dziula - ty w cywilizowanym kraju mieszkasz, jezyk znasz, wygadana jestes i nie wierze, ze sobie normalnej pracy nie mozesz znalezc. a LIDLowi mowimy nie. uciekaj stamtad. i zapomnialam wam napisac, zebyscie nie kupowaly w LIDLU, ostatnio jak tam bylam to sie tak wkurzylam, ze obiecalam dyrekcji, ze im zrobie antyreklame wszedzie gdzie sie da i gdzie beda chcieli mnie sluchac i tam gdzie nie beda chcieli tez. normalnie podjezdzam wozkiem do kasy, a baba do mnie z tekstem - "torebke podniesie, bo ja musze sprawdzic czy nic nei kradnie". szlag mnie trafil okropny oczywiscie i powiedzialam co mysle na takie traktowanie klientow, a myslalam duzo i niepochlebnie. na to sie dowiedzialam od kasjerki, ze ona nie jest od tego, zeby wysluchiwac moich zazalen i ze moge sobie na infolinie zadzwonic. wiec zazadalam widzenia z kierownikiem. no i sie okazlo, ze kierownik tez nie jest od tego, zeby mnie wysluchiwac, wiec mu powiedzialam, ze zamierzam zlozyc skarge na nieg, kasjerke i sklep oraz urzadzic antyreklame wszem i wobec co niniejszym czynie. O!
czy tylko ja glupia jestem i nie wiem o co chodzi z tym "herbalife urunleri sitesi mi burasi". moze mnie ktos oswiecic?
nie dziw sie bo laska prawdopodbnie stosuje procedury wymagane w wiekszosci Lidlow, u nas np trzeba "przykleic" wozek do kasy, kazac wyproznic wszystko, zostawic tylko wode i zajrzec mim owszystko czy pdo spodem cos sie nei kryje. po drugie czesto na lildach sa tzw tajemniczy klienci podstawieni -ostatnio jak siedzialam na kasie mialam takiego tajniaka, ale nie zlapal mnie na niczym bo ja przetrzepuje zawsze mocno. jesli tajniak np schowa pod zgrzewke wody artykuly to wtedy dyrekcja stosuje sankcje. porypane to jak jasny gwint. mozliwe ze ta laska sie bala ze ty tajniak jakis albo dupe umoczyla wczesniej i teraz woli trzepac ludzi.
witam wieczorem.
CZARODZIEJKA gratkusie dla KRZYSIA!!!!!!!!!!!!!!
wogole powiem wam jedno: kocham was wszystkie!!!!! serio: to forum mnie podnosi nieraz ze stanu upadlego na nogi, a tu,wkolo mnie gdzie mieszkam, niestety nie mam przyjaciol, bo po co mi dwulicowi???? takie wsparcie z waszej strony liczy sie dla mnie bardzo.
poza tym dzisiaj z rana bylam z ta "szefowa" cala. zajezdzam do pracy 6.20, nikogo nie ma. czekam. przyjechal tir z dostawa (nie mialam swoich kluczy dzisiaj wogole-zapomnialam na amen). godzina 6.30- powinnysmy juz zaczynac prace- jej nie ma. dzwonie do niej, nie odbiera. pare razy dzwonie i nic. godzina 7h, przyjezdza jej bratowa ktora u nas pracuje, zdziwiona ze tamtej nie ma. dzwoni do niej-cisza. dzwoni do jej faceta-cisza. w strone gdzie mieszka jada dwa ambulanse. az nas ciary przeszly ze cos sie moglo stac bo nigdy ta laska nei byla spozniona. w koncu 7.15 ta bratowa zdecydowala podjechac do niej. okazalo sie ze dama wylaczyla se budzik!!!! wyskoczyla z wyra jak oparzona!!! jak przyjechala do sklepu to padlam. totalnie rozczochrana, ubrana byle jak ze strach sie bac, oczy podkrazone, wlosy rozwalone.... jeszcze jej takiej nei widzialam. uslyszalam tylko "wqrwilas mnei wczoraj" na co ja odpowiedzialam " ty mnei tez" i do tego wredny usmiech z mojej strony gratis! w koncu patrze a moj grafik wrocil do swojego poprzedniego stanu.wali mnei komu ona godziny dorzucila. poza tym dniowka w pracy nawet ze leciala. bylo tyle ludu ze dzisiaj na kasie przesiedzialam dosc sporo czasu.tyle o pracy.
