reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Hej Hej

Witam nowe mamusie!

A u nas dalej skok rozwojowy...to drugi skok,który wiem że jest skokiem bo mały daje troszke popalić,piszę troszkę bo to naprawdę kochane dziecko i każdy mówi,że to Aniołek.Zrobił mi dziś w nocy też niespodziankę,bo wstał na jedzonko o 4.30 ! Od 26 grudnia przesypiał każdą noc,zwykle od 22.00 do 7.00 rano a tu prosze,obudził się mały głodomorek i gugał sobie w łóżeczku i nawoływał mamusię,a mnie się przez chwilę wydawało że mi się śni hehe.Już sie odzwyczaiłam od wstawania w nocy i dziś poszły już dwie kawki.Tak się zastanawiam jak ja funkcjonowałam wcześniej,jak trzeba było po pare razy wstawać w nocy,a kawki nie mogłam się napić bo karmiłam piersią i nie chciałam wtedy.O młody juz pospał...ehh wczoraj przerobiłam główny,ale zaleglości mi się robią na pozostałych wątkach przez ten skok,ale spoko nadrobię bo inaczej mnie ciekawośc zeżre coście tam naskrobały.Buźki :-)
 
reklama
czarodziejka łączę się w skoku ;-)
mój syneczek usnął na chwilkę, więc mam czas, żeby trochę Was poczytać, bo normalnie bym nie dała rady bez tego ;-)
zazdroszczę dobranocka nowych okularów, ja nie mam jakoś weny, żeby pójść do okulisty, a przydałoby się. no i przez przeziębienie moje i Piotrka nie mam jak pójść na zakupy, a przydałyby mi się jakieś spodnie i w ogóle może bym coś na wyprzedaży znalazła... ech... wiecie do kiedy wyprzedaże???
fajnie, że kolejna dziewczyna z Wawy na forum :-)
efa nie zazdroszczę, też bym była cała w nerwach!
 
czarodziejka łączę się w skoku ;-)
mój syneczek usnął na chwilkę, więc mam czas, żeby trochę Was poczytać, bo normalnie bym nie dała rady bez tego ;-)
zazdroszczę dobranocka nowych okularów, ja nie mam jakoś weny, żeby pójść do okulisty, a przydałoby się. no i przez przeziębienie moje i Piotrka nie mam jak pójść na zakupy, a przydałyby mi się jakieś spodnie i w ogóle może bym coś na wyprzedaży znalazła... ech... wiecie do kiedy wyprzedaże???
fajnie, że kolejna dziewczyna z Wawy na forum :-)
efa nie zazdroszczę, też bym była cała w nerwach!
Jeśli chcesz załapać się na wyprzedaże to to jest ostatni dzwonek bo towar już przebrany i już zaczynają królować nowe kolekcje...dzisiaj byłam i wiem co mówie;-)
 
Efa- współczuje że musiałaś się złościć.
Czarodziejka i natolin ja się łącze z Wami w bólu bo mój chyba też ma jednak ten skok, zachowuje się trochę inaczej niż zawsze ale i tak to złote dziecko :)

A ja właśnie byłam na spacerku na chwilę z małym, bo musiałam z tego domu wyjść bo myślałam że mnie rozniesie. Teściowa dzisiaj wróciła jakaś naburmuszona z miasta i jak mąż wrócił z pracy to coś tam z nią gadał i ona nagle się wydarła na niego że ja NOGA BOLI! Teraz wszyscy dookoła dostają za to że ją noga boli.. to niech coś z tym zrobi w końcu a nie ciągle narzeka. Mówiłam jej że jak moja mama miała problemy ze swoim biodrem, bo ją tak bolało że na tabletkach przeciwbólowych tych mocniejszych jechała i poszła do lekarza i od tego zaczęła się jej walka z tym bolącym biodrem i teraz śmiga i nic ją nie boli :) NO ale tak niech się męczy, tylko niech mi męża nie wkurza...i nie wyżywa się na nim skoro on nie jest niczemu winien. Wrrr..

