reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Witajcie!
Wczoraj Franek za ch...rę nie chciał spać w ciągu dnia. Jak się obudził o 8 rano, tak zasnął na dłużej dopiero,jak wsadzałam go do auta,czyli ok 14. Potem,jak już przyjechaliśmy do domu (było ok 15.30), to też tak spał po 30 minut. Nie był marudny,tylko po prostu nie chciał spać.:no: Zasnął porządnie dopiero ok 20-już na noc.
Mam nadzieję,że dzisiaj będzie bardziej chętny do "współpracy";-).

Wczoraj po raz pierwszy daliśmy mu herbatkę koperkową i Franek chętnie ją wypił:-D.
 
reklama
Łukasz o 7 wypił mleczko i od tego czasu leży w łóżeczku z otwartymi oczkami i kwiczy sobie na swój sposób. Dobrze że jest spokojny to ja chociaż mogłam zjeść śniadanie, poskładać pranie i zrobić parę innych rzeczy obok siebie i w domu. Spać mi się trochę chce.
Co do tematu chrztu to my chrzcimy 12 grudnia i chrztu udzieli nam ksiądz z pracy mojego męża. Oczywiści mówił że nie powinien nam udzielać chrztu, bo mamy tylko ślub cywilny no ale ochrzci maluszka. Skoro znajomy ksiądz mówi już o tym że nie mamy ślubu kościelnego to co dopiero byłoby jak poszlibyśmy do jakiejś parafii prosić o chrzest eh. Nie rozumiem tego wszystkiego trochę, czemu dziecko ma być winne i nie mieć udzielonego chrztu. Co do chrzestnych to już raczej wybrani- na pewno chrzestna- siostra mojej mamy a jednocześnie jak moja siostra:-) a chrzestny to chyba będzie brat mojego męża.
Na długi weekend listopadowy jedziemy do moich rodziców:-). Mama obiecała,że upiecze mi tort urodzinowy bo moje urodzinki tuż tuż :-).
 
Hej dziewczynki. Wczoraj padałam na pysk. Mały cały dzień marudził ale z tego co czytam to kilka z Was też miało ten problem. Wieczorem daliśmy mu pierwszy raz herbatkę koperkową ale tylko trochę wypił. Najpierw nie chciał i strasznie się krzywił. Potem się przyssał na chwilę jak dziki. Po kąpieli nie chciał spać. Wreszcie go wzięłam do jego pokoju, gdzie ja też śpię i przystawiłam na leżąco do cyca i zasnęliśmy. Potem obudził się o 24 i o 4 nad ranem. Także w nocy jest luz. No ale śpi ze mną.
Dzisiaj od rana też marudzenie było. Grrr.
Czasem już się wkurzam na niego i za chwilę jestem zła na siebie bo on taki bidulek kochany.
Co do chrztu to dla mnie porażka że jak rodzice nie mają ślubu kościelnego to problemy robią. Powinni się cieszyć że rodzice chcą ochrzcić dziecko i w ogóle co ma to co robią rodzice do chrztu malucha. Eh.
 
Czemu w nocy Was nie ma? Śpicie czy co? Sama tu siedzę z Artkiem przy cycu :-)

Coraz lepiej znoszę te nocki, Artuś już lepiej zasypia po nocnych karmieniach. Ja coś w międzyczasie czytam, albo oglądam Mamo to Ja (bo przecież Was w nocy do towarzystwa nie ma!) i czas leci ;-)

Dziś w planach pranie, sprzątanie i dużooooooooo miłości.

MIŁEGO DNIA :tak::-):tak:
 
jak się zna naukę Kościoła w którym chce się ochrzcić dziecko to wiadomo czemu czasem nie chcą go udzielić, ale nie będę się mądrzyć, szczególnie, że jestem drażliwa w tym temacie...
sugar zazdroszczę! mój za chiny nie usypia sam w łóżeczku. chyba, że czasem ze zmęczenia, ale to można na palcach jednej ręki policzyć
 
Witam po nieobecności - odcięło mnie od neta ehh ale już wszystko hula :) Jutro znów znikne na chwile bo wyjeżdżamy na 2 dni.
U nas wszystko ok, jemy cyca nadal, doszły herbatka i kawka bocianek i zobaczymy na ile są skuteczne - chciałabym coś poodciagać na "czarne godziny" bo małemu apetyt ostatnio rosnie że hej, oba cycki w mig wciąga i patrzy zdziwiony że tyle...
Wczoraj mieliśmy popołudnie awanturnika, nie chciał spać i już był tak zmęczony że z tego zmęczenia nie chciał tez zasnąć po kąpieli, w nocy sie budził co chwile i marudził na max, teraz odsypia zadowolony. Ja nocne pobudki znosze całkiem nieźle, od porodu ani raz nie odyspiałam w ciagu dnia a mały budzi się w nocy raz lub dwa i zasypia szybko lub hmm po 2 godzinach zabawy i gadania po swojemu. Generalnie jest ok :) Spadam poczytać inne wątki.
 
witaj loliszka!
my teraz sobie oboje płaczemy :-(

Przytulam!

Ja właśnie jestem ciekawa jak będzie wyglądać sprawa chrztu Lenki. Generalnie my z M jesteśmy niewierzący ale chrzcimy dziecko żeby miało wybór w przyszłości. Nie mamy ślubu, żyjemy na kocią łapę ;) Poza tym moi rodzice powiedzieli, że jakbym ja nie ochrzciła Lenki to oni by to zrobili :) Zobaczymy co na to ksiądz. Jak nie w jednej to może w drugiej parafii.
 
reklama
My tak samo:) jestesmy tylko zareczeni,slub dopiero w przyszlym roku.Znajac naszego ksiedza wiem ze beda problemy ze chrztem-o ile wogole nam ochrzci!Ale jak nie on to inny ochrzci w innej parafi....i juz.A chcemy chrzcic w drugi dzien swiat Bozego Narodzenia.
 
Do góry