reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Witajcie. Doriskumelduję się, że żyję :-) Czytam was cały czas i, jak to zauważyła Kania, z braku czasu błąkam się po innych wątkach. Nie dość, że dość długo się „wakacjowałam” to teraz Wojtuś daje mi nieźle popalić. Nie ma szans bym chwilę posiedziała. Ostatnio piłam kawę ze znajomym- oczywiście trzymając filiżankę i chodząc z młodym za rękę po ogródku :baffled: Nockę z niedzieli na poniedziałek też miał koszmarną. Aż na szybko przemeblowałam sypialnię, by móc z nim spać :wściekła/y:(całą noc pilnował czy jestem obok). Wczoraj już było odrobinę lepiej, chociaż zasypiał średnio fajnie. Powoli mam dość i coraz bardziej tęsknię za pracą, bo tam odrobinę odpocznę. Poza tym wykorzystuję ładną pogodę i od niedzieli siedzę nad jeziorem (w zeszłym tygodniu też odwiedzałam kąpieliska). Małża w poniedziałek wypuścili ze szpitala, więc przynajmniej się o niego nie martwię. Oczywiście w domu go nie ma, bo chociaż nic nie może robić, to trzeba pokierować towarzystwem :crazy: Ja psychicznie nastawiam się na powrót do pracy. W poniedziałek pół dnia spędziłam na badaniach okresowych. Jutro chcę odwiedzić moją dyrekcję zapytać co ciekawego zamierza mi dać w tym roku. Jeszcze tylko zaświadczenie od gina i mogę wracać. Aaa, co lepsze na miły początek teściowie (mają pilnować młodego) zadzwonili mi kilka dni temu, że wyjeżdżają sobie na tydzień z początkiem września :wściekła/y: Mało mnie szlag nie trafił. Im się trafia okazja, więc szkoda jej nie wykorzystać :crazy: Co kogo interesuje co zrobię z dzieckiem!!! Dobrze, że przynajmniej moi rodzice są bardziej odpowiedzialni. Mieli w tym czasie jechać na wczasy. Zrezygnowali, bo początek roku, trzeba się zająć moją Zuzią, ja mam więcej roboty, itp. Gdyby nie to byłabym ugotowana.

Dobranocka współczuję wizji leżenia w szpitalu i przedwczesnego porodu. To jest coś czego się panicznie bałam od początku drugiej ciąży. Nie wyobrażałam sobie zostawienia w domu córci. Zuzia miała 7 lat, ale mimo wszystko. Twoja Justyna jest jeszcze taka maleńka w porównaniu z moją Zuzią :tak: Trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło. Gratuluję darmowej wizyty u dentysty. Nic tylko zachodzić w ciążę, by wyleczyć uzębienie :-D

Doris współczuję problemów z J.

Kasis szkoda, że nie wyszło wam z wczasami :-(

Dziulka nieźle się dzisiaj narobiłaś :tak: Oj zatęsknisz jeszcze za czołganiem córuni. U nas teraz zero spokoju. Jak jesteśmy na plaży, nie ma szans by Wojtek siedział lub leżał, bym nie biegała za nim- do wody i z wody. Tak w kółko setki razy :shocked2: Czasami ma ochotę przejść się kawałek a potem znowu zawraca. Plecy mi już odpadają, paluchy mam powyciągane, bo się na nich wiesza. Zazdroszczę ci tego leżenia Leane :tak:

Renata chyba bym zawału dostała, gdyby mój tak zrobił :szok:

Spadam spać, bo nie mam już na nic siły. Z góry przepraszam wszystkich, których pominęłam. Może kiedyś młody pozwoli mi normalnie usiąść i popisać z wami. Dobranoc :*
 
Witam Was rankiem...