Ooo mały właśnie pocisnął kupola w pieluchę tak więc lecę mu zmienić pieluszkę i zaraz tu powrócę i poczytam co napisałyście jeszcze w innych wątkach :)
 
A ja właśnie zakończyłam pakowanie fotoplakatów do ramek na jutrzejszy dzień babci. Wybieram się właśnie jutro do teściowej a z moim rodzicami będziemy widzieć się w sobotę bo moja siostrzenica ma jutro urodzinki a sis wyprawia je w sobotę. Teraz poczytam co tam ciekawego napisałyście:)
 
a ja nie wiem czy się kurcze nie przeziębiłam po dzisiejszym spacerku... coś mnie głowa boli jakby mnie przewiało...
 
Ida trzymam kciuki,a tak w ogóle to śniłaś mi się wczoraj,tylko jakos nie mam czasu Ci opisać:)
o żesz!!!:D:D:D bardzo mi miło (chyba;) jak opiszesz to będę wiedziała czy pozytywnie oddziałuję na ludzi czy, nie daj Boziu, negatywnie:)))) a jeśli dobrze pamiętam to kiedyś się też chyba Efie śniłam;)))

Witam z rana. Ja właśnie wiszę na laktatorze bo guzy mi się straszne w jednej piersi porobiły i mały ani myśli ich wyssać. Odrywa się od piersi i się śmieje a mnie boli :-( Laktator też jakoś nie może sobie z nimi poradzić. Kurcze jeszcze tak nie miałam.
u mnie też laktator nie dawał rady w takich sytuacjach... oby to się już nie powtórzyło!!! a maluchy to mają wyczucie czasu na takie psikusowe zabawy;)))
Wiesz co,bez okazji. W szpitalu wypełaniałam wszystkie ankiety,które dostałam razem z tzw.pakietem startowym-Niebieskim pudełkiem. Zgodziłam się na przetwarzanie danych osobowych i dxięki temu dostałam te paczkę. Kilka dni temu otrzymałam też styczniowe wydanie Twojego maluszka,a na e-mail trzy wydania Twojego dziecka(lutowe ostatnie też już mam). Ja lubię takie rzeczy i często bawię się w wypełnianie różnych ankiet...

No to Franek se pospał... 20 minut...
no to ciekawe czy mi też przyślą:) ja o tych ankietach na śmierć zapomniałam;)

Są gorszymi plotkarzami - ale nie zniosłabym jakby mój M. coś tam pisał i NA BANK bym się wtrącała, prostowała i przedstawiała swoją wersję. Krótko mówiąc - kłótnie domowe przeszłyby na forum, a to już trochę nie smaczne. Co innego wyżalić się po takiej kłótni Wam Dziewczyny... :)))
no może i prawda... tak mi przyszło do głowy, że skoro my już jesteśmy tak zgrane i w sumie jak prawie łyse kobyły się znamy, to może i menom dać taką szansę;)))

Natolin łączę się w bólu. Bartek też dzisiaj marudny jak nie wiem co. Ciągle trzeba się nim zajmować, je częściej niż powinien i ogólnie beksa jakaś. Eh. Na spacer nawet mi się nie chciało wychodzić bo padnięta przez niego jestem i głowa mnie od płaczu rozbolała. Też się zastanawiam czy to skok.
z tego co czytałam to między 14 a 19tym tygodniem wypada kolejny skok, więc by się zgadzało... tak się tylko zastanawiam czy ten skok ma tyle trwać czy w tym okresie odbyć?????:///

ja dopiero teraz się melduję , bo niestety wczoraj dostalam przykrą wiadomosc (to tak apropos dnia babci i dziadka) , ze zmarł dziadek mojego starszego synka (jak wiecie jestem po rozwodzie) - czyli mój byly tesc. Musialam jakos tą pzrykrą nowinę przekazac Mikolajowi , ale dalam radę i chyba dobrze mu to wyjasnilam. W kazdym razie nie plakal , tylko posmutnial , a potem odmówilismy modlitwę i jest ok.
ehhhh tak smutno ten rok sie zaczął ... to juz drugi pogrzeb w moim otoczeniu :-(
przykro, ja miałam 15lat jak zmarła moja ukochana babcia, a i tak nie było łatwo... przytulasy:***

