reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

ja jestem szczęśliwa i bardzo zadowolona, że ten wózek dostałam, bo to spory wydatek. fakt, że sama bym takiego na pewno nie kupiła
Bebecar to jednak dla mnie za duża cena...
osoba, która go używała była bardzo zadowolona. zobaczymy. ja się jak na razie z niego bardzo cieszę i nie mogę się doczekać na spacery.
 
reklama
Gratuluję wózeczka natolin ja dopiero w sierpniu będę zamawiać, a dojdzie pewnie we wrześniu. Nie mogę się doczekać, strasznie Ci zazdroszczę, że masz już u siebie furkę dla malucha :)
 
Natolin-nie no jasne prezencik suuuuper!!! zreszta ja uwazam ze darowanemu w zeby sie nie zaglada...i mnie tez na taki nie bylo by stac:-)
 
nie znam się na wózkach, ale z tego co się orientowałam to dobry sprzęt, ale ucieszyłabym się z każdego! :)
ten mi się dodatkowo bardzo podoba i podchodzę do niego ciągle i chciałabym już z nim pojeździć;)
 
Ja też się stąd nie ruszam :no:.

Natolin wózek bardzo fajny! Ja będę we wrześniu lub w pażdzierniku kupować-pieniądze dostaniemy od mamy.

A dzisiaj zamówiłam w castoramie firanki do pokoju dziecięcego-to prezent (z okazji....)od mojego męża.Nie są żadne dziecięce. Kolor turkusowy. W czwartek odbieram je uszyte i jak tylko powieszę w oknie,zrobię zdjęcie, to wrzucę fotkę.
 
Byłam na tym brzuszku i lipa straszna tam jest. Tutaj wszystko ładne i przejrzyste i takie fajne Mamusie :). To moje pierwsze forum :) idobrze mi tu.
Natolin wózek supcio i fajnie ze sprezentowany.My teraz jezdzimy po sklepach ,ale ceny takie ,że oczy na orbite wychodzą i nie wiem co to będzie. Byliśmy też w kilku komisach ,ale lipa straszna ,bo wózki te co oglądaliśmy to strasznie rozklekotane były i pewnie nowy będziemy musieli kupic .Juz mnie portfel boli na samą myśl .....
Mieszkania tez nie mamy i nie zapowiada się ,żebyśmy kredyt dostali . A dzidzius w drodze a my mamy 40 m2 wiec malutkie ,ale mam nadzieje ,ze nie bedzie ciasno. Gorzej z odwiedzinami ,bo nasi rodzice nie mieszkaja w kraku tylko 200 km stad ..ale narazie o tym nie mysle.
Fasolkaania ja przez sprzatanie przeszłąm w tamtym tygodniu teraz mi sie nie chce .
Monimoni trzymam kciuki za exam.
pozdrawiam Was i brzusie
 
dzięki sarisa! mnie też przerażały ceny, nigdy bym nie wydała tyle co ten nowy kosztuje, ale dla mnie używany jest ok. może jeszcze znajdziecie coś fajnego... a może na allegro z odbiorem osobistym byście pooglądali?
ja się wychowałam w dużo mniej niż 40m2 i to z bratem, a później się przeprowadziliśmy do 40m2 i mieszkaliśmy w czwórkę przez 8 lat i dla mnie to był luksus. więc gdybym mogła mieć swoje to nawet 30 by mi wystarczyło...
 
Uff...witam po długiej przerwie, nadrobiłam wątek główny a przede mna jeszcze cała reszta :) Ja po tygodniu na wsi chyba bardziej zmęczona niż wypoczeta - zbyt dużo ludzi w domu i kazdy ma swoją teorię na wszystko i po kilku dniach człowiek robi się zmęczony, więc cieszę sie bardzo że już do siebie wróciłam. Jutro jeszcze wpadają do nas goście ale dopiero okaże się czy z noclegiem czy nie więc póki co spokój i cisza i cieszę sie tym bardzo. Poza tym brzuch mi się napinał dość często więc troche schize miałam i cieszę się że jestem już w Krakowie blisko "moich" lekarzy.
Gratuluje wszystkim wszelkich dobrych wieści - oby tylko takie na naszym forum. Ulisia waga maluszka naprawdę słuszna :) Co do rozpakowywania sierpniówek to trochę mnie to przeraża, ale miejmy nadzieję, że przynajmniej do września wszystkie dzielnie dotrwamy. Widzę, że znów temat teściowych i mężów. Moja jak już pisałam niby ok ale zbyt nadgorliwa jak dla mnie i to mnie trochę męczy, a żeby mi sprzatała to na pewno bym nie chciała i mam nadzieję, że takiej potrzeby nie będzie bo mój M bardzo lubi porządek i nie mogę narzekać w tej materii, poza tym generalnie jest bardzo wyrozumiałym człowiekiem, spogląda na mój rosnący brzuszek z uśmiechem, gada do Franka i z niecierpliwością czeka aż i on poczuje kopniaki. Stara sie też być na wizytach kontrolnych i generalnie moim zdaniem sie angażuje w przygotowania więc jestem szczęśliwa, a im więcej dokuczają mi inne mniejsze czy większe spory rodzinne tym bardziej doceniam mojego M za to jak spokojnym i wyrozumiałym człowiekiem jest. Spadam czytać reszte bo chciałabym od jutra być już ze wszystkim na bieżąco :)
 
reklama
Hej dziewczynki. Ja też nie zamierzam się stąd ruszać bo uważam że to forum jest najfajniejsze.
Natolin gratuluję wózka. Bardzo fajny. Ja byłam na 100% nastawiona na Roana Maritę a dzisiaj dojrzałam w sklepie Jedo Bartatina na paskach i też fajna fura :) Gadałam na tą moją teściową, gadałam a ona co? Poszła dzisiaj do nas na mieszkanie i pomagała wynosić małżowi zerwane kafle i parkiety. Masakra. Pewnie ta kobieta jutro z łóżka wstać nie będzie mogła.
 
Do góry