reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
oj w końcu siadłam na dupę.
Najpierw zakupy potem obiad (mielone w sosie pomidorowym i fasolka szparagowa) a potem dwa okna umyłam. I teraz mogę siąść i coś naskrobać do Was.
Porodu się nie boję, pierwszy był spoko to mam nadzieję, że i ten będzie a jak nie to i tak raczej to ostatni hehhe.
Karmić bardzo chciałabym piersią tak jak syna a jak wyjdzie się okaże.
xbumx wózek świetny, moje kolory
JustynaKacper bardzo się cieszę, że z dzieckiem wszystko dobrze, no i gratuluję córeczki :-)
A co do seksu my tak właśnie na pół gwizdka raz na jakiś czas, ale o tej spermie nie słyszałam.
 
reklama
Kasia nie kupiłam tego detektora. Pytałam lekarza na wizycie, to powiedział, żebym spróbowała zwykłym stetoskopem posłuchać dziecka. Efekt podobno taki sam, a dużo taniej wyjdzie. Później jeszcze miałam kilka pytań i pisałam do niego maila, ponowilam pytanie o ten detektor i znów powiedział, że jego zdaniem zbędny wydatek bo tylko będę sie denerwować jak nie będę mogła znaleźć serduszka. No i ze i tak jestem u niego co 2 tygodnie i on uważa, ze wystarczy jak co 2 tyg posłucham ;-)
My próbowaliśmy stetoskopem, ale nic nie słychać. Pytałam gin i powiedziała, że dziecko za małe, żeby stetoskop wychwycił.

Dziewczyny. Mam pytanie do tych, które miały zakaz seksu. Czy juz macie to odwołane, czy nadal zakaz?? Bo mi w mailu napisał, ze seks może być, ale żeby ma z nie kończył w srodku i boimy się. Znaczy nie, ze że nie zdąży, tylko że jednak jest coś jeszcze nie tak i i tak sie wstrzymujemy.
Ja na razie mam, tzn gin powiedziała, że seks może być, ale spermy ma nie być. więc wróciliśmy do stosunku przerywanego. Na najbliższej wizycie zapytam, czy już można, czy nadal tak. W kazdym razie zupełnie bez seksu trudno wytrzymać, bo czasem taka ochota jest :)

Co to za chwyt?
Chwyt Kristellera to taka praktyka, która jakiś czas nawet była nielegalna w naszym kraju, ale ponoć złagodzili przepisy i teraz jest tylko "niezalecana", co daje otwarte drzwi szpitalom, w których się to nagminnie stosowało. Każda koleżanka, która przez to przeszła, wspomina to jako najgorszy koszmar i potworne cierpienie. Polega to na tym, że personel szpitala wyciska dziecko na siłę, np kładąc się na brzuchu rodzącej. Koleżance położyły się tak 4 osoby. Myślała, że umrze z bólu. Podobno to ma zastosowanie tylko w jakiś skrajnych przypadkach, ale może też doprowadzić do popękania jakiś narządów i wylewu, a nawet do śmierci matki (lub dziecka, lub obojga). Koleżanka podała szpital do sądu, bo wtedy to jeszcze było nielegalne, ale cały personel jej porodówki przybrał jedną wersję, że wcale tego nie robili, nie było innych świadków dla potwierdzenia jej słów, a ją posądzono, że jej zeznania nie są wiarygodne, bo była otumaniona porodem, lekami itd. Zaczęła prowadzić akcję, żeby kobiety nie przemilczały złego traktowania na porodówce i żeby walczyły i dociekały swoich praw. Podała mi listę szpitali w okolicy, z której pochodzę, co do których wie, że tam się te metody stosuje, bo jej znajome tam rodziły i też przez to przeszły. Dlatego ja wolę rodzić w Gdańsku i z partnerem, żeby pilnował lekarzy.

Mineralna, a jakie opinie słyszałaś o szpitalu wojewódzkim w Gdańsku (ten przy Nowe Ogrody)? Bo ja go jak na razie obstawiałam.
 
Co do karmienia piersią, to też się nie nastawiam, wychodzę z założenia, że po prostu będzie pokarm i będę karmić, moja mama i mnie i siostrę po 2 lata karmiła. Ale jakby były trudności, no to nie będę robić z tego tragedii. Co będzie, to będzie.