Nice, Concita, Silve, Nancy gratulacje suwaczkowe dla Was i Waszych Słoneczek :-)
Dobranocka wiem co czujesz... nie martw się na zapas, bo to nie służy dobrze ani Tobie ani Wojtusiowi. Masz odpoczywać, odpoczywać, odpoczywać !!! Z tą szyjką miałaś już tak przy Justysi??? ja w 8 m-cu wylądowałam też na podtrzymaniu, szyjka była skrócona i groził mi przedwczesny poród ale dociągłyśmy do 9 m-cy i nawet dwóch dni po terminie :-) Po prostu się oszczędzaj Kobietko a wszystko będzie dobrze :-) Współczuję prawie omdleń na fotelu dentystycznym (skądś to znam, ale mnie to się zdarzyło ze strachu) i fajnie że nie zapłaciłaś ani grosza :-)
Nancy a nie było problemu z wyciągnięciem go? Dobrze że się go udało namierzyć :-)
Makuc jak ciacho???? jak nocka??? Wszystkiego najlepszego dla D.
E-lona sernik wygląda wyśmienicie :-) ból głowy przeszedł??? ja wczoraj miałam to samo... tyle że żaden proszek nie pomógł.
Uska współczuję marudki w domu, do czwartku już nie daleko a co do jedzenia(niejedzenia) to nie wiem co poradzić:-(
Roxannka ja zwykle też tak robię, tzn. gotuję coś albo sprzątam ale wczoraj nie miałam siły na nic, a zwłaszcza na stanie w kuchni w takim upale...Twoja waga w górę??? Nie opowiadaj głupotek bo na zdjęciach wyglądasz super, chyba że wcześniej byłas mega chudaaaa niż teraz, bo moim zdaniem nic Ci nie brakuje.
Doris tulam mocno:*** ja mam tylko jedno określenie Twojego J. ale jest zbyt wulgarne więc zachowam je dla siebie...ja zaś otręby bardzo lubliu :-)
Uuu Ika przykro mi, że pogoda nie dopisała :-(
roxi, ja przed ciążą mogłam jeść co i ile chciałam - spodnie nosiłam te same aż pękały na szwach ze starości (już tak mam że jak pokocham jakieś dżinsy to niech się wali pali nie zamienię na żadne inne:p), a teraz co? swoją wagę mam od kwietnia (a 20kg w ciąży przytyłam), biodra "stare" a w pasie nie dopnę żadnych starych spodni... i jak tylko COKOLWIEK zjem to bebech mi wywala jak stąd do Japierdziu:wściekła/y:no ale mi się wydaje że to puchnięcie po jedzeniu to rozlazłe mięśnie i tyle...
alarmy już były 2...córcia chyba tatusia przestała kochać:-Dboszzzzzzzzzzzzz, może jakiś ząb w końcu wylezie?!?!?!?!?!
Ze spodniami mam to samo, jedne jeansy miałam 7 lat, aż się przetarły tak, że nie nadawały się do chodzenia. Z brzuchem ten sam problem, co z tego że ćwiczę codziennie jak i tak zjem coś i mnie wybula:-( na wadze nie spadła od 2 tyg ani kreseczka :-( Jak nocka??? U mnie lepsza niż wczoraj, ale to mąż dziś miał dyżur więc normalka (już mu dziś powiedziałam, że jak On ma dyżury to Oliwka obudzi sie raz albo dwa a jak ja to wiecznie spazmy). Kochana może gdzie z tyłu Michalince ząbki wychodzą???
Dziulka to się napracowałaś, pocieszę Cię u mnie też upały, co prawda nie 40 czy 50 stopniowe ale wiesz jak na Polskę to i tak daje w d...Ja pracuję w domu a jak Oliwki nie ma, jest na spacerze to myślami jestem z nią, więc doskonale wiem co czujesz :-)
Renata wow Borysek się usamodzielnia :-) miałam podobną sytuację tzn. w tym sensie że wpadam do pokoju i szukam wzrokiem mojego dziecka i strach w oczach bo nie widzę a ta spryciula schowała się za krzesełkiem i tak cicho siedziała że naprawdę się przestraszyłam.
Aniawa Wojtuś pewnie przez lęk separacyjny przechodzi, super że mąż już wyszedł ze szpitala i zazdraszczam wakacjowania :-) Fakt teściowe się beznadziejnie zachowali, dobrze że masz jednak z kim zostawić dzieci :-)
Natolin co u Ciebie? Jak nocka minęła?
I znów się nie doczekałam porannego posta Happy:-(

Poza tym nocka z dwoma pobudkami, pobudka o 6 z płaczem, dostała flachę do łóżka i co ??? do teraz spała czyli 7.25 ale już ją słyszę :-) Jaka cisza... aż głupio bo zwykle o tej porze to były zabawy, stukanie, walenia czym się da po podłodze. W końcu sąsiedzi pośpią :-) Ja niestety nie, bo musiałam "wstać" do pracy, czyli zwlec swoje 4 litery z łóżka i siąść przed kompem...ale kto rano wstaje temu pan Bóg daje :-)
 
Ostatnia edycja:
To ja się też szybciutko zamelduję o poranku. Młody miał dzisiaj takie wspaniałe spanie, że jak o 3:30 wciągnął butlę, to po 7:00 obudził go wstający ciężko małż :-) Po raz pierwszy od baaaardzo dawna byłam pierwszą osobą na nogach. Zdążyłam nawet przynieść mleko zanim towarzystwo ruszyło swoje 4 litery.

