 lat to jak trzyma przeciwciala przez 10 to powinno być ok. I jeśli kobieta nie jest w ciąży w wieku 24 lat, ponownie zaszczepić.
Ale takie moje spostrzeżenia.

Ze świnka nieco gorzej bo nawet 9 latni chłopcy mogą już mieć nieodwracalne skutki a to jednak na logikę dzieci. Więc na świnie jednak proponuję zaszczepić nieco wcześniej.

Szczepionka na różyczkę jest w dwóch dawkach. Druga około 10rż a po to właśnie, żeby przeciwciała podane w wieku tam kilkunastu miesięcy utrwalić. Większość zachorowań na różyczkę jest przed ta druga dawką, a po pierwszej. Nie da się odrazu wyrobić pełnej odporności. Ja teraz w wieku 25 lat nadal mam przeciwciała.
 
Nie jest to strona z opracowaniem, ale z suchymi danymi - można sobie podejrzeć kalendarze szczepień w całej UE (nie tylko w GB na gruźlicę nie ma powszechnego szczepienia, a w niektórych krajach jest dłuższy okres szczepienia, tzn. nie szczepią od razu po narodzinach):
https://vaccine-schedule.ecdc.europa.eu

Ja mam z dwoma szczepieniami refundowanymi problem i jeszcze nie wiem jak to rozwiążę.

@Margonelka Kombinujesz coś ze szczepieniem za granicą, skoro myślisz o samej odrze?
Na razie jeszcze nie,wszystko bierzemy pod uwagę,ale na konkrety przyjdzie czas. Póki co robię wywiad,dopytuje i czytam bo nie chce czegoś zaniechac.
Mmr trochę się boję bo w moim bliskim otoczeniu właśnie po tej szczepionce dziecko mialo powikłania w skutkach straszne. Jednak to przypadek 1/100. Coś z tyłu głowy mam.
Zdradzisz nad czym się zastanawiasz? Jeśli nie chcesz,oczywiście zrozumiem
 
Nie trzeba, ja chodzę na wymazy i mierzyć ciśnienie. Czasem idę jak mam jakieś pytanie byłam do tej pory 3 razy a jestem w 20tc Później będę chodzic częściej,ona ma stetoskop słucha serca dziecka, sprawdza szyjke, odpowiada na różne pytania. Nie wiem czy to standard w lux med ale u mnie jest ok. Trzeba mieć kartę ciazy w lux med. Do bezpłatnych badań trzeba mieć kartę i taka kartę z badaniami. Jakie w jakim tyg. I z tym do recepcji.

A o co chodzi z tą położna w lux med ? Po co już teraz chodzicie ? To już trzeba czy jak? Nie znam się .... :szok:

Fajna sprawa z tym lux med jakby badania były bezpłatne .. hm po weekendzie muszę to ogarnąć
 
reklama
Kartę założyłam już w 7 tc. U lekarza na wizycie. A później z tą kartą chodziłam prywatnie. Nie wiem czy po 12tc zakładają no i nie można mieć dwóch :)


@Kocurek

A jak zdobyłaś tą kartę ciąży w lux med ? Musiałaś iść najpierw na wizytę do ginekologa i on dał Ci ta kartę ciąży ? Czy w recepcji ja wydają ? Ale w sumie skąd w recepcji będzie wiedzieć że ktoś w ciąży jest hmmm :confused:
 
Do góry