reklama
fasolkaania
Fanka BB :)
Ja już większość poprałam, po pierwsze bo jest ładna pogoda, a po drugie nie będę się męczyć z brzuchem potem. Już teraz się męczę a co będzie potem
Latać z góry na dół z praniem to już wolę tylko na dół i na podwórko wywiesić
U nas dziadki czyli teście na wózek dali kasę, a moja mama ciuszków nakupowała
A moi dziadkowie czyli pradziadki dali na łóżeczko. Więc coś nam odeszło, tym bardziej, że mój czeka na zwolnienie z powodu likwidacji zakładu, a ja nie wiem co będzie u mnie dalej bo też likwidują.
A maleństwo w brzuszku rozrabia i rozrabia

U nas dziadki czyli teście na wózek dali kasę, a moja mama ciuszków nakupowała
A maleństwo w brzuszku rozrabia i rozrabia
dorisday2512
Fanka BB :)
dziewczyny ...
padlam po tym badaniu i spalam do 15-tej
.
Zjadlam tylko sniadanko i spalam jak dziecko .... ale nie czuje sie jakos strasznie wypoczeta. Duszno tu u mnie i dalej jakas slaba jestem. Podobnie jak Lolisza - czekam na chocby chwilowy deszcz.
Na obiad planowalam spaghetti (bo monimoni mi smaka narobila) , ale ze juz późno a ja ani apetytu ani checi do pójscia do sklepu nie mam , takze przełożę to na jutro.
Dziś.... hmmn ... muszę luknąć co tam w lodówce. Chyba jakies pierogi z jagodami mam.
padlam po tym badaniu i spalam do 15-tej

Zjadlam tylko sniadanko i spalam jak dziecko .... ale nie czuje sie jakos strasznie wypoczeta. Duszno tu u mnie i dalej jakas slaba jestem. Podobnie jak Lolisza - czekam na chocby chwilowy deszcz.
Na obiad planowalam spaghetti (bo monimoni mi smaka narobila) , ale ze juz późno a ja ani apetytu ani checi do pójscia do sklepu nie mam , takze przełożę to na jutro.
Dziś.... hmmn ... muszę luknąć co tam w lodówce. Chyba jakies pierogi z jagodami mam.
emiliab
Fanka BB :)
Ja na obiad robię ziemniaki polane śmietaną z kalafiorem i masłem. Mój mąż mooże sobie jeszcze zrobi jajka sadzone.
A pierogi też bym zjadła. Mam niedaleko perogarnię z pysznymi pierogami i chyba już wiem,co będzie jutro na obiad;-)
A pierogi też bym zjadła. Mam niedaleko perogarnię z pysznymi pierogami i chyba już wiem,co będzie jutro na obiad;-)
aga12/1979
Zaangażowana w BB
Lolisza dzieki za info w spr macierzynskiego 
Ja mam dzis kotleciki mielone z cebulka i kasze na obiadzik ale chodza teraz za mna pierogi z jagodami....mniaaam..
ktoras mi smaka narobila
Ja mam dzis kotleciki mielone z cebulka i kasze na obiadzik ale chodza teraz za mna pierogi z jagodami....mniaaam..
ktoras mi smaka narobila
A ja miałam młode ziemniaczki z cebulką i koperkiem + bigosik, tak mnie zebrało to sobie odmroziłam porcyjkę. A na kolację zrobiłam pierwszy raz sałatkę z zupek chińskich bo małych modyfikacjach wyszła przepyszna, chociaż nie potrzebnie dałam do niej kuraka bo wcale przez to lepsza nie jest a wszędzie to mięso tak pchać...no ale mąż się ucieszy bo on mięsożerca straszny, do tego jeszcze pewnie zrobi sobie kanapy z wędliną...
Efa
Fanka BB :)
No u mnie na obiadek też było spaghetti, także zbieg okoliczności :-) A potem pyyyszna rolada lodowa z bitą śmietanką. Mniam.
sarisa - no właśnie u nas z tym wózkiem od teściów to nie jest tak, że każda kwota wchodzi w grę. Dadzą nam na niego 1000zł, na szczęście ten, który sobie upatrzyłam (vulcano bebetto) mieści się w tej sumie.
malutka, niestety takich fachowców, jak Wasi to jest na pęczki. Kiedyś robiłam dwutygodniowy remont samej podłogi 3-piętrowej klatki schodowej, który skończył się po 3 czy 4 miesiącach. Ale mnie to stresowało! I ten pożal się Boże specjalista i jego ekipa. No koszmar.
