reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Z "praktycznych rzeczy " to w zasadzie wszystko ma...w końcu w pewnym wieku już się uzbiera troche "szpejów";).Działka i owszem,ale utarło sie,że to Taty domena i przeważnie on cos ogrodowego dostaje,a poza tym brat w branży ciągle jakies nowinki im podrzuca...Fotki na ściane tez już mają,a że i sis,i brat także Rodziców nimi obdarowują,to niedługo miejsca na fotki wnusiów zabraknie;).Ech,chyba naprawdę opcja "kosmetyki" wygra;).
 
reklama
heloł:)
Ida gdyby nie fakt,że mój małż nie ma czasu (nawet dla nas za bardzo)-to bym go-jak boba budowniczego-do was wysłała:tak:
sheeney to w końcu,gdzie jedziecie? Dziwnów,czy Gdańsk? I kiedy? Ja będę w tych dwóch miejscach(oczywiście nie jednocześnie;-))
oj, przydałby się taki bob budowniczy:tak:wczoraj M AŻ wokół okna obrobił:dry:no ale jak się nie ma wprawy to co się dziwić... i tak mu dobrze idzie (choć woooooooooooolnooooooooooooo)
a kiedy jedziecie do tego Dziwnowa???
-IDUS jaaaa pierdziele. wiesz ja remontowalam mieszkanie mamy z moim, wiec najpierw na takie sciany polozylismy gips coby zagipsowac, potem papierem sciernym lub maszynka do gladzenia zeby bylo rowno. potem podklad pod farbe, i dwa razy malowanie jak wyschnie podklad. jesli to chodzi o taka wersje, a jesli chodzi o gladzie to tez dziury zaklajstrowac a potem gladziutko jak nozem po chlebie -dobrze rozrobic gips i nie tone od razu bo bedzie masakra.no i zabij mnei ze dzisiaj nie zadzwonilam ale jakos mi ucieklo z mojej pustej paly.... ale nie martw sie nic, zrobie to ze zdwojona sila:))
heh, no właśnie ta część z gładzeniem o palpitacje mnie przyprawia... już nawet myślałam o tym żeby stiuk położyć (choć drogieeeee to cholerstwo:/)... w czarnej dooopie jestem...

z wieści nic nowego, młoda maruda, ale żel na dziasła trochę ją uspokaja, więc to na setę akcja "zębole" - tylko ile to jeszcze potrwa?!?!?!?! matka moja przejawia jakieś średniopozytywne uczucia w mym kierunku - ale mnie to zwisa i powiewa:p z M po japońskiemu "jako tako". młodą zajmuje się moja siostra a my walczymy z pokojem. nie mam czasu wam poodpisywać, ale staram się byc na bieżąco!
buziam i spadam:cool2:
 
U mnie bez rewelacji, urlop co prawda spoko, Oliwka szybko się zaaklimatyzowała. Spała pierwszy raz w turystycznym łóżeczku i przespała pierwszą nockę całą a to my zatruliśmy się jakimś jedzeniem więc od 1 w nocy do rana wędrówki do wc. Drugą i trzecią nockę nie przepsała całej ale i tak było dobrze :-) Miejscówka było fajna, spoko ludzie, trochę dzieci więc Oliwka miała radochę :-) trochę pozwiedzaliśmy, jak pogoda sprzyjała. Oliwka wróciła z katarem do domu a my z lekkim niedosytem...Prócz tego że postawiła już swoje pierwsze kroczki to nawija teraz cały czas "tata" więc mąż chodzi dumny jak paw. Jedynki przebiły się na dobre, idą kolejne zęby więc hardcore w domu. A co do mleka to jej przed urlopem nie zmieniłam, nie chciałam jej bardziej uatrakcyjniać tego pobytu. Także od tego tygodnia pewnie zaczniemy podawać ale chyba zmieszamy go z innym bo z tego co słyszałam to jest feeeeeeeeeeee. Do końca tygodnia jestem na urlopie, dziś miałam wracać do pracy ale jak się dowiedziałam że w pracy dalej bez zmian czyli awarie stwierdziłam że po co ja mam się denerwować i przedłużyłam wczoraj sobie urlopik :-)

Happy jak już nie wiem co kupić, to zawsze kwiaty kupię i też jest ok :-)
Lady współczuję umorusanej córci.
Ida żeby te ząbki córci szybko wyszły, a co do mamy to wiesz czym masz to zlać :-) życzę szybkiego zakończenia prac remontowych :-)
 
Ostatnia edycja:
no to zaczynam nadrabianie [Alutek śpi a D. dalej jakieś masakry ogląda]

makuc ta teoria z tym że jak dziecko pójdzie później spać to wstanie później u nas też nie działa. Ja zauważyłam że u nas to jest tak,że Łukaszenko jak nie śpi po 16 to potem o 20 pada i śpi do rana. Nie ma wtedy problemu z zasypianiem. Natomiast wiem że sen po 17 sprawi że mały się rozbryka, spanie się opóźni i wtedy walczymy z jego usypianiem dłużej mimo że jest śpiący i to widać. Nie wiem czemu tak jest.
U nas dzisiaj nocka też super. Bo mały usnął o 20 i obudził się o 6:15, zabrałam do siebie i dospaliśmy do 8. No i nie obudził się w nocy z żadnym kwękaniem!:-)
No i jak wizyta u teściowej?
Co u nas? A więc byliśmy dzisiaj na mieście z moją mamą. Kupiłam sobie seksi bieliznę (ciekawe co na to mąż powie?), do tego dwie pary spodni długich i dwie bluzeczki. Małemu babcia kupiła trampki w Cocodrillo i skarpetki do tego też został obdarowany trzema spodniami na jesień i jedną koszulką. Ah ta babcia:-).
a) zastanawia mnie skąd u dzieci ta zależność związana z godziną zasypiania i pobudki się bierze? przecież biorąc wszystko na "chłopski" rozum to późniejsze zasypianie powinno być z późniejszą pobudką związane a tu ZONK :confused:
b) u nas identyko. Drzemka po 16 = masakra w nocy
c) oby więcej takich przespanych nocek było!
d) wizytacja u teściowej dla mojej psychiki - ok, dla Alutkowej już nie za bardzo :wściekła/y:
e) nowa bielizna + żona [w niej] = radość męża i bara bara
f) nie ma to jak udane zakupy i babcia jako "sponsor" :laugh2:;-)

a moja Olka dziś dwa razy kupę na nocnik zrobiła, może kryzys zażegnany.
oby, oby. Bo taplanie się we własnej kupie zdecydowanie fajne nie jest. Nie mówiąc już o tym, że ktoś to potem posprzątać przecież musi :oo2:

Jeszcze raz dziękuje za kciuki za zdrowie siostrzyczki-stwierdzam że one mają magiczną moc bo jest z nią lepiej!!!!:-):-)
…i sama dziękuje za życzonka z okazji imienin wszystkim które pamiętały bo ja faktycznie jezdem Anka
a) nawet nie wiesz jak się cieszę, że z siostrą coraz lepiej! oby teraz już wszystko trybem ekspresowym do normy wracało.
b) :zawstydzona/y: zapomniałam... Tobie też imieninowe życzenia ślę! najlepsiejsze, co by wszystko u Was w końcu dobrze było.
wyniki wstepnie dobre
cieszę się. teraz jeszcze na wieści od lekarza czekam.

w pracy odpoczywam od Leane [...] a z kolei w domu-jak widze Leane to odpoczywam od pracy
i prawidłowo :happy2:

witam się o świcie i biorę za nadrabianie ;-)
6 rano a Ty już na nogach? :szok::confused:;-)

Jednak z synka niezły fachman,przejrzałam zasoby- wszystko jest:tak::-) [...] Wczoraj dzień miałam taki trochę w biegu,trochę łaziłam tez po sklepach,usiłując wybrać coś dla mojej Mamy na urodziny...no i dooopa...A moze coś mi pomożecie,jakieś pomysły,propozycje?Byłabym b. wdzięczna:tak:. [...] Jak pojechali,to jeszcze wyszłyśmy na ten plac zabaw,bo dzień bez huśtawki to dzień stracony;-) [...] Pobudki dzis w nocy miałam co godzinę:baffled::no:- fakt,że wystarczyło przekęcić na plecki,dać smoka czy soczku,ale i tak wesoło nie było...:no:Wreszcie o 4.00 juz wstałam,bo miałam dość...a ona jak na złość teraz właśnie mocno spi...dojdzie ktoś za tymi dzieciami????
Maqc- jak tam na imieninach?Bardzo sie wkurzałaś czy obyło sie bez większych przegięć ze strony jamochłona?
a) nie no Maks spisał się na medal widzę. Kopm śmiga, wszystkie pliki są tam gdzie pierwotnie były... super! no i co najważniejsze HAPPY ma stały i bezproblemowy dostęp do BB :happy2:
b) prezent dla mamy? hmmm... a może jakąś kartę podarunkową jej daj? ja np. swojej ostatnio wizytę u kosmetyczki zafundowałam.
c) u Alutka husiu-husiu podobne emocje wywołuje. No i oczywiście spacer bez wizyty na placu zabaw się nie liczy.
d) ja tyż nie nadążam i nie wiem czy kiedykolwiek mi się uda :confused: a pobudek współczuję. wiem czym to pachnie oj wiem...
e) na imieninach stanardowo uszczęśliwianie Alutka na siłę miało miejsce. I pomyśleć, że ta kobieta 2 dzieci "wychwała" :szok:

myślę DZIULKA, że Tobie jest teraz łatwiej, bo mąż siedzi z małą. Gdybym miała z mężem zostawić Pudzianka to w sumie też mogłabym pójść do pracy [...] co do prezentów to ja z mamą mam zawsze najmniejszy problem, bo ona kocha książki, kosmetyki itd, ale tata...
też mi się tak wydaje.
Zupełnie inaczej przeżywa się "rozstanie" z dzieckiem wiedząc, że podczas naszej nieobecności zajmuje się nim ktoś bliski, a inaczej w momencie, kiedy jest to niania/ żłobek etc. Odnośnie prezentów to mam identycznie. Z mamą nigdy problemów nie mam za to fakt kupowania uppominków dla taty mnie przerasta. nigdy nie wiem co mu sprezentować...

dziecko dziadka sie boi to dziadek stwirdzil ze dobrze bo ma spokoj i na rece nie musi jej brac
oni bez kitu mają niepokolei w głowach :szok: współczuję.

Cześć dziewczyny.Poczytałam wczorajszy dzień ale nie odpisuje,bo weny i czasu w tej chwili brak.Musicie mi wybaczyć,nie ma innej opcji ;-):rofl2:
Dodam jeszcze tylko,że u nas kolejna nocka super,cała przespana od 20.00 do 6.00,a ja od 22.30 do 6.00 :-)
a) no nie wiem czy wybaczę, nie wiem :rolleyes2:
b) zazdraszczam i oby tak już na stale nocki wyglądały [albo jeszcze lepiej]

Maqc-właśnie wrzuciłam dla Kromy wzór listu motywacyjnego;-).
już wiem jak mój następny LM wyglądać będzie :laugh2::laugh2::laugh2:;-)


my standardowo 20.00-6.15 spokój i cisza w domu, później butla i jeszcze godzinka dosypiania ;-)
a tak w ogóle z rana a propo śniadania :-):czy Wasze dzieci też sie na Was tak rzucają jak robicie sobie coś do jedzenia:dry:? [...] dopiero co jadła!!! czy to normalne żeby ona już głodna była??
a) takie nocki marzą mi się od urodzenia Alutka, więc nawet nie wiesz jak ich Wam zazdroszczę. Bo i Isia się wysypia i Ty... a u nas średno co 3h wake up i ryk :no:
b) też :happy2: jak Młoda widzi, że coś konsumuję to zachowuje się tak jakby przez tydzień nic w ustach nie miała :confused::shocked2:

mialam straszny sen: bomby i duchy w domu mi sie snily:szok::szok:
oooo jaa pierdu :szok::szok::szok:
może te sny są projekcją obaw związanych z ostatnimi wydarzeniami w NO? idąc tokiem rozumowania Freunda - wszysto by się zgadzało...

Makuc jak u teściówki? przeżyłaś? a nocka jak? a D. niech same pozytywne rzeczy zapoda do oglądania :-)
a) wizytację przeżyłam bez większego uczerbku na psychce, natomiast Alutek zdecydowanie gorzej to odchorowala, bo 3/4 czasu tam spędzonego płakała i się we mnie wtulała [zresztą całkowicie jej się nie dziwię]
b) nocka przespana bez większych problemów i tylko z 2 pobudkami :shocked2:
c) d. ma takie dziwne fazy czasami, że z "zamiłowaniem" reportaże o ludzkich tragediach ogląda :oo2: i w sumie nie czepialabym się gdyby to w "zaciszu swojego kompa" robił ale on po takim "seansie" zdaje mi dokładne relacje co i jak albo prosi, żebym cośtam obejrzała. A że ja osobą bardzo empatyczną jestem to zaraz się dolować zaczynam...