Kania współczuję nocnych pobudek. Wojtkowi też się cosik ostatnio poprzestawiało i budził się po nocy. To chyba wina tej pogody.

Makuc życzonka dla twojego D.

Idę zjeść śniadanko i pozałatwiać kilka spraw. Potem do wieczora z dziećmi nad wodę, bo zaczyna się robić upał gorszy od wczorajszego. Zastanawiam się tylko kiedy posprzątam. W domu mam niezły sajgon a jutro przyjeżdżają do mnie koleżanki :dry: Miłego dnia życzę wszystkim :-)
 
witam powiem tyle ze nocka dzisiaj koszmar a moje dziecie robi teraz drzemke ciekawe czy pogoda dopisze bo chemy jechac o spacerowke wkoncu bo mam dosc ciezkiego wozka babcia kupuje oli na roczek no ale wczesniej
Nice, Concita, Silve suwaczkowe gratki
makuc wszystkiego najlepszego dla twojego D.
kania wspolczuje nocki
 
witam!!!
Jejku ale wczoraj był dzień wrażeń. pojechaliśym po moją siostrę na lotnisko i nareszcie zobaczyłam jej maleństwo po 5 miesiącach!!! jak ona urosła:szok: normalnie szok... a urodziła się mniejsza od Agusi. następna rzecz jaka mnie rozczuliła to to, że od razu uśmiechała się do nas tak ślicznie a podobno nie do każdego tak się śmieje. no słodzizna jak nie wiem co. no i na zdjęciach wyglądała jak mały pulpecik a tu się okazuje, że to całkiem szczuplutka dziewczynka choć grubsza od agusi ale większość dzieci jest od niej grubsza:-D byłam ciekawa jak dziewczynki na siebie zareagują i się di siebie uśmiechały, dotykały wkładały rączki do buzi:-D no przecudny widok. Agusia nawet zazdrosna nie była jak ją na rękach miałam i się nią zajmowałam. nawet zabawki jej przynosiła:-) naprawdę było super. teraz pewnie dopiero jutro przyjadą bo są tu na 2 tyg a potem wracają do siebie...
 
RYSIA ależ Ci zazdroszczę, że się wczoraj wyspałaś
ROXANNKA, NANCY a mój to chyba ma wręcz przeciwnie, jakoś jest przyzwyczajony od małego, że dużo się bawi sam i wręcz trudno go przy sobie zatrzymać, raczej realizuje swoje pomysły z dala ode mnie ;-) więc nie wiem jak ja go kiedykolwiek czegoś nauczę jak taki będzie...
ale w przeciwieństwie do Olka EFY to mój raczej godzinę w kojcu nie wysiedzi
E-LONA a dzisiaj lepszy dzień?
DOBRANOCKA dopiero dzisiaj doczytałam :-( Przytulam! Ma kto Ci pomóc przy Justynie? Może kupcie sobie takie drewniane barierki do wydzielenia części pokoju, które stworzą taki jakby kojec i tam mała się będzie bawić bezpiecznie, a Ty będziesz mogła więcej leżeć.
Dentysta nie kazał Ci płacić? w szoku jestem
MAKUC jak ciasto?
ELWIRKA a co się wczoraj działo, że dzień okropny?
USKA kurcze współczuję :-( to chyba dopiero jest problem jak dziecko nie chce jeść :-(
ROXANNKA ja też trochę zazdroszczę DORIS, bo właśnie też zawsze marzyłam, żeby być taką młodą mamą
a i tak jak Ty zazdroszczę tym, którzy mogą jeść bezkarnie. ja niestety nie mogę. a wczoraj kupiłam piri-piri i zjadłam sama całą dużą paczkę. pyszne. dziękuję.
RENATA niezłą akcję Ci dziecko odstawiło. chyba bym zawału dostała.
MAMAAGUSI super, że takie miłe 2 tygodnie wizyty przed Wami :-)
no i ja tak jak KANIA nie mogę się doczekać na nowo postów HAPPYBETTI :-(

noc lepsza niż wczorajsza, ale przebudzenie standardowe w okolicach 4, że ja nawet przed nim się obudziłam, bo tak mam to zakodowane... płacz niestety chwilowy w łóżeczku, ale dało radę pospać dalej. i to nawet do 7.
miałam wczoraj jakiś gorszy dzień, ale fajnie się chociaż zakończył, bo byłam z kolegami na piwie.

buziaki dla wszystkich :-*

no i gratki dla NICE, CONCITY, SIVLE no i dla NANCY :-)
 
Renata no mały skubaniec z Boryska i już sobie wycieczki funduje . Mój Dorian tez tylko czeka aż zostawie uchylone drzwi na balkon i potrafi się tam znaleźć w 5 sekund. Muszę wtedy obserwowac go , bo zaczepia mi zółwia. Pewnie mysli ,ze to kumpel do zabaw ;-)


aniawa fajnie ,ze jestes. Cieszę się ,ze małż już w domu – tylko zkoda ,ze tak mu śpieszno do pracy :-(. Teściowie to faktycznie super Cię załatwili z tym wyjazdem. Dobrze ,ze na swoich mozesz jeszcze liczyc. Kiedy wracasz do pracy ? 1-go września? A jak tam zasuwający Wojtuś? Ehhh zazdroszcę tego wypadu nad wodę. Upał jest i w pracy myslec się nie chce.


Kania jak tam po cwiczeniach? Jakieś zakwasiki? ;-) Ja w niedzielę byłam u siostry , a ona dostała takie olbrzymie hulahop . Od wewnetrznej strone są jakieś wypustki – taki masażer. To jakas nowowśc na rynku podobno. Pokręcilam tym chyba minutę , a brzuch mnie tak napierniczał ,ze szok . Nawet nie tyle miesnie co skóra (jakby mnie ktoś skopał). Ona na tym smiga po 20 minut , masakra.


Elwirka super ,ze babcia kupuje spacerówkę. Obie z Oliwka na tym skorzystacie , bo odpadnie Ci dźwiganie ciężaru. Pochwal się jak już kupicie.


Mamaagusi super ,ze siostra doleciała szczęsliwie z córcią i macie czas dla siebie. Fakt ,ze przy takich malutkich dzieciach 5 miesiecy to dużo i potrafią się zupełnie zmienić.


U mnie nocka beznadziejna. Mały spał niespokojnie , a o 2giej płacz. Pomiziałam go , dalam smoka i dalej to samo. Wzięłam go więc do siebie ,ale wiercił się niemiłosiernie. Także srednio się wyspałam. W sumie to mu się nie dziwię. Ja o tej 2-giej tez obudzilam się mokrzutka ,a spałam na kołdrze ,przy otwartymoknie, niewiele mając na sobie.
A ja chciałam jeszcze zapytac : jak tam lista obecnosci na spotkanie sobotnie w Krakowie??????Kto będzie???
 
reklama
Doris dzięki, że pytasz zakwasów brak ponieważ ćwiczę codziennie :-) spoko to hula hop musi być, ciekawa jestem czy na allegro mają :-) Współczuję nocki, pewnie Doduś przez upały spać nie może, nam dają w kość a co dopiero takiemu maleństwu. A co do spotkania sobotniego mnie niestety nie będzie, przyjeżdża rodzinka i spotykamy się wszyscy na działce moich rodziców. Oliwka będzie miała towarzystwo, bo kuzynki przyjeżdżają z dziećmi w jej wieku (dziewczynka z września a chłopiec z listopada).
Mamaagusi super, że dziewczynki przypadły sobie do gustu :-) Pozdrowienia dla siostry i jej kruszynki.
Nat cieszę się że nocka lepsiejsza :-) fajnie że tak miło się dla Ciebie zakończył ten dzień :-)
Elwirka współczuję nocki, miło z babci strony że Oliwce kupi wózek :-) widzę że masz duże wsparcie ze strony mamy, to super:-)
Aniawa fajnie, że dzieciaczki dały pospać, tylko czemu Ty na nogach od świtu???
 
Ostatnia edycja:
Do góry