no to zaczynam nadrabianie 25 stron
DORIS oczywiście, że się złamałam i mimo postanowienia, że pić nie będę, żeby się nie tuczyć to jak było gorąco to i tak piwka wypiłam.
nie no teściówkę to masz niezłą ;-)
u mnie wiadomości wysłane się zapisują, ale nie wiem jak to się stało ;-)
EMILIAB jak to rzucił kamieniem w szybę?? dobrze, że takie rozwiązanie, że ze swoich oddawał
a zębów u nas 6 i jakoś na szczęście obeszło się bez większego bólu
LADYGAB jak to osobno na spacer dziewczyny zabierasz??
a i ode mnie też szacun za to, że tak wszystko super ogarniasz z dwójką maluchów
kup lepiej coś na mrówki, bo potem ciężko będzie je wytępić
MAKUC współczuję akcji z ładowarką do lapka!
ooo, czytam dalej i ochotę na gingers mi zrobiłaś

z tymi dwoma telefonami i do tego wyciszonymi to dosłownie jakbym o sobie czytała
i też ciągle słyszę, ze po co mi telefon jak nie odbieram ;-)
co to będzie za relaksik 3-dniowy?
E-LONA a ile masz godzin w szkole?
po co grzebałaś w koszu?

doczytałam :-)
o kurcze, ale tekst Twojej mamy :-/ kłócę się czasem ze swoją, w wielu sprawach się nie zgadzamy, ale czegoś takiego nie umiem sobie wyobrazić
KANIA to Wy się na codzień jecie w stołówce? jakie ceny?
a mąż DOBRANOCKI pod względem tego odkurzania nie wydaje mi się unikalny, ja przez 9 miesięcy ciąży nie tknęłam odkurzacza (mimo iż większość ciąży byłam na zwolnieniu) i było to dla nas oczywiste
HAPPY mój przez ten wyjazd i rozpuszczanie przez męża też chyba wózek przestanie lubić :-/
oj, doczytałam, że rozstanie bliskie :-( i nastrój melancholijny był, ech... :-*
o ja!!! doczytałam o tej akcji z balkonem i aż mi ciarki po plecach przeszły!
a ten opis jeziorka z wczoraj - cudnie, zazdroszczę
KASIS na smska nie odpisałaś, ale widzę, że na bb byłaś, super, że się dobrze bawicie na Mazurach.
edit: a jednak odpisałaś :-)
rozmawiałyście o usypianiu to u nas też czasem niestety tak jest, że przegapimy moment...ale generalnie usypianie wieczorem to u nas pikuś w porównaniu z tym w dzień :-/
i też muszę jak E-LONA przytrzymywać go przed zaśnięciem, żeby się nie obracał.
tylko u nas w dzień to sen jest zawsze na 30 minut
USKA zdrówka dla Karolka
szacun za te przetwory, ja nigdy żadnego nie zrobiłam
ELWIRKA ja myślę, że dobrze, że wróciłaś do domu, trzeba walczyć o małżeństwo
EFA to niezły rosołek dostaliście :-/
upadek ze schodów, o zgrozo :-/
DAWIDOWE znowu mi narobiłaś ochoty na te ziemniaki duszone,może spróbuję w końcu z pomidorkami
a Ty masz w pracy dobre relacje? Nie krzywią się na zwolnienia?
PAOLCIA jak zdrówko?
DZIULKA za to zrobiła mi ochotę na czereśnie

ANIAWA dobrze, że wyjazd udany tylko problemów z samochodem i mandatu współczuję.
widzę, że fajne 2 tygodnie przed Tobą, udanych wyjazdów
gdzie jest MINIU?
STRIP zaczynam czytać co u Ciebie i jestem przerażona. Jeżeli dobrze rozumiem i Ty pracujesz to kto kur.wa powiedział, że Ty musisz prowadzić dom??? i jakim prawem on mówi, że źle go prowadzisz?? sorry, ale się wpieniłam maksymalnie
czytam dalej
doczytałam i podtrzymuję swoje zdanie...
HAPPYBETTI dobrze Ci napisała, szczególnie, że zna sytuację. Mój mąż też się czasem czepia, ale nie tak jak Twój mimo iż ja siedzę w domu, moje dziecko nie wstaje w nocy i w dzień dużo się sobą zajmuje, ja nie gotuję obiadów i rzadko sprzątam. On dużo pracuje, a jednak na zakupy chodzimy razem, sam sobie prasuje i robi wiele rzeczy w ogóle sam.
i LADYGAB też dobrze pisze - ja mimo iż nie robię za wiele w domu to jak mąż by się czepiał to bym właśnie przestała prać jego rzeczy itd i wszystko tylko dla siebie i dziecka robiła
doczytałam STRIP o wypadzie nad wodę, znam to miejsce.
czytam dalej o TWoim i płakać się chce od tego :-/
i tak jak KANIA uważam, że lepiej, żebyś z mamą tylko na zakupy pojechała
KASIA ooo, Ty też nad morzem byłaś :-)
współczuję z tym, że tej kasy nie dostałaś :-(
SHEENEY super, że wizyta udana
jeszcze 13 stron, bo ciągle się coś pojawia ;-) nie wiem czy zdążę przed wyjściem do alergologa
ooo, widzę, że DORIS za mną tęskniła - jak miło :-* i KANIA! Dzięki!
MALA MI fajnie, że tak aktywnie czas spędzacie
mi też się dzisiaj w głowie kręciło, więc dwie puszeczki coli sobie zapodałam ;-)
i widzę, że córcia ANIAWY polubiła Mikołaja od DORIS ;-)
ALICJA ja też mam problem z siniakami, nawet poszłam z tym do lekarza, zrobiłam różne badania krwi, ale jeszcze nie poszłam z wynikami kolejnymi do lekarza, jak coś się dowiem po wizycie to się podzielę
kurcze, ciągle stron przybywa, jak syzyfowa praca trochę to moje odpisywanie ;-)
SUGAR dziwny ten wet, nie możecie do innego?
musiałam zrobić przerwę w nadrabianiu i to aż od 14 do 20, więc już sobie wyobrażam ile jeszcze stron doszło ;-)
JOLI jasne, że pamiętamy :-) trzymam kciuki za znalezienie miejsca żeby wyciąć migdałki na nfz
JULKA witaj! Twoja córcia urodziła się w dniu w którym miałam wyznaczony termin :-)
E-LONKA ja też jestem tylko nadrabianie trwa
wow! skończyłam :-) ale nie mam siły już więcej pisać