E-lona, ja też najchętniej zaprosiłabym samych chrzestnych, ale u mnie chrzciny bez rodziców wywołałyby mega obrazę ze strony teściów. A mój mąż ma jeszcze 2 rodzeństwa, więc jak naliczyłam ode mnie 3 osoby (mama, tata, siostra - chrzestna), a od Tomka 9 (mama, tata, brat, siostra, szwagier, ich syn, chrzestny, jego żona i syn), plus my, to wyszło mi 15 osób. Minimum. A chrzciny owszem wyprawi teściowa, ale... u nas w mieszkaniu. Bo u nich miejsca za mało. No ale wolę to niż gdybyśmy mieli sami opłacić przyjęcie w restauracji. Już zresztą zapowiedziałam Tomkowi, żeby sobie wybił z głowy, że ja będę wtedy coś gotować, czy sprzątać po wszystkim. W końcu to będą moje urodziny
dorisday, to pewnie się strasznie cieszysz, że urlop macierzyński wcale Ci się w styczniu nie skończy :-)
sarisa - no właśnie u nas z tym wózkiem od teściów to nie jest tak, że każda kwota wchodzi w grę. Dadzą nam na niego 1000zł, na szczęście ten, który sobie upatrzyłam (vulcano bebetto) mieści się w tej sumie.
malutka, niestety takich fachowców, jak Wasi to jest na pęczki. Kiedyś robiłam dwutygodniowy remont samej podłogi 3-piętrowej klatki schodowej, który skończył się po 3 czy 4 miesiącach. Ale mnie to stresowało! I ten pożal się Boże specjalista i jego ekipa. No koszmar.
E-lona, ja też najchętniej zaprosiłabym samych chrzestnych, ale u mnie chrzciny bez rodziców wywołałyby mega obrazę ze strony teściów. A mój mąż ma jeszcze 2 rodzeństwa, więc jak naliczyłam ode mnie 3 osoby (mama, tata, siostra - chrzestna), a od Tomka 9 (mama, tata, brat, siostra, szwagier, ich syn, chrzestny, jego żona i syn), plus my, to wyszło mi 15 osób. Minimum. A chrzciny owszem wyprawi teściowa, ale... u nas w mieszkaniu. Bo u nich miejsca za mało. No ale wolę to niż gdybyśmy mieli sami opłacić przyjęcie w restauracji. Już zresztą zapowiedziałam Tomkowi, żeby sobie wybił z głowy, że ja będę wtedy coś gotować, czy sprzątać po wszystkim. W końcu to będą moje urodziny
dorisday, to pewnie się strasznie cieszysz, że urlop macierzyński wcale Ci się w styczniu nie skończy :-)
dawidowe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2010
- Postów
- 5 423
ja tez dzis myslałam o ruskic pierogach i nawet miałam pojechac i kupic takie specjalne domowe. Drogie jak cholera ale wole zjesc czasem pozadne niz bylejakie czesto. Jednak przez te cholerne nogi zrezygnowałam z pojechania do jednego biura a tam własnie przechodze koło tego baro sklepu. Poczekam do piatku
reklama
Efa to ja mam zmartiwenie z chrzcinami, moje kochanie ma bardzo dużo rodzeństwa (jest ich 10) do tego osoby towarzyszące i moja rodzinka i robi się mini wesele. Więc pewnie stanie na tym że będą tylko chrześni i nasi rodzice.E-lona, ja też najchętniej zaprosiłabym samych chrzestnych, ale u mnie chrzciny bez rodziców wywołałyby mega obrazę ze strony teściów. A mój mąż ma jeszcze 2 rodzeństwa, więc jak naliczyłam ode mnie 3 osoby (mama, tata, siostra - chrzestna), a od Tomka 9 (mama, tata, brat, siostra, szwagier, ich syn, chrzestny, jego żona i syn), plus my, to wyszło mi 15 osób. Minimum.
A co do jagódek to mnie też dziś wzieło i efekt był taki że ledwo do kibelka doleciałam, w końcu świeże mają właściwości przeczyszczające.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: