reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

nadrobię? :cool2: może chociaż część doczytam zanim Alicja wstanie...

RYSIA a wiesz, że z WWA do LBN już droga niedaleka? :-p
DZIULA noooo w końcu! teraz rozpakowuj się, ogarniaj i zdawaj raz, dwa relacje jak Ci się w PL podobało. Pusto tu bez Twoich postów wieczornych.
KROMA :* dla Ciebie, boś Ty kobieta w pełni zapracowana ostatnio.
AGNIESZKA o 5? :szok: współczuję. Dla mnie ostatnio pobudki o 7 to za wcześnie (no chyba, że mam lekcje na 6 rano, to wtedy inaczej na to patrzę ;-)).
BAŚKA mam nadzieję, że ten stres niebawem zostanie Ci wynagrodzony i że w końcu uzgodnicie wszystko z tym mieszkaniem.
KANIU :-:)-:)-( czyli bunt dwulatka u Was w pełni? :baffled: kurcze, mam nadzieję, że Oliwia szybko "złagodnieje", bo Ty się przecież nie możesz denerwować.

i tyle doczytałam. :blink:
 
reklama
właśnie mamy klasyczny atak histerii-on leży i ryczy rzucając kubkiem/pusią/lakiem/ a ja nic...tylko mi już łeb pęka i do tego gardło mnie boli:baffled:
nawet mu łzy nie leca tylko sie drze:no::no::no:
do później jak przeżyje:cool:
 
hejka

faktycznie jak się pracuje to czasu nie ma się dla siebie, jak mi brakuje tych dni kiedy miałam cały dzień dla dzieciaków. A dzieciaki szaleją i mnie wykańczają wieczorkiem. Olka była dzisiaj w przedszkolu. Jutro też idzie na chwilkę, Arek się zabierze z nią bo nie mam co z nim zrobić a na adaptacyjnych wyjątkowo można z rodzeństwem przyjść.
Arek mi popisał mazakiem bluzkę z tyłu i krzesło i obicie, myślałam, że uduszę, miał szczęście, bo moja ulubiona bluzka :wściekła/y:
 
Makuc dokładnie tak jest, wcześniejsze akcje mnie tak nie ruszały a teraz chyba po prostu jestem tym zmęczona, niedospana i reaguję emocjonalnie.
Agnieszka widzę, że u Was bunt też na całego, ale chyba przeżyłaś
Kroma takie chwile się docenia, kiedy się ich nie ma. Oli podoba się w przedszkolu? Fajnie, że Arek może przez te dni tam też z nią pobyć. Zawsze to zmiana otoczenia, nowe wrażenia to coś fascynującego.
Oliwia mi padła tuż po 19-tej wygryzła dziurę w smoku i myślicie że jej to przeszkadzało...ale ze względu na bezpieczeństwo musiałam jej wymienić... z wielką niechęcią ale cóż...I w ogóle wczoraj wróciła z żłobka z dziwnymi krostkami jakby ją coś pożarło, dziś miała trochę podpuchnięte te krostki z płynem i nie wiem co to bo to na rękach ma głównie i na buzi... :baffled::baffled::baffled::baffled: Ja pewnie zaraz się położę, mąż wybył to poczytam jakąś książkę albo usnę w połowie kartki.
 
Ostatnia edycja:
witam praktycznie spakowana. Mam już tego dość a jeszcze przewóz i rozpakowywanie, kupowanie mebli i układanie mnie czeka. Kluczy nie mam jeszcze bo chłopak co mieszka dopiero zabiera swoje rzeczy i do 15 ma mi je przywzieżć do pracy albo do złobka. Mnie w sumie bez różnicy bo i tak pojade tam w sobote.
Niunia śpi a ja się relaksuje przy coli, pizzy bo zamówiłam i serialu "żona idealna".
Z meżem rozmawiam prawie po 3h. Zaczynamy o 23 bo tak konczy prace i do 2 gadu gadu. A o 5 nie wierze że musze wstać. Teraz przynajmniej może przyjść rozmawiać codziennie bez wyznaczonego czasu i beznadziejnego neta.
W związku z wyprowdzką współżycie z sąsiadką kwitnie: co wracam to ta zawsze z pod drzwi "idotka idzie" a ja odpowiadam "pilnuj starucho miotły aby nie odleciała" Widze tylko jak drzwi się trzęsą ze złości. Dodatkowo robie jej tzw. naloty, otwieram moje drzwi biore długą miotłe i pukam trzonkiem, wstawiam miotłe i zamykam drzwi. Wtedy jej pudel ujada a ta znowu rzuca bluzgami. Musze jej zrobic takie naloty w nocy. hihi zachowuje się jak dziecko ale nie mogę sobie odmówić tej przyjemności odpłacenia się za nękanie przez 5,5 roku. Tym bardziej że ja jej nigdy nic złego nie zrobiłam. Teraz to przynajmniej wiem czemu bluzga. Kości mnie jeszcze nasr... do wózka na zakupy bo stawia go pod moje drzwi.

