reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja z córka w ogóle nie miałam rożka, tu sie tego nie praktykuje. Moja mama sie nawet dopytywała, ale nawet nie wiedziałam o co chodzi.
Może teraz sobie sprawie ;) ale musze jakoś do rodziców przez internet zamówić.

Połówkowe mam 6.06 jak bede w 21t1d. Jak gin potwierdziła ciąże to pani na recepcji mi ustaliła wszystkie standardowe terminy do października, np. 3 października o 8.30 mam ktg [emoji23] - witamy w Szwajcarii, tu wszystko musi być jak w zegarku [emoji6]


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom

Haha i bardzo dobrze! Ja też bym chciała mieć wizyty z góry zaplanowane :)
 
reklama
A ta suszarka nie zmniejsza wam ciuchów? Ona jest razem z pralka 2w1 czy oddzielnie?
Mojego męża siostra tam w stanach też używa bo mają bardzo dużą wilgotność powietrza i nic nie schnie ale ciągle narzeka że ciuchy dziecięce za małe się robią i musi rozmiar większe kupować
Są dwa rodzaje, albo z pralką albo osobna taka duża jak pralka. Suszarka zmniejsza rzeczy jeśli się źle ustawi. To tak jak puszczenie swetra z wełny na 90 stopni. Widocznie ona włącza zły program ciągle.
 
Witaj pikusgr! :-)

Ja jeszcze mam ochotę na paszteciki z mięsem z piekarnika i do tego barszczyk...
Muszę iść zjeść śniadanie bo już zaczynam wymyślać:D


Zemszcze się na Tobie za te pierogi i jutro będę miała paszteciki z barszczem na obiad ;-) haha ;-) barszcz czerwony mam w lodowce w słoiku, a paszteciki od mamy w zamrażarce :-D


1494571292-aaaaaa.jpeg

Narazie jedną półkę oddalam malenstwu, ciekawe do października ile oddam[emoji2]koniecznie muszę komode zamowic[emoji2]

Napisane na LG-H440n w aplikacji Forum BabyBoom


No super!Tylko obawiam się, że jeszcze chwila i ta jedna polka to będzie mało :-)
Ja narazie 2 szuflady w komodzie zwolniłam. W szafie najpierw muszę zrobić porządek, wynieść te za małe ubrania i już duz o miejsca się zwolni :-) ale już mężowi powiedziałam, że w pon w drodze powrotnej od lekarza jedziemy do Ikei oglądać komody ;-) może od ręki coś kupimy i już będzie miejsce. Tylko pewnie mąż do września będzie ja składał... :szok::szok:
 
Ja nam takie cus:) ubranka moja mama kupiła bo już szaleje. Pajacyk Na 68 biała koszulka 62 słonie 68. A do szpitala to chyba mniejsze będzie wiadomo po wadze dziecka czy jak ?
 

Załączniki

  • 20170512_093626.jpg
    20170512_093626.jpg
    969,2 KB · Wyświetleń: 112
  • 20170512_0935081.jpg
    20170512_0935081.jpg
    815 KB · Wyświetleń: 95
Co do suszarki... moja teściowa miała w poprzedniej pralce. Raz wrzuciłam do niej zasłony, bo były grube, ciężkie, bałam się, ze zerwia karnisze jak mokre powiesze. Wyjęłam je, były tak zmietoszone, że nawet nie mogłam ich wyprasować :-) upralam 2 razy i schly wyciągnięte na balkonie :-)
 
Witaj pikusgr! :-)




Zemszcze się na Tobie za te pierogi i jutro będę miała paszteciki z barszczem na obiad ;-) haha ;-) barszcz czerwony mam w lodowce w słoiku, a paszteciki od mamy w zamrażarce :-D





No super!Tylko obawiam się, że jeszcze chwila i ta jedna polka to będzie mało :-)
Ja narazie 2 szuflady w komodzie zwolniłam. W szafie najpierw muszę zrobić porządek, wynieść te za małe ubrania i już duz o miejsca się zwolni :-) ale już mężowi powiedziałam, że w pon w drodze powrotnej od lekarza jedziemy do Ikei oglądać komody ;-) może od ręki coś kupimy i już będzie miejsce. Tylko pewnie mąż do września będzie ja składał... :szok::szok:
[emoji49] [emoji49] [emoji49] [emoji49] [emoji49]
 
