reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

Ale tworzycie. Nie wyrabiam ;-)
własnie wykonałam telefony z którymi już od kilku dni się ociągałam (dot. znienawidzonej przeze mnie instytucji zwanej stomatologiwem) i jestem free.
Akcję - robimy zębom dobrze - zaczynam od 25.sierpnia, więc mam jeszczę trochę czasu na przystosowanie się psychiczne do zaistniałej sytuacji :rofl2::-p

w między czasie kupiłam jeszcze GRUPONOWSKĄ ofertę:

375 zł zamiast 750 zł za 3-dniowy Relaks dla Dwojga

i próbuję dodzwonić się do miejsca docelowego, żeby się na termin relaxu umowić :happy:

E-LONA jeszcze druga jedynka sie przebic probuje, więc znając życie najpóźniej za dwa dni znowu jeden wielki sajgon w domu będzie :baffled: a męża pochwaliłam - proste. Pewnie jakbym tego nie zrobila to więcej by juz z taką akcją nie wyskoczył. A tak mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś podobną niespodziankę mi zrobi;-) jogurt szamiesz? smacznego:))
LADYGAB może jakiś odkurzacz jedzeniowy im się włączył? w sumie to lepiej tak niż jak by na próby nakarmienia ciągle glową na "NIE" ruszac miały [u nas tak to ostatnio wygląda właśnie...] co do zdania, że "jak sie przweroci uderzy, to sie nauczy" zgadzam się w 100% :)))) w końcu jakoś dzieciaki świat poznawac muszą :rofl2::happy::laugh2:
KANIA D. się mnie zawsze pyta po co mi telefony skoro i tak ich nie odbieram jak ktos się chce ze mną skontaktować. No ale cóż na to poradzę - ten typ maqcowy tak ma i jusz :laugh2:
DORIS nie no podzial obowiązkow pierwsza klasa. Może i ja taki u nas wprowadzę? o ile latwiej by się nam żyło wtedy... tych ustawień zapisywania wiadomości wyslanych przeze mnie też szukałam i nie znalazłam. Więc może nie ma takiej opcji po prostu :confused:

i chyba tyle na razie.
Alicjusz wzywa.
 
reklama
makuc nie uwierzysz ale dzisiaj wlasnie przeglądałam tą oferte gruponowską. Też mysle o takim wypadzie we dwoja - ale to po wakacjach , jak się wreszcie naprawi ten mój chlop, bo takich prezentów za free to ja robić nie będę :p
w kazdym razie milutkiego relaksowania :-)
A do dentysty chyba tez kiedys bede musiala się wybrac , ale nie lubię i się bojam :-(
No i chyba faktycznie tej opcji w skrzynce nie ma , bo przepatrzylam wszystko tylko taka jednorazowa jak happy pisala jest.
 
E-lona tak samo bym zareagowała, może też i dlatego ze mam uraz do psów.
Doris wow J. przyznał się do swoich wad(y), zobaczymy jak ta zmiana potrwa długo? i czy w ogóle się zmieni, oby.
Makuc super, że go pochwaliłaś :-) ooo już drugą widać jedynkę hmmm chyba się nie nacieszysz tym spokojem a jak już to korzystaj z chwili, ja też uważam że jak sobie nabije guza to nic się jej takiego nie stanie, przecież jak zacznie chodzić to dopiero będzie... nauczy się, raz czy dwa spróbuje i nauczy się :-) termin stomatologiczny odległy więc masz dużo czasu na psychiczne nastawienie :-)
 
doris to plus dla teściowej za to że potrafi pochwalić Mikiego, kupić mu coś słodkiego. Byłoby okropnie gdyby tylko faworyzowała Doriana. Wiadomo że to jej prawdziwy wnuk, ale dziecko to dziecko i nie powinno się go odtrącać, gorzej traktować, bo wtedy mu bardzo przykro z tego powodu.

No a z tym moim Łukaszem i jego płaczem po wyjściu taty to chyba dlatego że robi się lekko śpiący już. Taki jakiś marudny też dziś jest. Może to przez tą jedynkę co mu przebijać się chce?
 
DORIS stwierdziłam, że takie 3 dni odpoczynku w innym klimacie nam się przydadzą. Może cos sie naprawi wtedy?:) oo i doczytałam, że J. sie do wad przyznał? Coś nowego... może rzeczywiście zaczyna dostrzegać, że to on jest powodem nieporozumien między Wami? Oby się naprawił tak na amen a nie tylko tymczasowo!

KANIa dokładnie, jak dzieci zaczna nauke samodzielnego chodzenia to wtedy sie dopiero będzie działo. Ja już wiem, że Aliczka z różnymi siniakami za pan brat będzie, bo ona nie patrzy gdzie idzie, tylko metodę byle by do przodu stosuje...

a u nas na termometrze pokładowym 33C :szok: co jest z uziemieniem w domu równoznaczne i z wizytacją popołudniowa u teściowej niestety też :crazy:
 
Ostatnia edycja:
kania no zobaczymy czy to cos da. No ale przynajmniej mam potwierdzenie ,ze cos z nim jest nie tak.

Mała_mi no plus ,ze potrafi go pochwalic ,ale ostanio tez zdarzylo sie jej poskarżyc ,ze Miki nie posłuchał jej jak go prosila zeby sciszyl kompa (jak Dodo spał). Normalnie wybuchnęłam smiechem, bo skarzy sie jak male dziecko . A Miki mi mówil ,ze sciszyl od razu na tyle zeby tez jeszcze co słyszec z ogladanych filmików. Tyle ,ze tesciowa to nawet telewizor wylacza ,zeby Dorianek sobie spal i wychodzi z pokoju , a ja takiego czegos absolutnie nie robię, bo nic bym wtedy juz w domu nie zrobila i nawet kichnąc bym się bała.

makucku patrz mój zwrot do kani ;-)
A co do wizyty u tesciowej , to co toma wspólnego z temperaturą za oknem?
No i naprawdę życzę Tobie ,zebyś z małzykiem spędzila wspaniale ten czas i zeby to byl poczatek lepsiejszych relacji między Wami.
 
Ostatnia edycja:
Doris ważne że potrafi się do tego przyznać, to już połowa sukcesu.
Makuc u Nas temp podobna, współczuję wizyty u teściówki, a co do siniaków to moje dziecko i tak już nieźle wyobijane...i tego samego życzę Wam co Doris.
Mała_mi życzę Wam, żeby szybko wyszedł ten ząbek.

Oliwka też dziś przysłowiową "lewą nogą" wstała :-( zobaczymy czy jej humor się poprawi po spacerze, idę umyć włosy (z/w) , pracę na dziś skończyłam :laugh2: yeeehhh
 
chyba u wszystkich dzisiaj mokro, że tak produkujecie, bo u nas wietrznie i pochmurno, ale i tak na spacer poszłam.

Makuc
- gratulujemy jedynek górnych.
E-lona- myślę o tej przyjemności, ale na razie to się nadarłam na moją córkę, bo ta wszystko zabiera i z nikim się nie dzieli i jeszcze mnie pobiła na koniec.
Doris- ogólnie, chyba życie mnie przytłacza, ale już lepiej :)
 
kania fajnie Ci ,ze juz po pracy :-). Jak to mówią "kto rano wstaje..." . Ja jeszcze 1,5h dzisiaj bo lecę do miasta załatwic jakąs sprawę szefowi ,bo pojechal w swoje strony czyli na Słowację :-). Takze tez mam dziś luzzzz.
Potem wstąpię do lumpka po jakies ciuszki dla malizny i do domku.

kroma to dobrze ,ze u Ciebie troszku lepiej. A co do pogody to u nas skwar ,ze myslec się nie chce.
 
reklama
kroma u nas dziś bardzo upalnie.
makuc mnie wizyta u dentysty czeka w czwartek, mam swojego dentystę w C-nie i do żadnego innego nie pójdę po moich przygodach zębowych w ciąży, gdzie jakaś inna powalona dentystka uśmierciła mi dwa ZDROWE zęby i okazało się potem że tylko do kanałowego nadają się a bolący mnie ząb zostawiała w spokoju.
Wizyta u teściowej Was czeka? A może nie będzie tak źle? No i bardzo fajny pomysł z tym wyjazdem :)
kania to teraz możesz się poobijać skoro praca zakończona na dzisiaj. Jeszcze tylko jutro i weekend będzie :)
e- lona tak samo zrobiłabym z tym psem, bo ja się ich boję ( jak byłam mała to naskoczył na mnie od tyłu wilczur no i od tego momentu boję się psów). Z tego co zawsze piszesz to wnioskuję że Twoje relacje z mamą masz nieciekawe. A nie ma innej opcji żeby z nimi nie mieszkać? Bo wy pewnie dzielicie dom na pół :)
doris- przyznanie się J. do własnych błędów i zauważenie ich to według mnie jakaś dobra droga że może jednak się naprawi.
 
Do góry