reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

witam wieczornie :) nie zaluje ze poszlam na impreze. najedlismy sie cudow wiankow, kawior, losos wedzony, ser zapiekany w ciescie, tosty roznego rodzaju, owoce, lody, szampan ( i to bylo najlepsze:pppppppp) i atmosfera byla po prostu ZAJEBISTA!!!!!!!!! na odchodne dyrektor nam wreczyl prezenty w wielkich puchach metalowych ozdobnych ciasto à la babka ale lepsze i takie duuuuze i bomobniery czekoladek lindt. ogolnei bylo bosko:))) ubralam sie w moje metalowe szpile o gwizdali ze czemu ja tak do pracy nei chodze...moja odpowiedz byla krotka: dam ci te szpile i pochodz se 8h to zrozumiesz:)))

a poza tym kupilismy Leane kapciuszki po domu na zasuwaczek,rozowe, z przodu na podbiciu sa zajaczki tzn uszy zajaczka. mldoa w nich tak szalala bo piszczalo jak tarla o posadzke,zapierdzielala na kolankach w te i wewte jak nakrecona jak jej zalozylam w domu. przejrzalam wszystkie kapciuszki i zadne nei sa wyprofilowane w srodku a w butach ciezkich przeciez nei bede dziecku nozek meczyc w domu. buty takie na dwor sa wyprofilowane a kapciuszki zadne!!! wazne ze mloda zadowolona:)
 
reklama
No poczytałam poczytałam i musze przyznać że za wiele to tego nie było :no::shocked2::eek:

No i z moim odpisywaniem pewnie też za dobrze nie bedzie bo już ledwo na oczka patrze, ale coś tam skrobne :sorry2:


doris, super, że święta u was takie udane. U nas w rodzinie psp też było hitem ale to w zeszłym roku ;-) No i Patryk też ma już swoją własną fure, tak jak Dodo :-) Trzymam kciuki żeby kalendarze wkońcu doszły, bo szkoda i kasy i nerwów :tak:

kania, a u was widze zupełnie odwrotnie i w święta średnio na jeża było buuu :-( Za siostre ciągle trzymam kciuki, jak ona teraz, jest w szpitalu wkońcu ? Tym lękiem Oliwki się tak nie przejmuj bo to naturalna kolej rzeczy, tylko każde dziecko to przechodzi troszke inaczej i w innym momencie, spokojnie :*

tyle jak na razie, mnóstwo wrażeń na dzisiaj miałam i nie chce mi się za bardzo wczuwać, jeszcze jestem najedzona jak bąk i wyglądam jak w 3 mcu.:wściekła/y:
to ja jestem bardziej zaawansowana bo ja po świętach wyglądam jak w 6 m-cu :ninja2:

rysia, współczuje i życze Wam dużo zdrówka! Wiem jak to jest bo my dopiero co wyszliśmy z kolejnej choroby. Tulam :*

sarisa, a ja się za tobą stęskniłam, no i za Zuzkiem oczywiście, może wrzucisz jakieś świąteczne fotki bo napewno takowe masz ;-)

czarodziejka
, kochana tak mi przykro że twoje święta nie przebiegły tak jak powinny, w miłej rodzinne atmosferze ehhh moge cie tylko pocieszyć że nie u ciebie jednej nie było idealnie :sorry2: No i przykro mi z powodu choroby Krzysia, oby szybciutko i bez powikłań doszedł do siebie! Trzymam kciuki za Was.

dawidowe,
możemy sobie podać ręce bo my teraz na tym samy etapie, wyłażenie ząbków, jakieś choróbska, nie chodzenie do żłobka i brak możliwości wzięcia wolnego ... chociaż to ostatnie to moze i dobrze ;-)

makuc, ida, ta @ to chyba ode mnie przylazła, bo mnie się właśnie skończyła :-p:sorry2:

ida, u nas też noc zapowiada się ciekawie :baffled: alarm za alarmem :dry:

maga, kuruj się kuruj bo z zatokami nie ma żartów.

Makuc powiedział to ten sam co ze ciąża to najpiękniejszy stan w życiu kobiety;-)
a z tym to ja sie akurat musze zgodzić :-p
no i ja też mam podobne zdanie co do odporności na ból u naszych dzieciaczków. Patryk już tyle razy przywalił mi z dynki, że myślałam że się z bólu w kłębek zwine a po nim nic nie było widać, jakby głowia z ołowiu była :shocked2:

A dzisiaj się na podłoge przwrócił i sobie siniaka nabił na policzku, mój bidulek :-(

emiś,
i jak koleżanka ?

ehh już niedługo będziemy z naszą nice tak przeżywać :-) a potem z sheeney i sariską :-):-)

ragna, a ja uważam ze super, że taką korespondencje prowadzisz z kimś starszym od siebie, to musi być bardzo ciekawe, w dodatku pewnie szkolisz się i nie wychodzisz z wprawy jeśli chodzi o język.


