reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Byłam dzisiaj na tej krzywej cukrowej.
Dobrze, że miałam swoją glukozę i wodę... kubeczek na szczęście jednorazowy dali...
w każdym razie u mnie było tak, że najpierw normalne pobranie krwi, później miałam sobie to wypić (ale nie w gabinecie) i po godzinie weszłam na powtórne pobranie krwi.
spodziewałam się o wiele gorszego smaku, taki cukier puder jakby, nie lubię takich słodkości, ale wypić się dało, gorzej z czekaniem ;) chociaż też jakoś zleciało. mam tylko nadzieję, że wynik będzie OK...
 
reklama
A ja w tamten weekend byłam na targach mother and baby, no i właściwie avent rozdawał butelki, tomme tippee też butelki, na stoisku candy rozdawali mleko modyfikowane, lovi-parasoli :D przydało się akurat bo deszcz padał, oprócz tego różne firmy się wystawiały ale raczej nie można było nic kupić bo tam mieli tylko rzeczy wystawione na pokaz, oprócz tego były indywidualne konsultacje medyczne z położnymi ginekologami, psychologami oraz pediatrami(nawet nie trzeba było długo czekać)można było zmierzyć ciśnienie, cukier.Do domu wróciłam z masą ulotek folderów i katalogów:)Ale ogólnie warto się przejść na te targi:)

Hmm, a co do smaków to ostatnio codziennie zajadam się lodami princessą kokosową w rożku...mmm pyszne
 
Ostatnia edycja:
Hej:) Ja też już po krzywej, chwilowo w domciu, zaraz zmykam na USG. Dziewczyny, dla mnie to smakowało jakbym się zapomniała i herbatę 3razy posłodziła:p spokojnie to łyknęłam, piguła zrobiła oczy:O, bo sama się wcześniej pytała czy mam cytrynę... aha, no i żyła igłowana 2 razy... to kłucie gorsze było niż picie:p wyniki odbiorę po USG, więc trzymajcie jeszcze kciuki:)))
 
dziewczyny jestem załamana:( jestem po okropnej nocy. Koło 3ej obudził mnie ból jakby prawego jajnika. Chciałam wstać żeby się wysikać okazało się że nie mogę się nawet ruszyć-zaczęłam myśleć czy to nie wyrostek. Nie mogę się ruszać. Teraz oba jajniki mnie bolą jakbym miała powbijane noże. Nawet zastanawiałam się w nocy nad szpitalem:( a dzisiaj mogę stwierdzić że ból taki jak przy owulacji. Kiedy miałam owulacje zawsze mnie tak bolało i nie mogłam chodzić! Ale skąd to? Pomóżcie co robić?

strasznie Ci współczuję, ale nie martw się , nic złego na pewno się nie dzieje. Sama mam na koncie taka noc. Okazało sie jednak , ze to dziecko uciska i przygniata. Dodatkowo u mnie okazało się po kilku dniach od tego zdarzenia ,ze dziecko się odwrócilo (jest juz głowką w dól) więc być moze ten ból mógl byc tego efektem.
 
DAGISIU zadzwoń szybko do lekarza bo to nie ma co rozmyślać co to jest nikt z nas nie jest lekarzem,a jak nie to pakuj sie do szpitala niech zbadają Cię. Trzeba chuchać na zimne! trzymam kciuki i daj znać co sie dzieje.
Ida trzymam kciuki za usg:)
 
Ja też jestem za tym żeby albo zbadał cię lekarz albo do szpitala, w ciąży lepiej nie bagatelizować bóli w obrębie brzucha.


A ja dzisiaj mam drugi dzień labów, właśnie Murzynka wykończyłam polewą i już jest z kawką na stoliczku, włączam sobie zaraz " Przeminęło z wiatrem" a co! To jest taki film ponadczasowy że chętnię zobaczę go -nasty raz. Moje dziecię dzwoniło że właśnie są na wierzy piastowskiej w Cieszynie i mnie widzi. Musi być niezła widoczność... :-D;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam sie sniadaniowo:-)

Efa- tez chodzilam na takie nocne zakupy, najfajniej sie robi, cisza spokoj, ludzi nie ma..

Lolisza- dzieki za przypomnienie o witaminkach:-)

hmm moze i ja sie wybiore na te targi, ale do sierpnia jeszcze masa czasu..

Kasis- gratuluje ciociu:)

Ida- czekam na info!!
 
Efa jak pojechaliście na nocne zakupy to chyba ostro Cię wzieło na tego kalafiora hehe

No właśnie przed chwilą zaspokoiłam tę zachciankę. I mam jeszcze 2 sztuki kalafiora na kolację z Tomkiem :)
Aaaale się napchałam - zjadłam chyba z kilo tych różyczek :-)


Teraz poproszę Was o kolejne inspiracje. Co dzisiaj jecie? ;-) hihihihihi!

ladygab, ja też myślałam, że cisza, spokój, a tu chyba ze sto osób na ten sam pomysł nocnych zakupów wpadło. Bezczelnie wpakowałam się przed pierwszą w kolejce osobę przy kasie pierwszeństwa i poszło bezboleśnie. Chociaż mordercze spojrzenia gdzieniegdzie padały w moim kierunku, hehe. Ale gdybym miała czekać w kolejce, to ładne 1/2 godzinki!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry