Witam w to upalne popołudnie!
Lolisza, na pewno dacie radę w tym dwupaku wytrwać długo i wszystkich zaskoczycie.
Mnie w sumie też ciągle straszą, a to ciśnieniem, a to skurczami; zawsze propozycją szpitala. Ale jakoś nie chcę się dać
Wyprawkę dla malucha już powoli zaczęliśmy kompletować, ale pranie i prasowanie mimo wszystko odkładam na później - póki remontu nie zrobimy wolę nie ryzykować zakurzenia/zabrudzenia ciuszków. Więc pewnie przełom sierpień/wrzesień.
A teraz chłodny prysznic i 'wycieczka' na usg.
A! Dziś zdaje się zapowiadali burze, jest więc szansa na prywatne kap! kap! z nieba
Lolisza, na pewno dacie radę w tym dwupaku wytrwać długo i wszystkich zaskoczycie.
Mnie w sumie też ciągle straszą, a to ciśnieniem, a to skurczami; zawsze propozycją szpitala. Ale jakoś nie chcę się dać
Wyprawkę dla malucha już powoli zaczęliśmy kompletować, ale pranie i prasowanie mimo wszystko odkładam na później - póki remontu nie zrobimy wolę nie ryzykować zakurzenia/zabrudzenia ciuszków. Więc pewnie przełom sierpień/wrzesień.
A teraz chłodny prysznic i 'wycieczka' na usg.
A! Dziś zdaje się zapowiadali burze, jest więc szansa na prywatne kap! kap! z nieba