* ciekawe ile postów doszło zanim twórczość własną uskutecznić zdołałam :confused::confused:;-):nerd:
 
Dziulka, Joli wszystkiego naj dla Waszych dzieciaczków!!:-)
rysia bardzo się ciesze, że z siostrzyczką lepiej!!!:-)3maj kciuki oby było jeszze lepiej!!!!
Elwirka masakra co za dziadki żeby nawet takiego słodziaka na ręce nie chcieli brać:wściekła/y:to po co w ogóle przyjeżdżają?
Alicja u mnie podobnie, jak robię sobie coś do jedzenia po przyjściu z pracy to niuńka też cały czas wspina się na nogi i nie moge nic zrobić, a do tego krzyczy okropnie
natolin super, że Piotruś tak się klimatyzuje szybko w nowym miejscu...ciekawe jak u nas na wyjeździe będzie
Ida szybkiego zakończenia remontu życze!!
Kania super, że urlopik się udał i gratuluje nowych umiejętności Oliwki
Roxannka wiem co czujesz, ja już dwa miesiące przed powrotem do pracy przeżywałam, że małą muszę zostawić. Już sie troszkę przyzwyczaiłam ale w dalszym ciągu jak wychodzę do pracy to serduszko mi się kraje. Przytulam:******


A ja chwilunie wolnego w pracy mam więc troszeczkę nadrobiłam i uciekam dalej pracować:)
Miłego dnia
 
Co do spania po 16 to u nas nie ma takiej opcji,bo wiem,czym to się skończy- szaleństwo w łóżeczku do północy.Więc jeśli senna,to zabawiam,zajmuję czymś,biorę na spacerek,byleby choc do 18.00 jakoś dociągnąć,potem kąpiel,jeszcze chwilkę powydziwia w łóżeczku i pada...ale za długo tez jej nie "trzymam".Nawet jak nie widać,że jest śpiąca,to i tak 20.30 max ląduje w łóżeczku ,bo już wolę wędrówki tam i z powrotem do niego,niż szalejące po pokoju dziecko o 22...Może wreszcie załapie,że wieczór = spanie????Marzenia,nie;)?
 
hej mamusie,
alicja, kania mąż jeszcze nie widział bielizny bo on przecież w Kraku jest a ja u rodziców jeszcze. W piątek po pracy przyjedzie:-).
makuc ja też nie rozumiem tej zależności ze spaniem u dzieci, nawet już nie staram się sobie tego tłumaczyć bo nie zrozumiem dziecięcego sposobu myślenia/rozumowania/zachowania:-).
natolin super że z Pudzianka taki mały podróżnik.
kania i prawidłowo zrobiłaś z tym przedłużeniem urlopu, po co się masz stresować po tak fajnym wypadzie z rodzinką:-).
elwirka współczuję teściów, ja chyba do moich się już przyzwyczaiłam i wiem że mogę naprawdę wszystkiego się po nich spodziewać.
ida szybkiego zakończenia remontu!
ika miłego dnia w pracy
rysia super że z siostrą lepiej, więcej takich radosnych nowin prosimy :)
alicja u nas jest to samo z tym jedzeniem, zresztą kiedyś chyba Lolisza pisała że takie ranne mleko już nie powinno wystarczać na np 3-4h jak kiedyś,ale np do około 2h po mleku podać jakieś drugie śniadanko w innej postaci niż mleko.


dziulka i joli wszystkiego najlepszego dla waszych pociech w dniu ich małego święta:-)

Łukasz udał się na drzemkę a ja doprowadziłam się do stanu używalności. Dzisiaj chyba nigdzie nie idziemy, bo pogoda nie za fajna, zresztą to nic nowego w ostatnim czasie:-(.
 
happy no oli spala ostanio do 16 i juz bylo kiepsko poszla po 21 spac i zmusu to jak by pozniej poszla spac to wogule pregrane

a moje dziecko juz spi 2 godz normalnie szok, a ja normalnie nie mam na nic ochoty pogoda okropna oby jutro byla lepsza bo musze isc z oli na usg
 
reklama
Odnośnie spania, to moja ma drzemkę popołudniową czasami nawet po 17 ale max 20-30 minut, bo do wieczora by mi nie wytrzymała, wówczas zasypia ok 21.
Mała_mi a to mąż w weekend będzie miał niespodziankę :-)
Makuc to nocka całkiem nieźle, w porównaniu do ostatnich czasów, a co do teściówki to masz już za sobą spotkanie i dobrze :-)
Ika miłej pracy :-)
U Nas trochę wieje ale jest ok, zmykamy na spacerek, miłego dzionka.
Postaram się być z Wami na bieżąco :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry