reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

ja wczoraj makabra
nie wiem co to bylo
cala noc przespalam na prawym boku /pierwszy raz/ i dzidzi mialam po prawej stronie
37.gif
o matko...ledwie zjadlam sniadanie, tragedie
dostalam takie mdlosci i bole w prawym boku-watroby a mala non stop mnie kopala po watrobie
nie mialam sil wstac z lozka
wymiotow nie bylo ani jakis kupowych przezyc...
po prostu czulam ze sciska mi watrobe i zoladek
takie mdlosci...jakbym byla na poczatku ciazy
koszmar
caly dzien lezalam w lozku i nic nie jadlam
popijalam jedynie wode z cytryna
a dzidzia korzystala ze leze i tak harcowala...brzuch mi sie wyginal to w lewo to w prawo...
dzis wstalam jest ok i mam nadzieje tak bedzie
na 14 ide do kardiologa...nie wiem wyslali mnie tu ze szpitala...moze w zwiazku ze jeszcze nie wiedza czy cesarka czy normalny i robia mi naprawde gruntowne badania

wreszcie mamy deszczyk
 
reklama
Witam w sobotnie południe! U mnie zachmurzone. Dzisiaj mamy akcje wywożenie gruzu z mieszkania! Cieszę się że coś drgnęło z tym remontem. A co niektórym tu na forum zazdroszczę, że już mają po lub mają bliżej końca!
Pisze moje drogie do Was oczywiście z problemem. Myślałam, że już nigdy do Was nie napisze, bo myślałam że dzisiaj zejdę na zawał. Pierwszy raz w życiu mi się tak podziało. Mąż przerażony, ja jeszcze bardziej. Jak wiadomo zażywam non stop fenoterol i isoptin 4 razy dziennie, dzisiaj rano kiedy zażyłam, położyłam się i nagle poczułam jak serce chce mi wyskoczyć, wiem że fenoterol powoduje kołatanie ale nigdy aż tak nie było. Zaczął mnie oblewać zimny pot, mroczki przed oczami, prawie wymiotowałam już zaczęło mnie szarpać. Jakieś uderzenia do głowy - myślałam że ciśnienie. Otworzyliśmy okna, usiadłam i tak powoli zaczęło mi przechodzić. Może przesadzam, ale poważnie myślałam że umieram. Jak juz troszkę się uspokoiłam to zmierzyłam ciśnienie. 115/65 i 122uderzenia serducha na minute!. Wizytę u lekarza mam dopiero w piatek.Czuję się osłabiona. Na szczęście jak już chwile potem poleżałam to synek zaczął szaleć w brzuszku.
Kurde mam tyle roboty...
 
NO WLASNIE MASZ TYLE ROBOTY

JA MAM TAKIE STANY W...ATAKACH PANIKI...LECZE SIE NA NERWICE..A KIEDYS NIE WIEDZIALAM CO TO
PIERWSZY RAZ JAK TO MIALAM ZABRALO MNIE POGOTOWIE..TYDZIEN MNIE BADALI...I JEDNAK TO NERWICA:wściekła/y:

Zaburzenia somatyzacyjne.
W tych zaburzeniach nerwicowych chory odczuwa liczne fizyczne dolegliwosci, które nie znajduja potwierdzenia w badaniach dodatkowych (EKG, USG, RTG, tomografia).
Objawy te moga obejmowac:
- klucia i kolatania serca,
- napady dusznosci,
- zlewne poty,
- dlawienie w przelyku,
- pobolewania i wzdecia brzucha,
- utrzymujace sie biegunki,
- zawroty i bóle glowy.
Chory zwykle nie jest swiadomy podloza psychicznego swoich dolegliwosci i szuka pomocy u kardiologów, gastrologów, neurologów - niestety bezskutecznie. Wywoluje to u pacjenta niepokój i napiecie psychiczne, przygnebienie, klopoty z zasypianiem. Prawdziwa przyczyna jego stanu zdrowia lezy w psychice, która wplywa na prace narzadów wewnetrznych. Dawniej zaburzenia somatyzacyjne byly nazywane "nerwica serca", "nerwica zoladka" itp.
Nerwica serca to stan w którym występują objawy wskazujące na zaburzenia czynności rożnych układów lub narządów wewnętrznych, bez uchwytnych zmian organicznych tłumaczących te objawy. Mechanizm powstawania i rozwoju nerwic jest złożony i ciężko go w pełni wyjaśnić.
Objawy nerwicy serca są bardzo różnorodne i o różnym nasileniu. Podstawowe objawy to: bóle w klatce piersiowej, bicie i kołatanie serca, duszności, niepokój, osłabienie, przy czym badania lekarskie nie wykazują żadnych organicznych chorób serca ani zmian w układzie krążenia.