dzwonilam do tego sklepu co mieli mi oddzwonic. ta babka odebrala i mowi ze dyro na urlopie i nie podal jej jasno jaka jest jego decyzja. zapytalam wiec czy sa jakiekolwiek szanse ze bedzie na TAK. mowi ze moze tylko potwierdzic ze zrobilam pozytywne wrazenie na nim i na niej samej tez. ale nie moze mi nic obiecac. mial tez spotkanie z kilkoma innymi osobami wiec tymbrdziej nie wie co on zdecyduje. w kazdym razie mowila ze jesli ona zadzwoni do sklepu to mu przekaze ze dzwonilam (taaaakkk...wlazenie do dupy robi swoje efekty...)i jesli jej powie co i jak to ona zadzwoni do mnie a jesli nie to on w poniedzialek wroci. tak wiec czekam....
poza tym Leane w ciagu ostatnich dwoch dni szaleje na calego.... torpeda i to szalona. zostawilam ja wp okoju i poszlam nalac wody do lazienki na jej kapanie, nagle patrze a ona juz przy lazience!!! coraz wiecej na kolankach stoi, tzn na 4 lapkach. dzisiaj ja przylapalam jak sie wl ozeczku podciagala do kelczenia albo stania. wymyslila se nowa minke: zaciaga dolna warge na gorna i wyglada jak cwaniak-postrach dzielnicy
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
)))))))))))))))) w ksiazecze dostrzegla zabe wiec pokazuje palcem i mi dotyka buzi zebym zrobila zabe. chyba 1000 razy udawalam zabe dzisiaj....
po pracy nei spalam nic bo przyjechala tesciowa i jej matka czyli prababcia mlodej. zrobilam na obiad gulasz i kasze polska, zarly jak dzikie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
))))) prababcia dala dla Leane 30 euro, bez okazji a babcia-matka mojego, NIC. tu we FR nie ma tak ze niby zp usta reka sie nie idzie do dziecka, ale mnei to wpienia bo mogla chociaz kupic pierdziolke za 5 euro, ciasteczko, cokolwiek. no coz...skapstwo.... pytala mnei co dla malej an urodziny wiec wyjechalam: kase! bo kupie dziecku mebel na zabawki co widzialam na necie kolo 100 euro kosztuje i z tej samej firmy co mam komode u nie jw pokoju wiec ten sam kolor. wole zeby dala nawet 20 euro niz kupila jakis syf do ubrania ktorego mldoej nei ubiore.
po poludniu bylam tak padnieta jak one pojechaly ze szok. bawilam sie z mala w pokoju, lezalam na podlodze obok mlodej, a oczy mi sie zamykaly same. w koncu chyba zasnelam.... obudzilam sie jak mldoa na mnie wlazila
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
) poszlysmy potem do parku karmic golabki, rozlozylam se kocyk, pogoda miodzio , 22 w cieniu ale jesiennie wiec mlodej ubralam sweterek. ni z tego ni z owego podszedl do nas chlopczyk, siadl se na kocu bez pytania i bawi sie z LEane
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
))))))))) stawiaja razem wieze z klockow. doszla jego babcia. okazalo sie ze on ma 18 mcy-fajny chlopaczek, na imie ma EVAN. no ale neibyloby dnia zeby mloda nie odwalila numeru, wiec jak on zabral jej pileczke to wydarla mu z calej sily a tak go sciela wzrokiem ze prawie padlam ze smiechu bo doslownie jakby mogla to albo by mu walnela, albo zwyzywala. potem dosiadla sie tez do nas dziewczynka 2 letnia a wzrostem jak Leane i taka jakas chudzinka. za to jak biegala to na oslep... tak wiec dzisiaj mialysmy towarzystwo z Leane doborowe. babcia tego chlopczyka i mama tej dziewczynki zachwycaly sie Leane ze ma cudowny usmiech i piekne niebieskie oczy i powiem wam ze uroslam z dumy o poltora metra ze takie dziecko nam wyszlo
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
))))))))))))))))))))))))
chyba juz wszystko wam opisalam. ide poczaic na zamkneity
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)