reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Ulisia- hmmm ciekawe z tymi taksami, u nas sa tez takie nielegalne, nieoznakowane i sa tansze od oznakowanych- chociaz czesc jezdzi z naklejka taxi ryba, moze u cebie tez cos takiego jest??/ oni wlasnie noca jezdza bo w dzien nie bardzo im sie oplaca.

A jak tam skurcze???

Dawidowe- ech biurokracja moze czlowieka do szalu doprowadzic....nawet jakbys z mala chciala do M poleciec, to nie mozesz bo do paszporty/ dowodu potrzebny podpis obojga rodzicow...
 
reklama
ulisia trzymam kciuki żeby jednak się rozkręciło :))

Właśnie mój lekarz powiedział, że mi nie wystawi i że mam na macierzyński iść. Zwolnienie kończy mi się 9go
ale gdyby to nie było jeszcze to, to olej tego swojego lekarza nich se sam bierze macierzyński a ty go bierz dopiero jak bedziesz miała maleństwo przy sobie :) koniecznie idź do innego lekarza choćby do internisty albo poprostu do innego gina, wkońcu poród jest możliwy nawet 2 tyg. po wyznaczonym terminie.
 
skurcze cały czas to samo. co 3 minuty średnio. całkiem juz mocne, chociaż oczywiście do przeżycia.

nie wiem co robić :-(

jak nawet zadzwonimy po kogoś znajomego i pojedziemy to on przecież nie będzie na nas czekał ileś godzin i gdyby nas odesłali to nie bedziemy mieć jak wrócić...

:-(

plamienia dalej są.
 
Może się na mnie obrazisz, ale... albo jaja sobie z nas robisz, albo sama nie wiesz czego chcesz.
Poród na forum się szykuje? Będzie transmisja na żywo?
Wywołujesz sobie sama poród, a jak już masz skurcze, to siedzisz w domu i klikasz na forum, zamiast jechać do szpitala, albo konsultować się ze specjalistą. O co tu chodzi?
Dziewczyno weź się w garść dla dobra tego Maleństwa co je nosisz pod sercem.

P.S. Wydaje mi się, że kwestie transportu należy omówić z "transporterami" odpowiednio wcześniej, żeby w godzinie "W" wszystko było dograne. Jak któraś jeszcze nie dograła, to najwyższa pora :-)
 
Ostatnia edycja:
nie obrażę się. po prostu to zignoruję. nie pierwszy raz ze mną polemizujesz w różnych sprawach. ale ja się nie przejmuję.



postanowiliśmy że jedziemy i zobaczymy.

trzymajcie kciuki. paa!
 
ja też chyba mam skurcze, ale rzadkie, więc póki co idę spać i nie robię sobie nadziei ;-) porodu myślę przespać się nie da ;-)
ulisia trzymam kciuki!
 
Ależ mi sie wstawać nie chciało, pies nawet popatrzył na mnie ze zdziwieniem co ja sobie myśle że o tej porze jak jeszcze ciemno ja go już na sikanie ciagne (byliśmy ok 6:00) a ja go chce tak nauczyć zeby go "wysikać" w czasie kiedy M sie do pracy zbiera bo wtedy M zerknie na Franka, wiec psisko oburzone, jak tylko wrócilismy zakopał sie pod kocykiem polarowym i tylko nos widac :) Wczoraj mi zrobił sajgon w pampersach - przekładałam część do koszyczka żeby mieć na komodzie pod ręką wyszłam na chwile a ten ciach wszystkie powyciagał, a jaki był z siebie dumny :)

Wyciagnęłam jeszcze do "przewietrzenia" ciuszki Franka spakowane na wyjście, biore zestaw na 3,5 kg (tak ma na metce) więc zobaczymy, awaryjnie M ma spakowany większy ale nie sądzę żeby az taka niespodzianka miała nas czekać. No i hmm chyba jestesmy gotowi. M ma pod moją nieobecność rozeznać sie w temacie co gdzie leży, żeby sie potem nie kręcić wkoło. Zrobiłam mu tez liste ze sprawami formalnymi do załatwienia po urodzeniu Franka bo bedzie nam tu zależało na czasie i tak wyszło:
- rejestracja dziecka + sporządzenie aktów urodzenia w USC
- PESEL i meldunek (z tego co sie dowiedziałam w Krakowie załatwai to "z urzędu" USC w ok. 3 tygodnie od sporzadzenia aktu urodzenia dziecka)
- becikowe
- w kadrach mój macierzyński + ojcowski mojego M ale to pewnie na sytuacje "awaryjna" sobie zostawimy
- zorientować sie w sprawie wypłaty polisy z tytułu urodzenia dziecka (nie wiem jaki mamy okres karencji)
- zgłosic małego w kadrach do ZUS i wyrobić książeczke uzbezpieczeniową
- zapisać do pediatry i ustalic termin wizyty u pediatry i w poradni preluksacyjnej
Uff...jak ktos ma coś jeszcze na uwadze to dawać znać bo coś mogłam przegapić.

Odstawiłam wczoraj depilacje wszelakich powierzchni, fajnie by było gdyby mnie "ścięli" zanim znów zarosne bo w szpitalu warunki srednie do takich zadań :) Musze jeszcze umyc głowe a to będzie tez wyzwanie bo mam załozonego holtera (24-godzinne monitorowanie EKG) i musze wymyslić metode żeby aparatu nie zamoczyć a z brzuszkiem bedzie trudniej.
A poza tym mam lenia...no i od dzis dietka buuu...tylko lekkostrawne żarełko no ale cóż, jakoś i to przezyjemy :)
 
reklama
Do góry