reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Eee ja tak jak Lolisza od 6 na nogach już:) tylko najpierw pies, amu amu a potem laptop. Mąż poszedł do pracy, więc czeka mnie kolejny samotny dzień i nadzieja, że wróci szybciej niż o 18 :huh: Swoją drogą to czuję, że oczy mi się zamykaja, więc pewnie wytrzymam do 12 a potem lulu paaaa pójde i czas szybciej minie. Kurcze ciekawe jak tam Ulisia.
Ja wczoraj posprzątałam na błysk cały dom (łącznie z myciem okien i podłóg) + zaliczyłam długasny spacer i cooo? I dooopa. Nawet nie poczułam, że organizmowi tyle ruchu zapewniłam. Nic się nie dzieje. Cisza. Miejmy nadzieję, że to jednak cisze przed burzą, bo już ledwo daję radę z tą końcówką ciąży :oo2:
 
reklama
Dobrze że pojechala.. najbardziej bałam się o te plamienia u niej.

Ja też, ale wychodze z założenia i tak też wszyscy mi mówią że człowiek który sporo złego widział i ma świadomość z czym może się to wiązać (nie musi ale może) inaczej do tematu podchodzi, mysli tak jak go nauczono - najpierw wyeliminować największe zagrożenie i ja jak czytam "plamienie" a potem w kolejnych postach to sie powtarza to mam tylko jedną lampke w głowie - skontrolować łożysko. No ale jak mówie - troche na połoznictwie pracowałam i tam widziałam troche takich plamień które w kilka minut od zjawienia sie na IP ladowały na stole operacyjnym, dlatego pewnie ja to tak odbieram. Kolejna rzecz - my jesteśmy nauczeni że zawsze lepiej sprawdzić niz zbagatelizować, tak nam zawsze do głowy wpajano i tak większość robi i troche strach jak sie czyta jak nawet niektórzy lek bagatelizują pewne rzeczy - przykład Dawidowe i jej obrzeki, które z tego co pisała od początku wydawały się byc czymś niepokojacym a gin jedyne co to kazał ograniczać picie - teoria przeciekawa. No cóż, każdy decyduje o sobie i swoim dziecku, ja mam od gina jasne hasło - jak plamienie jechac na IP i sprawdzać, lepiej 3 razy pojechac niepotrzebnie niz raz za późno.
 
no to mnie teraz nastraszyłyście trochę... ja miałam całą noc w zasadzie skurcze i odchodzi mi śluz taki brązowawy, ale nie doszły jeszcze do regularności co 5 minut, raz są słabsze, raz mocniejsze, ostatnio nawet raczej ciągle słabsze... i już nie wiem co robić :-( bo ja jednak panikara jestem, więc na wszystko trzeba przez ten pryzmat u mnie patrzeć :-(
 
loliosza ja tez z plamieniem od razu na IP mam jechac... i podchodze jak Ty do sprawdzania ale jestem nadwrazliwa :)

Ale wnioskuje ze masz gina z tej samej kliniki skoro tez tam rodzic będziesz :) Oni tam mają naprawdę bardzo trudne sytuacje czasami i widzieli rzeczy, których w "normalnych" szpitalach lekarze nie widzą, to co dla innego gina może byc normalne dla nich na pewno jest podejrzane i sprawdzają, moje znajome mające ginów z tej kliniki tez miały przykaz z plamieniem jechac na IP, każda chyba, podobnie jak jeździc na regularne KTG, zwracać uwage na ruchy itd. ale tam robia sporo badań anukowych i do wieli wniosków na ich podstawie dochodzą i mimo że warunki kiepskie i wiele osób narzeka na tamtejszy "klimat" to ja się ciesze że jesteśmy z Frankiem pod ich opieką.

Natolin po pierwsze sie wyluzuj, będzie ok. Jak plamienie jest brązowe i nieduże to możesz poczekać czy skurcze się nasilą lub zrobią regularne. Za kazdym razem po wizycie w WC dobrze jest wymieniać wkładke zeby kontrolować ile tego plamienia jest. Jakby się nasiliło albo zaczęło być krwiste to lepiej skonsultować. Jeśli będzie skąpe lub ustanie licz skurcze, one nie muszą byc idealnie regularne, jak masz zapis np 5,5,5,4,4,5,5,4 to tez są regularne. Mi gin mówił zeby oceniac to przez godzine jesli nic sie nie dzieje, w sensie jeśli nie ma "zywej" krwi i jak po godzinie nie ustanie to żeby spokojnie sie spakować i przyjechać. pamiętaj że stres powoduje wyrzut hormonów które moga zatrzymać skurcze więc staraj sie byc spokojna. Ja Ci mówiłam że w eekend masz rodzić :)
 
dzięki loliszka! to taki śluz podbarwiony na brązowo, a skurcze to najbardziej regularne miałam w nocy, a teraz się wahają i są bardziej w okolicach 6,7 minut, a nie 5, a mówili, żeby przyjeżdżać do szpitala jak są co 5 minut. oszaleję, mówię Wam...
jeszcze od 18:30 nic nie jadłam, bo oczywiście boję się wszystkiego, ale nie wytrzymałam i pół kanapki teraz zjadłam
 
reklama
lolisza może my mamy tego samego gina bo ja tez mam czekac i obserwowac skurcze przez godzinę... Ja wiem że tam widzieli cuda, sama troche widzialam jak lezalam 2 tyg przed porodem z Piterem. Z resztą oni uratowali mi dziecko i dlatego nie poszlabym nigdzie indziej nawet za lazienke na sali.
 
Do góry