reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Hej!
Napisze tylko jedno, bo nie mam czasu na czytanie.
Ida z tymi mięśniami chodzi o to:
"Diastasis recti, czyli rozdzial miesni brzucha wystepuje u prawie kazdej kobiety po ciazy. Niektorym sie szybko zrasta, innym nie. Poki go masz, musisz uwazac by sie nie powiekszyl, lub by nie nabawic sie przyjemnosci typu przepuklina.
Poki miesnie brzucha sie nie zejda, sa oslabione, i do tego brzuch wyglada wiekszy.

JAK SPRAWDZIC CZY TO MASZ ?
Poloz sie na plecach. Unies glowe, tak by miesnie brzucha sie naprezyly. Palcami wybadaj srodek brzucha. Sprawdz zarowno powyzej pepka jak i ponizej.
Jesli czujesz przerwe miedzy miesniami (wzdluz brzucha, na srodku) to znaczy ze masz diastasis recti.
Mozesz sprawdzic na ile palcow szeroka jest przerwa.
 
reklama
maqc, no dokładnie:))) a jakie perfumki dzisiaj zapodajemy?;)))
młoda marudzi że mnie normalnie ciśnienie uszami już wychodzi a to nie ja na froncie jestem - wolę nie myśleć co bym zrobiła gdybym miała z nią w tej chwili walczyć:/
e-lona, dzięki:) muszę to sprawdzić... tylko jakoś słabo mi jak pomyślę że jakąś "lukę" miałabym wybadać...
boszzzzzzz, ja w szlafroku jeszcze... chyba idę w drzemkę (co pewnie jak zwykle skończy sie czytaniem knigi;))
na wszystko szkoda mi czasu a w rezultacie nic z tym czasem nie robiem, o! poraszzzzzzzzzzzzkaaaaaaaaaa
 
Witajcie,
Ja tylko na minutę bo mlody wlasnie usnal a chcialabym choc troche uprzatnac mieszkanie i jechac na budowe.

Sheeney moj M jest po rozwodzie koscielnym, fakt dlugo to trwa, duzo zachodu i pieniedzy ale mysle ze warto. My oboje jestesmy po przejsciach ja jestem wdowa i dlatego zalezalo nam na jego rozwodzie i udalo sie.

U nas z M naszczescie ostatnio jest super, pilnuje sie i nie podpija pomaga mi a przy tym zaiwania dzien w dzien na budowie. Oby tylko sie nie zmienilo, zbliza sie jego urlop a wtedy zawsze dostawal malpiego rozumu :( mam nadzieje ze nie tym razem tymbardziej ze bedzie mial dzieci pod opieka.

My dalej na pampkach 3 i zaczepy zapinamy na srodku choc ostatnio stwierdzilam ze jak bede kupowac nastepna pake to chyba juz 4, oby nie byly za duze.
u nas dzis wkoncu slonko wiec moglam powiesic pranie.
milego weekendu bo pojawie sie pewnie dopiero w poniedzialek
 
hej
ja tak w przelocie próbuje cos Was poczytać ale średnio to wychodzi, bo Błażej daje czadu:((masakra wymiękam a przy tym zrobiłam sałatki i zaraz obiad bo rodzinka przyjeżdża na jedna noc w przelocie,ale trzeba ich ugościć:)
 
Witam sie i ja.
Padać przestało ale humor jakoś kiepskawy.

Wczoraj zaprosił nas szwagier bo kupili nową grę (KOLEJKA, super klimaty PRL-u, polecam!) więc najpierw pojechaliśmy do Teściów, co to się do nich wybrać od dłuższego czasu nie było kiedy, a około 21 byliśmy już u mojej Sis. Jej dziewuchy spały już, graliśmy prawie do północy. M. nie grał, tylko walczył z nieumiejącą zasnąć w nie swoim łóżeczku/wózku Justyną. Marudził, że męczę dziecko, że po nocy to w domu mam siedzieć (a on to do kolegi sobie wyskakuje wieczorami!) i odpoczywać, żeby brzuch mnie potem nie bolał (przecież to zadna róznica czy usadzę 4 litery na krześle u siostry czy w swoim domu!), że on nie spał poprzedniej nocy i zmęczony (to jestem w stanie zrozumieć). Tylko wychodzi na to ze ja już nie mogę mieć rozrywki poza opieką nad dzieckiem....

A dzisiaj otrzymaliśmy zaproszenie od znajomej w Białymstoku, która ma chałupę drugą, mieszkanie świeżo odnowione czeka na lokatorów, a póki co stoi puste i nawet łóżeczko dla Jusi tam jest... Ciekawa propozycja, ale trasa - prawie 600km!!! Można by po drodze przenocować w Warszawie, podzielić trasę, ale boję się, czy ginek mi pozwoli na taką eskapadę... Nie umiem się zdecydować :-( A koleżanka czeka na telefon!
 
IDA ja zapodaje tą:

67919586_1-Zdjecie-ORGINALNE-perfumy-Wejdz-koniecznie.jpg

:laugh2::laugh2::laugh2:

ROXI i jak biszkopt?
E-LONA sprawdziłam i u mnie się mięśnie nie zrosły/ zeszły jeszcze :crazy:
 
heloł :p

u nas od rana mnóstwo spraw do zrobienia "na teraz" bo wreszcie słońce wyszło :rolleyes2:

doczytałam jedynie Dobranocke: Słońce ja tu nie chce moralizować ale myśle że taka długa trasa i twoje brzuszkowe problemy to nie jest najlepszy pomysł. ja wiem że wyjazd kuszący, ale martwie sie troche czy powinnaś sie aż tak forsować. No i dla Justysi taka jazda też będzie trudna. Ja bym sie zdała na to co powie gin. Ale to Ty wiesz najlepiej jak sie czujesz i czy powinnaś ;-)

lece nadrabiać póki młoda śpi..
 
reklama
Hejka, ja na chwilę przeciąg robię weekendowo was wszystkie ściskając i fruuuunę do skokowego Olusia.
Buziaki!
I dziękuję tym z was, które napisały mi ciepłe słowa na mojego dołka. Dołek nadal jest, choć mniejszy, bo przynajmniej z Tomkiem się pogodziliśmy. Niestety, wiadomo, przez telefon.
 
Do góry