Dzisiaj zajrzałam do Smyka, a tam takie ubranka na przecenie, nie mogłam się oprzeć:
18280668_1632302616799788_1577180074_n.jpg
 

Załączniki

  • 18280668_1632302616799788_1577180074_n.jpg
    18280668_1632302616799788_1577180074_n.jpg
    16,3 KB · Wyświetleń: 332
Bum bardzo fajny wózek [emoji4] ja jeszcze się nie zdecydowałam. Generalnie chciałam 3w1(anex sport albo cross) ale ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która też rodziła w październiku i kupili tylko gondolę, a dopiero na wiosnę wypasioną spacerówkę, te gondol są głębsze niż te z wózków 3w1. Na dodatek chyba wolę porządny fotelik na stałe montowany w aucie kupić dla bezpieczeństwa Maleństwa. Przy chlopcach miałam te małe i były tylko na 3 m-ce bo duzi byli, a jak sama gdzieś jechałam to i tak ich wyciągałam z fotelika, bo inaczej za ciężko mi było. A wózki też mieli spacerowe, bo rodziłam wiosną i w gondolach wogóle nie jeździli. I teraz nie wiem co ja bym chciała [emoji38][emoji38][emoji38]
My na seks nie mamy zakazu ale i tak z racji związku na odległość częstotliwość jest znikoma [emoji6]
Ja dziś na obiad pomidorową z ładnymi kluseczkami. Chłopcy jedzą poza domem, więc mam luz z obiadem.
Wogóle z jedzeniem zaobserwowałam pewną zmianę. Nie jem mięsa, jeśli już to tylko duszone i gotowane. A z wędlin tylko własnej roboty i wędzenia kiełbasę z szynki. Po innym mięsie bardzo źle się czuję. I podobnie z pieczywem, też w końcu odstawiłam. Jem makarony, pierogi, ciasto wogóle gluten, ale z pieczywa musiałam zrezygnować.
Ja będę rodzić z mężem, wcześniej też mi towarzyszył, jeśli będę miała cc to na samą operację będzie musiał wyjść, tak jest w moim szpitalu, ale przed i po to cały czas będziemy razem.
A co do karmienia to ja z tym mam chyba największy kłopot psychiczny. Chłopców karmiłam piersią, ale jestem po mastopeksji i tym razem nie ma na to szans. Nie mam już fizycznej zdolności. No i tutaj się uruchamia przede wszystkim moja nerwica wspomagana ciążowymi hormonami.... Zaczynam się nakręcać i dołować. Na razie rozwiązaniem jest odsunąć od siebie ten dylemat, ale z każdym tyg jest coraz bliżej...

34bw90bvj7s2yzfl.png

82dokqi1appe9g4w.png

wff2kqi19yndsbel.png
 
Mineralna, a jakie opinie słyszałaś o szpitalu wojewódzkim w Gdańsku (ten przy Nowe Ogrody)? Bo ja go jak na razie obstawiałam.
Słyszałam i dobre i złe, jak o każdym. Ale generalnie do wojewódzkiego mam najbliżej, także też tam będę uderzać. Ponoć na Zaspie jest w miare ok personel, za to stan łazienek i sal to tragedia... I ponoć potrafią odesłać rodzącą, bo nie mają miejsc. Także ja uderzam do wojewódzkiego. Łazienki podobno ok, sale też.
 
Dziewczyny potrzebuje rady. Jak kupię:
6*body dł rękaw
6*body krótki rękaw
6*śpiochy
6*pajacyk
6*kaftanik na rozm 56 to wystarczy na początek ?

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom
Wydaje mi sie , ze na 56 tak [emoji4]

[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenusia 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 18t1d [emoji272]
 
Dziewczyny potrzebuje rady. Jak kupię:
6*body dł rękaw
6*body krótki rękaw
6*śpiochy
6*pajacyk
6*kaftanik na rozm 56 to wystarczy na początek ?

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom
Według mnie w zupełności wystarczy. Ja rozmiaru 56 chyba nawet tyle nie miałam, dzieci szybko mi z nich wyrastały. Przy obu chlopcach po 2 tygodniach już wszystko było za małe. Zakładałam im też od początku 62, czasami podwinęłam rękawek i było ok. Nie ma też co przesadzać z ilością tych najmniejszych, zależy też jak duży będzie maluszek :)
 
Dziewczyny ostatnio strasznie dretwieją mi nogi i jak stoję, siedzę czy leżę. Myślicie, że to niedobór magnezu?
 
reklama
Hej wszystkim. Nie wierzę że udało mi się to zrobić. Przeczytałam wszystko od mojej ostatniej wiadomości kiedy byłam na bieżąco. Zajęło mi to dobre rozwiązanie godziny z małymi przerwami :o
Karmienie piersią. Pewnie ze bym chciała, przez pół roku, ale jeśli nie będę mogła, nic się nie stanie. Moja mama też nas nie kamila piersią.
Strach przed porodem? Sama nie wiem, chyba się nie boję samego porodu. Każda natka rodzi i chyba po prostu trzeba przez to przejść. Bardziej boję się tego co będzie po porodzie. Jak sobie poradzę itp.
Rodzic bym chciała oczywiście z mężem. Nie wyobrażam sobie żeby go przy mnie nie było. Mg zawsze wszystko razem, "w zwiazku" byliśmy po 17 dniach znajomości, a po miesiącu bycia razem zamieszkaliśmy razem i od tego czasu jesteśmy zupełnie nierozłaczni ;)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry