reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
strip, mi szew wyciągnęli przy wypisie do domu, czyli w 5 dobie. teraz mam tylko w dwóch miejscach większe strupki a tak to takie mini strupeczki, które juz odpadają.
lady, welcome back:D:D:D gratki raz jeszcze!!!
 
ladygab-welcome back!:) wiem, ze przed porodem pytalam 10 razy gdzie bedziesz rodzic, ale zadam to pytanie jeszcze raz:)
w ktorym szpitalu bylas?

u mnie po cc wszystko ladnie sie goi. nad cieciem mam co prawda jeszcze lekko opuchniete i troche ciagnie, ale z dnia na dzien jest lepiej.
Bedziecie stosowac jakies masci na blizny? jesli tak to jakie i przede wszystkim od kiedy? wiem, ze nie mozna za szybko, bo blizna moze sie rozejsc.
 
mam płaczliwy dzień dziewczyny!! Jutro do szpitala!! Tak bardzo się boje, że zanim urodze to poleże, przeraża mnie to. Wiem że to ostatnia prosta, ale jakoś tak psychika sobie z tym nie radzi i bez męża!! W sumie to nic mi się nie dzieje, brzuch tylko twardnieje i teraz jakąs sraczkę przyobserwowałam poza tym cichosza!!
 
dziewczyny po CC
JAK SIĘ GOICIE?
U mnie kicha, dalej się sączy, opuchlizna zeszła na szczęście, czekam, aż ten badziew wyleci... masakra:confused2:

Ja jestem miesiąc po cesarce.Nadal troche mi się leje(tak jak końcówka okresu) a tak na maksa lało mi się przez 2,5 tygodnia.W szpitalu dostawałam zastrzyki w brzuch przeciwzakrzepowe i lało sie bardzo.Szwy zdjęli mi w piątej dobie w szpitalu,ciągnęlo i bolało przez jakeś 6 dni.Teraz jest super.
 
hej melduje sie z placu boju:pp polazilam po targu, milam se nakupic pelno rzeczy, a kupilam dwa byle jakie swetry i....kolejny pajacyk dla malej, pizamki, czapusie, rekawiczki, bla bla:ppppp polara mezusiowi i tyle tego by bylo....wrocilam zrypana -zjesc i spac to moje marzenia byly:)))no i nakarmilam smoka, siebie, poszlam kimac a maz sie zajal lobuzem:)

DAGISU- wyluzuj- przypomnij sobie jak sie balam ja i jak panikowalam:ppp potem wszystko przestaje sie liczyc- liczy sie dzidzia-najwieksze szczescie:)))
 
dagisu, kochana, trzymamy za Ciebie kciuki. Pomyśl sobie, że to już ostatnia prosta, a potem Twoje szczęście będzie po tej stronie brzuszka. A w szpitalu, jeśli będziesz nerwowo wysiadała, poproś kogoś z personelu o rozmowę albo o pomoc (jak byłam na przedporodowej, to jednej dziewczynie dali relanium, żeby spokojnie wypoczęła przed porodem). Na pewno też jeżeli będziesz musiała poczekać na akcję, nie będziesz sama - położą Cię z innymi przyszłymi mamami i będziecie mogły się nawzajem wspierać. Czas w szpitalu wcale nie płynie tak strasznie wolno.
 
reklama
EFA, DZIULKA KOCHANE popłakałam się po waszych postach!! Taka się wrażliwa zrobiłam! Ja to wszystko wiem, ale nie mogę nad sobą zapanować!!
 
Do góry