Cześć dziewczyny ;-)
Ja wczoraj nawet do "przyjaciółek" nie doczekałam :-D usnelam zaraz po 21 i wstałam teraz ;-) muszę chyba znów ucinac sobie poobiednie drzemki, bo wieczorem jestem strasznie padnieta ;-)
Idę zaraz zjeść jakieś śniadanko, bo głodna jestem jak wilk ;-) i dziś planuje trochę posprzątać, bo taki bałagan wszędzie, że wstyd! Tamto moje nawet po sobie talerza do zmywarki nie wsadzi. Znów ma na w nosie wszystko, bo przecież już nie.musze non stop leżeć i mogę posprzątać! Już od rana mnie wkurzył. Sprzątaczke sobie znalazł.
Ja mam tak z moim cały czas. Nic mi się nie dzieje w ciąży, więc mogę robić wszystko. Jestem na zwolnieniu i siedze w domu, to mój nawet majtki czy skarpetki brudne w łazience zostawia, ale w sumie nie mam co robić w tym mieszkaniu, to chodzę i po nim sprzątam.
 
Wczoraj nie moglam patrzec tak bylo brudno, sprzatal cale popoludnie, ja nastawilam tylko pranie chcialam pierwszy raz wyprac z chemii reszte rzeczy dla dziecka. Moj jak sprzata to robi to dokladnie tylko ze rzadko.

Ewka ja mam te pare drzewek i krzaczkow oslonietych od polnocy i zachodu u mnie tez obmarzly kwiatki. Teraz po tym mrozie jeszcze nie bylam na polu, jak bede dzis miala dobry dzien to jutro pojde na krotki spacerek. Truskawki u mnie dopiero kwitna wiec jest szansa ze jeszcze cos z tego bedzie.
Jutro poprosze meza zeby wysadzil pomidorki, musze to zrobic przed poniedzialkiem bo juz mi kwitną na parapecie.
Dobrze ze tesciowa sie poczuwa do pomocy i ogarnia moj ogrodek za meza. Juz mialam w planie w przyszlym roku posadzic jarzyny gdzie indziej jak bedzie bardzo zachwaszczone.
Tak wogole to wspolczuje bo to ogromne straty w rolnictwie i sadownictwie beda pewnie w tym roku. Owoce ale i rzepaki kwitna, deszcz pada, slonca nie ma zimno.
Musze sie dzis logicznie spakowac do tego szpitala. Stwierdzilam ze jesli nie bedzie mnie brzuch bolal to nie zgodze sie zostac w szpitalu. Choc zebym w domu jeszcze miesiac polezala. Czytalam wypowiedzi dziewczyn z innego watku to z tymi problemami co moj lezaly do 28 czy 30 tygodnia w domu i tylko mialy kontrole. Moze mi tez bedzie dane. Przepraszam ze ja tak wracam do moich problemow ale jak jestem sama w domu to nie mam sie nawet do kogo odezwac.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Ty nas hajmal nie przepraszaj, bo od tego jesteśmy, żeby się tu wysłuchiwać nawzajem i poplotować :)
Mnie też szkoda owoców, zwłaszcza truskawek :( Tak na nie czekałam, a tu się okaże, że ich pewnie wcale nie będzie :(
A dobra wieść u mnie jest taka, że umówiłam się na to połówkowe. 31 maja na 18:30 się wpisałam :) Mam ze sobą zabrać pendriva i śmieję się, że pan doktor nagra mi pierwszy film z udziałem mojego malucha :D Cieszę się, że już to ogarnęłam, ale pewnie jeszcze z tydzień, a zacznę się denerwować przed tą wizytą :D No ale wierzę, że wszystko będzie dobrze :)
Póki co biorę się za pracę, bo ta piękna pogoda dziś sprawia, że myślę o wszystkim, tylko nie robocie i stosie papierów, które powinnam już od 7 ogarniać :D Miłego dnia drogie Panie! ;)
 