Bóle w nerwicy dotyczą zwykle okolicy przedsercowej, mogą mieć charakter kłujący, przeszywający, co potęguje stan niepokoju i wzmożonego napięcia nerwowego u chorego.
Mogą też być tępe , gniotące i niezbyt nasilone i mogą utrzymywać się w zbliżonym natężeniu przez kilka godzin lub nawet dni. Cechą wspólną bólów nerwicowych jest to, że nie promieniują, nie mają związku z wysiłkiem fizycznym oraz, że nie ustępują po zażyciu nitrogliceryny, ustępują natomiast lub zmniejszają się pod wpływem leków działających na układ nerwowy.

Do często spotykanych dolegliwości u osób z nerwicami serca należy także duszność. Chorzy nie mogą wykonać dostatecznie głębokiego wdechu. Bicie i kołatanie serca, które jest odczuwane nawet przy prawidłowej jego czynności, ma często charakter subiektywny. Charakterystyczna jest też zmienność akcji serca, przyśpiesza ono łatwo pod wpływem niewielkich bodźców psychicznych i łatwo też zwalnia.

Bardzo często objawom nerwicy serca towarzyszy też niepokój psychiczny i ruchowy, różnie nasilone stany lękowe oraz wzmożona potliwość dłoni, stóp i okolic pachowych, ziębnięcie kończyn, łatwe czerwienienie się i blednięcie. Jeżeli niepokój i pobudzenie psychoruchowe są silnie wyrażone oraz mają gwałtowny charakter, to taki stan nazywany jest napadem nerwicowym.

Leczenie. Zasadniczą rolę w leczeniu nerwicy serca odgrywa psychoterapia. Duże znaczenie ma wykrycie i usunięcie szkodliwych wpływów środowiskowa zewnętrznego, które mogłoby mieć wpływ na ujawnienie się objawów choroby. Uregulowany tryb życia i pracy oraz odpowiednia liczba godzin snu, racjonalny wypoczynek, aktywności fizyczna na świeżym powietrzu sprzyjają leczeniu. Koniecznie może być także wyłączenie używek (papierosy, alkohol, kawa). W razie konieczności stosuje się także środki farmakologiczne obniżające napięcie układu nerwowego. Przy znacznym nasileniu choroby konieczna jest konsultacja psychiatryczna a nawet opieka poradni zajmującej się leczeniem nerwic.
 
Ostatnia edycja:
Coffee leż cały czas na lewym boku to odciążą wątrobę, może ja troszku pogniotłaś przez noc.
Dagisiu kochana ja bym tego nie lekceważyła i ie czekała do piątku dzwoń do swojego ginekologa,albo zadzwoń na pogotowie jeśli będzie jakaś kumata dyspozytorka to powie co i jak a jak nie to do szpitala, może musisz lek odstawić!!
 
czesc dziewczyny, w koncu mam chwile dla siebie i postanowilam dolaczyc do grona formulowiczek, mamy termin na 1 pazdziernika, to jest nasza pierwsza ciaza i juz nie mozemy sie doczekac naszego maluszka, ktory robi psikusa rodzicom i do tej pory nie wiemy czy to chlopiec czy dziewczynka :) serdecznie pozdrawiam
 
cześć Margeritta:)rozgość się na naszym forum:)

A ja właśnie zrobiłam leczo z cukinii:)i zaraz będę jeść bo ślina kapie :)heh
 
reklama
Dagisu taka tachykardia przy Fenoterolu to w zasadzie "standard". Organizm juz sie nim wysycił na tyle, ze takie akcje mogą sie niestety zdarzać coraz częściej, jeśli będzie cie to bardziej meczyło być może pomocne okaże sie zwiekszenie dawki Isoptinu. Na Fenoterolu niektóre kobiety potrafia mieć czynność serca 180/min, niestety nie bardzo czym jest go zastąpić i wybiera sie mniejsze zło, na tym etapie ciąży tym mniejszym złem jest szpikowanie sie fenoterolem ze wszystkimi jego negatywnymi skutkami ubocznymi niż dopuścić do ryzyka porodu. Jak czujesz ze serce zaczyna bić szybciej połóż sie najlepiej na lewym boku - zapewnisz i sobie i dziecku lepszy przepływ krwi, uchyl okno, napij sie zimnej wody. To sie niestety może zdarzać, niektóre kobiety maja tez przy tym jeszcze duze drżenie mięśni, trzęsą się ręce tak ze można szału dostać. Najważniejsze to kładź sie gdy tylko coś takiego zaczyna sie dzaić żebys nie zemdlała bo upadek może uszkodzić łozysko, i powiedz ginowi, moze zwiekszy dawke ispotinu lub bedzie mógł zmniejszyc dawke fenoterolu. Jak poszukasz w necie to sporo na pewno znajdziesz na ten temat na forach, nawet na BB pewnie moze dziewczyny maja jakies swoje sposoby. Ja mam tetno ok 120/min prawie cały czas wiec już sie przyzwyczaiłam, ale czasami dochodzi do ok. 200/min i to juz przyjemne nie jest.

A ja zrobiła lasagne, nażarłam sie jak prosie, wypiłam lecha free i idziemy po jeszcze jedne pampki promocyjne i jakies ciastki bo mamy wpaść do sąsiadów na pogaduchy.
 
Do góry