agnieksza moja też miała niedawno ulubione słowo "boje sie" ale jej przeszło.Specjalnie się nie bała ale tak gadała. Znów 5,50 moja droga dla nas 5-6 to normalna godzina wstawania i to niezaleznie od pracy, weekendu świat, spania u dziadków. To juz est standard. Jak mi we wtorek wstała 8 to sobie nie mogłam poradzić że taka wyspana jestem. Niestety wyjątkowy wyjątek.

Baska współczuje bo dobrze rozumiem te nerwy. Człowiek sam się nakręca. A ile w twoim mieście kosztuje wynajme takie mieszaknia dwa pokoje albo kawalerki.
Co do pilnowania przez babcie to wcale jej się nie dziwie że nie ma chęci na pilnowanie dzieci. Dom pełen dzieci a ona nie nastolatka. A co do zabierania wszędzie dziecka to u mnie to standard.
Moja od urodzenia zawsze wszędzie ze mną. Nawet była u ginekologa, nefrologa i ogólnego lekarza, w urzedach i pracy. Generalnie ja już sama nawet wózka sklepowego nie wiem jak się pcha bo mam wózek a w ręku koszyk z zakupami.

Kania współczuje tych nudności. Ja miałam tylko zaraz po tym jak zagnieździła się fasolinka i przeszło jakos w 6 tygodniu.
Moja ostanio w poniedziałek u pediatry się położyła. Ja ją olewała a pni doktor ją prosiła ;-) i to taka starsza dowiadczona lekarka.

makuc 7 to wcześnie dla ciebie ja bym swoją na rękach nosiła. O 7 to w dzien pracujący to ja wchodze do pracy.

kroma współczuje i dlatego moja narazie pisaków nie ma i nie dostanie. Wystarczą juz kredki świecowe. Wcale nie takie rewelacyjnie ścieralne
 
chłopaki zasnęli a ja mam chwilkę dla siebie:sorry2:
dawidowe w sumie ok.800zł odstępne + czynsz i media a kawalerka praktycznie tyle samo więc już lepiej te dwu pokojowe:cool: Ja tak samo z Kamilem mam jedynie jak mąż ma wolne to ja latam po urzędach,bankach,sklepach a on z małym w domku lub w aucie:dry:
 
Kroma ja tam sie nie dziwie,ze dzieciaki stesknione zaToba jak do tej pory byliscie caly czas razem ale daj im troche czasu i bedzie ok .Moj narazie tez maakow nie uzywa ale dzsiaj pierwszy raz wymalowal szafke w kuchni ale ołowkiem:-DDawidowe skoro sasiadka taka jedza to ja bym sobie chyba nie odmowila wykrecenia jej jakiegos numeru:-p
Kaniula bardzo chetnie bym Cie odwiedzila ale my tylko na 6 dni w Krakowie bedziemy i bez zadnego srodka lokomocji wiec tylko na miejscu bedziemy ...

Dzieciaki spia ale Tymek (a raczej Mimi bo tak nazywa go Tomek:-D i teraz wszyscy tak na niego mowimy ) cos od wczoraj marudny :baffled: i czesto placze jak na niego ale moze to jeszcze po szczepieniu reakcja bo bylismy w poniedzialek
 
witam!!
Tęsknił ktoś??:confused:
już zaopatrzyłam Jule we wszystkie potrzebne ksiązki i art.papiernicze. teść już w domku we wtorek wyszedł i Jula z dziadkiem go odwozili a jak Amelka zobaczyła że Jula z nimi wychodzi to wrzasnęła ''Jula gdzie lizieś''
Weekend minął na wsi ten tydzień też tak szybko zlecial i jutro znów na wieś i na grzybki :) Amelka jak tam jest to tylko jak wstanie to śpiewa i w między czasie walnie ''mama idziem na bibi'' ryby sie znaczy.
A byliśmy u tego alergologa i nie jest na nic uczulona jak narazie na trawy wczesne i późne i roztocza...zobaczymy może w listopadzie nam zleci panel...zobaczymy. jedynie co musze to gastrologa załatwić alle moja siostra ma zadzwonić gdzie trzeba to może jak się uda to wczesniej się dostanę a jak nie to będę czekać niewiem ile
 
reklama
Do góry