reklama
Hej Dziewczyny. Piękna dziś pogoda w Gdańsku!
Byłam na zakupach ciuchowych - wczoraj wieczorem robiłam rozeznanie w letnich ciuchach i W NIC się nie mieszczę. Mam same dżinsowe spodenki i żadne się nie dopinają. Musiałam pokupować pare ciuchów, bo w poniedziałek wylot do hiszpanii :D
Ja na co dzień tez nic nie prasuję, starannie wieszam na suszarce. A jakiś czas temu mówię mojej mamie (pielęgniarce), że będę wyparzać i prasować ubranka, to mnie wyśmiała. Powiedziała, że wystarczy wyprać, że ona nigdy nie gotowała ciuszków (tylko pieluchy, bo nie było pampersów) i każde dziecko wtedy się tak ubierało. Żeby prać w płatkach mydlanych, albo w zwykłym proszku, bo im szybciej się dziecko zetknie z chemią, tym lepiej. A dopiero jak uczulenie wyjdzie, to coś zmienić.
Także posłucham rady, bardzo mnie to uspokoiło, bo zaoszczędzę sobie pracy.
Mówiła też, że na początku dziecko można kąpać w samej wodzie. Ja planuję pierwszą kąpiel dopiero 8-10 dni po porodzie, żeby wcześniej nie zmywać dobroczynnej mazi.

Co do seksu - Ja widzę męża co dwa-trzy tygodnie, ale jakoś szczególnie nie mam ochoty, on też nie naciska. Za to zawsze proponuję mu przysłowiowego "lodzika". On zadowolony.
W ogóle od kiedy jestem w ciąży jestem jakby w mężu na nowo zakochana, niczym mnie nie denerwuje, mogłabym siedzieć i patrzeć tylko na niego, głaskać go po plecach :D normalnie hormony mnie uspokoiły :D

Widzę piękne zakupy :D Też właśnie wróciłam z Pepco. Szkoda, że dla chłopców mają dużo mniejszy wybór niż dla dziewczynek. Widziałam te kocyki i rożki.
Rożki chyba będę miała dwa, ale czytałam, że te z usztywnieniem są niezdrowe. Także kupię bez, albo dostanę od kogoś :p
Kocyki postanowiłam sama uszyć - zamówię bawełnę i minky plus wypełniacz i uszyję. Moja mama też już zapowiedziała, że coś poszyje. Takie hand made mi się zawsze rzeczy podobały, moje własne. Też niedawno zaczęłam malować obrazy do mieszkania :D Do dziecięcego pokoiku też chcę coś namalować :D W ogóle planujemy jakieś bajery na ścianie namalować. Może paski, może kropki, albo góry :D
Byłam dziś u gina. Dał mi skierowanie na połówkowe na 6 czerwca. Mówiłam mu, że wieczorami CHYBA czuję słabo ruchy a on na to "nie czuje pani. W 21 tygodniu pani poczuje" i koniec dyskusji :p
To ja mam tak samo. Dziewczyny tu pisza, jak się kłócą z mężami, a ja się z moim niemężem wcale nie kłócę. A ciąża podziałała na mnie jak nowe zakochanie. To bardzo przyjemne uczucie :) W zeszłym roku taka jakaś byłam trochę przybita tym, że kolejny rok, a tu ani ślubu, ani dziecka, że tak czas leci tylko... A teraz, to jestem wniebowzięta, nic tylko bym go całowała i przytulała. 5 lat już razem jesteśmy, a ja czuję, jakbyśmy znowu zaczynali :)

Co do sprzątania to on zaczął sam zbierać naczynia po obiedzie do zmywarki, wczoraj posprzątał w łazience, zawsze wynosi śmieci, no stara się :D A ja sama nie mam ciśnienia na jakiś mega porządek, jak dla mnie odkurzanie podłogi raz na tydzień w zupełności wystarczy.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry