dobranocka
podwójna październikówka!
Happy, Dziulki to ja bym słuchała na Twoim miejscu ;-)
Natolin, a propos kojca - zrobiłam mieszknie tak, ze Justyna może chodzić po całym bez problemu i strachu ze jej coś się stanie. W kuchni mamy bramkę, ale zamykam ją gdy coś gotuję tylko. Oooo.... właśnie wyjęłam Jusi szczebelki z łóżeczka i pierwszy raz sama do niego weszła, bez instrukcji :-) Schodzić tyłem właśnie się uczymy, bezpiecznie. No jakoś muszę sobie radzic, bo schylać się nad nią w łóżeczku, wyjmować ją i wkładać po prostu nie mam siły...
Renata, Twój Borys zrobił numer miesiaca!!! Justyna uwielbia wchodzić sama na balkon (próg jest wysoki i te kafelki, kanty...ale daje rade) i z niego wychodzić, podglądać ludzi przez okienko dla kotka, w ogóle:-)
Dziulka, śnieżycy Ci życzę! urzędowe bałwany i tak pewni dzisiaj spotkasz... A Leane podziwiam od dawna! I jej nadwyraz szybki rozwój intelektualny. Justyna działa jak Doduś Doris ;-) Prędzej połknie klocka w całości niż znajdzie otwór gdzie go włożyć...
Natolin, a propos kojca - zrobiłam mieszknie tak, ze Justyna może chodzić po całym bez problemu i strachu ze jej coś się stanie. W kuchni mamy bramkę, ale zamykam ją gdy coś gotuję tylko. Oooo.... właśnie wyjęłam Jusi szczebelki z łóżeczka i pierwszy raz sama do niego weszła, bez instrukcji :-) Schodzić tyłem właśnie się uczymy, bezpiecznie. No jakoś muszę sobie radzic, bo schylać się nad nią w łóżeczku, wyjmować ją i wkładać po prostu nie mam siły...
Renata, Twój Borys zrobił numer miesiaca!!! Justyna uwielbia wchodzić sama na balkon (próg jest wysoki i te kafelki, kanty...ale daje rade) i z niego wychodzić, podglądać ludzi przez okienko dla kotka, w ogóle:-)
Dziulka, śnieżycy Ci życzę! urzędowe bałwany i tak pewni dzisiaj spotkasz... A Leane podziwiam od dawna! I jej nadwyraz szybki rozwój intelektualny. Justyna działa jak Doduś Doris ;-) Prędzej połknie klocka w całości niż znajdzie otwór gdzie go włożyć...