A tak wogóle to moja krótka nieobecność na bb (choć niezauważona) rzuciła mi się na mózg bo już forum nawet w snach mnie nawiedzało :rofl2: a dokładnie moriam, która oznajmiła nam że jest w ciąży :-D skąd te sny się biorą ? :confused: a może moriam chce nam coś ogłosić :-p;-)


Jeszcze co do wczorajszych waszych dyskusji piżamowych to ja uwielbiam takie jak kroma wstawiła, że nie wiadomo czy to piżama czy poprostu podkoszulka i luźne spodnie. Ja mam mnóstwo piżam a i tak śpie w kilku ulubionych, na ogół są to poprostu jakies bluzeczki i spodenki, takie ciepłe też mam ale raczej w nich nie śpie bo bym się ugotowała ale lubie je traktować jako dresy po domu :-) Oczywiście mąż twierdzi, że żadne piżamki nie są mi potrzebne, ale tak sote to ja nie lubie :-p

No dobra, to teraz z czystym sumieniem moge iść spać :tak: Jutro mąż z Ptyśkiem siedzi, który naszczęście wraca już do zdrowia, a ja bede się relaksować w pracy hehe :cool2:

Ahhh no i zapomniałam o najważniejszym ... wychodzimy na Sylwestra :-):-):-) Tak się ciesze bo w zeszłym roku siedzieliśmy w domu, a w tym bardzo mi zależało żeby pójść się gdzieś pobawić ale nie mieliśmy żadnych planów. Wczoraj koleżanka zadzwoniła że robi domówke, całkiem spora i prawie nikogo nie bedziemy znali ale najważniejsze że wychodzimy na całą noc a teściowa zajmie się niuńkiem :rofl2:

Dobra a teraz naprawde lece do łóżka, kolorowych ...
 
ROXI a do mnie to juz nic nie napisalas glizdo:)))

nieraz Leane tez sie pierdyknela w cos ze wg mnei to powinna sie drzec godzine a ona nawet nie piuknela.... wazne ze ptysio zasuwa. czekam az moje male z ciezka dupcia zacznie zasuwac. bardzo mi sie podoba jak staje przy czyms np ersalce i kombinuje co tu zrobic zeby np stac blizej przy tym. i patrzy na swoje nozki i daje kroczki do przodu:))) tak delikatnie i rozwaznie.

spadam bo bateria mi siada a po ladowarke do lapka daleko.

ahhha jutro do mnie tesciowka przyjezdza wiec pewnie pojawie sie jak po ogien:)))
 
mimo, iż wszystko przeczytałam to jakoś weny na pisanie dalej niet :zawstydzona/y::szok::eek: tym samym zamykam jako ostatnia dzisiejszy dzień i witam się czwartkowo :-p
 
witam się bez humorku :no:
Zuza dostała znowu gorączki 39C Brak oznak infekcji. Wczoraj miała lekką biegunkę, a nad ranem jak się do mnie przytuliła, to rozgrzana jak piec martenowski :-( Nie wiem co jest powodem tych wysokich gorączek. Zastanawiam się nad zmianą pediatry. Znam ją już 13 lat ( od poczęcia starszego), ale tracę jakoś do niej zaufanie ;/ Może inny lekarz coś pomoże ?
Ona jeszcze przy tej gorączce, taka rozczulająca jest. Klei się do nas, buziaczki posyła, puszcza oczko, jakby chciała dać znać : mamo,tato będzie dobrze :-(
 
Hej! Czyżbym była pierwsza o poranku? Wczoraj Laura obudziła się jak gdyby to była tylko drzemka i zasnęła dopiero o północy. Przez te 2 godz cały czas była w swoim łóżeczku. Ciekawe o której teraz mi wstanie.
Ida dziwnie masz po tych tabletkach. A co Ci gin o tym mówił?
Dziulka a mówiłam, żeby iść na imprezę i będzie fajnie. Świat nie kończy się na dziecku i mężu.
Roxi fajnie, że udało Wam się z sylwkiem.

Wiecie co, myślałam, że tu będzie dużo do czytania i jak to ostatnio znowu minimalizm rządzi. :-(

Edit.
O Maga mnie uprzedziła.
Maga zdrówkadla córy. Może to jakieś krótkie infekcje, których objawy nie zdążą się ujawnić, a już się kończą.
 
Ostatnia edycja:
Witam się na chwilkę.

roxi suuuper,że idziecie na Sylwestra:-):happy2:. Na pewno bedzie fajnie:tak:. A jak nocka?
ida a u ciebie jak?Miśka budziła się często w nocy?
maga może rzeczywiście warto zasięgnąć opinii innego pediatry... Zdróweczka dla Zuzi
makuc martwi mnie twój brak weny:-:)-:)*****



Madzia(moja przyjaciółka) w końcu urodziła Domminika. Musieli zrobić jej cesarkę,bo zanikało tętno maluszka. 58 cm i 3800 gram szczęścia:-):-):-). Jeszcze do niej nie dzwoniłam(tylko sms-ka napisałam o 4-tej),niech sobie odpocznie i pośpi.Chociaż dzwoniła do mnie około 6,ale ja jeszcze spałam;-).

Wrócę wieczorkiem,albo,jak dzieci pozwolą,to wcześniej
 
witajcie

ja na chwilkę nie wysypiam się ostatnio Olka ma etap łażenia po nocach do mojego łóżka i z 3 razy ją odnosiłam a Arek o 5 przylazł i tyle sobie pospałam.

Emilia- to tyle szczęścia ile Arek miał :)
Roxanka- to super, że idziesz na domówkę, ja za to mam u siebie party na 14 osób.
Maga - zdrówka

i tyle już mnie wkurzają bo mi siedzą na plecach
 
reklama
Do góry