reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

LADYGAB jak takie kurduplaste i czerwone to faraonki - typowe paskudztwa domowe :/ na wytępienie ich to raczej nie perfumy ale jakieś cuś specjalnego by się przydało. Przeszukaj szafki, zakamarki w domu itp. co by ich "żródło" znaleźć bo one tak jak karaluchy są niestety...
 
reklama
Mała_mi, Kroma synowi wyjaśniać nie ma co, bo na szczęście był ze mną i tego nie słyszał chyba, a nawet jak coś słyszał to i tak nie zrozumiał. A moja matka teraz będzie latać i ciągle chcieć coś mu dawać, żeby pokazać się w lepszym świetle po tej akcji z psem. Wczoraj mu lizaka przyniosła.
 
Ladygab - są specjalne trutki na mrówki i proszki.Same z siebie nie znikną, perfumy też nie pomogą wytępić. Miałam z mrówkami do czynienia długi czas.
 
Sarisa mogę wrzucić. Wart grzebania, bo łatwy w wykonaniu i nie trzeba piec. A poza tym chyba smaczny, bo ja ser lubię, galaretki i owoce też :)
C.D.N.
To ja poproszę :-) bardzo uwielbiam to samo co i Ty......
A akcja odnośnie z psem i po tescie rzuconym do synka to stwierdzam, ze twoja matka jest walnieta, bo wiadomo, ze pies moze nawet nieswiadomie dziecku krzywde zrobic i powinno się na dziecko patrzeć a nie jeszcze ochrzaniać , że sie psa kopie(mimo, że się go nie kopie!!! wrrr) A i jesli psisko samo skacze po dziecku to na bank jest rozpuszczony :-(. Tulam

No i chyba faktycznie tej opcji w skrzynce nie ma , bo przepatrzylam wszystko tylko taka jednorazowa jak happy pisala jest.

Mareczku, Happy kochane jest opcja wysłane. Bo tez sie zastanawiałam jak to zrobic itp itd. I wiem, ze mi sie udało tylko jak ?? chyba dałam edycje folderów- dodałam wysłane i tam na dole w dodatkowych opcjach zaznaczyłam, żeby zapisało kopię w skrzynce nadawczej. spróbujcie i dajcei mi znać czy ok?? jak nie to będę dalej wymyślać jak się stało, że mam folder wiadomości wysłane??

Ladygabw Praktikerze(na bank przy kasach) chyba nawet w super makketach są takie zielne płytki ( w kratke i wśrodku białe coś) i to jest rewleacja na mrówki polozysz na balkonie i do domu na bank nie wejdą (jedynie zagrożenie, żeby dziewczynki nie braly??).
Makuc a mi ten link sie nie otworzył z grupona. Weź opisz gdzie jedziecie i co robić będziecie......A wiem jak ktoś zapytał czy pochwaliłaś D. to sobie pomyślałam, ze na bank Foch był i teraz to codziennie bedą gary umyte ;-)
Mała mi dołączyliśmy do Emiś i Mamaugsi ;-)

niewiem co jeszcze???

edit. A juz wiem. Ziałam z tesciówk Twojej Mareczku hahahahah plakała Ci do sluchawki.............ale ten Twoj J jest beznadziejny, przecież kurcze mógł to dla siebie zachować (a nie jej mówić- oni to żyją w jakimś tajnym donosicielskim związku. mówią sobie o rzeczach nieważnych i potem Mikiemu się dostaje niepotrzebnie ehh)!! A ja uważam, że teściówka mogła Ci powiedzieć, że maly się przewrócił i by sprawy nie było. I to by było najleopsze zachwanie, a co ona chciała ukryć?? Przecież wiadomo, że Miki Ci wszystko powie oczywiście przy tym nie skarżąc przecież to normalne zachowanie dziecka. Ps. a Ty się postukaj po główce a nie diete chciej iść z waga 55kg jeszcze się odchudzać - to jest myśl hehe
 
Ostatnia edycja:
a mnie się strasznie kręci w głowie, nie wiem czy nie od tej duchoty.... :( dziecko zasnęło u nas na łóżku a ja nawet nie mam siły go przenieść do łóżeczka..
 
Sarisa przepis już wrzucony. A co do matki i psa to się zgadzam. Mimo, że to nie jest duży pies, ale raczej z tych wrednych (mieszaniec teriera z czymś). No i rozpieszczony. Raz mu pozwalają na coś, innym razem nie, np. jak jest błoto to skakać nie może, ale jak sucho to jest ok.

Mała_mi może połóż się. Albo stań przed otwartą lodówką ;P. Mnie jest duszno, a co dopiero w dużym mieście.
 
Malami albo chlodny prysznic?? albo oklad z zimnej pieluszki na kark sobie połóż i powinno być Ci lepiej :-)

edit: bo Zuzek maruder wstał , a marudzi co nie miara. jedzenie jest be, siedzenie jest bee, wszystko jest bee i tak malo spi buuuu
 
A i jeszcze zapomniałąm dodać, że na końcu była groźba/ostrzeżenie: "jak tak to inaczej to załatwimy".

Kroma znajdź drogę mrówek i jakimś preparatem je potraktuj, bo nie wiem czy perfumy coś dadzą. Najwyżej będziesz miała pachnące mrówki.


To Laydygab ma te mrówki :)

Czyli upały u was, więc też mokro ale w inny sposób. A mój Arek ryczy.
 
reklama
Do góry