Kania, Ika zdrówka dla Dziewczynek i dla Was :***. Ech, niech te wstrętne pogody chorobowe wreszcie miną i przyjdzie wiosna...U nas dziś znów zaczyna snieg padać i ma tak padać przez tydzień. Może , jak będzie go odpowiednio dużo, znów uda się na sanki pojechać w weekend :-):-).Śnieg to jednak ZUPELNIE co innego, niż ta szaruga, co jest teraz.
U nas kwitnie życie towarzyskie...Amelki . Praktycznie nie ma dnia, by , albo ona lądowała u jakiejś koleżanki, albo koleżanka u nas. Dziś ma przyjść Sigrid, jutro tańce- i tak czas leci....Muszę pamiętać, by napisać karteczkę do rodziców Dany, by na jutro do przedszkola przynieśli jej strój do tańca, to od razu wezme ją do nas po przedszkolu. Kolejna koleżanka, Dominyika, też może się przyłączy od jutra.
Z "frontu" :
Moja waga mnie wkurzyła, więc "obraziłam się" na nią i póki co nie staję . Zaczęła mi "świrować", pokazywac coraz więcej- a nie "grzeszę", ściśle trzymam się zasad, no, od czasu do czasu jakies małe jabłuszko czy grejpfrut, ale nawet nie codziennie, piję wodę - i waga w górę. Być moze to tez z powodu @ , więc , póki co, nie przejmuję się tym, dalej ciągnę fazę I , a zważę się w niedzielę, jak będę zaczynała zupki .
Cwiczyć jeszcze nie zaczęłam , ale to dlatego, że nie czuję się komfortowo przez @- brzuch mnie boli itp. Też zaczekam, aż się trochę "uspokoi" .
No i to tyle , co u nas- póki co, nic ekscytującego się nie dzieje....
U nas kwitnie życie towarzyskie...Amelki . Praktycznie nie ma dnia, by , albo ona lądowała u jakiejś koleżanki, albo koleżanka u nas. Dziś ma przyjść Sigrid, jutro tańce- i tak czas leci....Muszę pamiętać, by napisać karteczkę do rodziców Dany, by na jutro do przedszkola przynieśli jej strój do tańca, to od razu wezme ją do nas po przedszkolu. Kolejna koleżanka, Dominyika, też może się przyłączy od jutra.
Z "frontu" :
Moja waga mnie wkurzyła, więc "obraziłam się" na nią i póki co nie staję . Zaczęła mi "świrować", pokazywac coraz więcej- a nie "grzeszę", ściśle trzymam się zasad, no, od czasu do czasu jakies małe jabłuszko czy grejpfrut, ale nawet nie codziennie, piję wodę - i waga w górę. Być moze to tez z powodu @ , więc , póki co, nie przejmuję się tym, dalej ciągnę fazę I , a zważę się w niedzielę, jak będę zaczynała zupki .
Cwiczyć jeszcze nie zaczęłam , ale to dlatego, że nie czuję się komfortowo przez @- brzuch mnie boli itp. Też zaczekam, aż się trochę "uspokoi" .
No i to tyle , co u nas- póki co, nic ekscytującego się nie dzieje....