Jeśli chcesz załapać się na wyprzedaże to to jest ostatni dzwonek bo towar już przebrany i już zaczynają królować nowe kolekcje...dzisiaj byłam i wiem co mówie;-)
no to ja się nie załapię - przypływ gotówki pewnie się zbiegnie z końcem wyprzedaży... choć w sumie nic mi szczególnego nie trzeba;)))

dokończę później bo jak zwykle cycam i jedną rękę nadwerężam do pisania i zaraz mi odpadnie:p

natuś, dzięki za przekazanie info:***
 
dorisday, bardzo współczuję Mikołajkowi, utrata dziadka to zawsze ciężka sprawa dla dziecka...
gosia91, Werna, witajcie!
Cały dzień Was czytałam i nijak nie mogłam przebrnąć przez forum, aż do teraz.
Mam dziś podły humor. Kupiłyśmy z siostrą tort dla mamy na urodziny, chyba pierwszy raz w życiu zamówiłyśmy jej tort, a tu przy odbiorze okazało się, że nie ma na nim napisu. Dzisiaj to SZEF ekspedientce powiedział, że na mniejszych tortach napisów nie robi! Qrna, a dwa tygodnie temu, jak brali kilkadziesiąt zł zaliczki, to napis miał być! A sam tort dali w odkrytym pudelku, nawet bez siatki foliowej, i tak go trzeba było nieść przez pół miasta. No tak mnie to wściekło, że do teraz trzyma! Niech się cieszą, że odbierała siostra, a ja z wózkiem czekałam na zewnątrz, bo gdybym była w środku, to bym ich rozniosła! Co za mendy!

I tak mnie od tamtej pory wścieklizna trzyma :(

Efa, no jakbym ja się tak wkurzyła to pierdyknęłabym tym tortem prosto w twarz temu "szefowi" od siedmiu boleści! Jestem klientem!!! Klient płaci - to wymaga!!!

dzięki, generalnie jak się nie załapię to też świat nie zawali, bo nie lubię zakupów, ale spodnie potrzebuję.

Miałam tą samą motywację co Ty. Kupić spodnie. A przez przypadek (całość zajęłam mi 4,5 minuty!) kupiłam spodnie w Carrefourze, śliczne jeansy (taki porządny ciemny kolor i to NIE WYCIERANE!! Co rzadko mozna spotkać), jak na mnie szyte, za całe... 10zł. I straciłam tym samym motywację do wyprzedaży :-(
 
reklama
dobranocka, no to takiej okazji to pozazdrościć:D ja ostatnio rzuciłam sie na dżinsy Lee za całe ... 70zł z przesyłką:p tylko że flaczek nad nimi wystaje...
efa, takie sytuacje to najlepsza charakterystyka polskiego podejscia do klienta... niestety:/

u okulisty było naprawdę w porządku, weszliśmy prakrtycznie bez kolejki:) tylko jedna "miła" kobita jak pielęgniarka wyszła wołać następna osobę i poprosiła nas (bo z maleństwem) to wyskoczyła, że "teraz ona wchodzi":p a reszta ludzi tylko się uśmiechnęła;) no ale zołza zawsze musi się znaleźć. pielęgniarka tylko ją zmierzyła wzrokiem i poprosiła i ją i nas. zakropliła niuńce oczka (nerwus musiał na koniec "opierniczyć" panią doktor ale nie płakała) i po pół godzinie weszliśmy na badanie. lekarka super!!! zagadywała i śmiała sie do Inki. jak sprawdzała pierwsze oczko to młoda złapała ja za czuprynę, ale tylko sie zaśmiała i zmartwiła zeby włosów sie nie najadła:))) widać przyzwyczajona:p:p:p przy drugim oczku młoda już sie wkurzała, ale bez większych akcji się obyło, na szczęście. więc jeśli któraś z Was będzie się wybierać na taką kontrolę to NIE MA PO CO SIE STRESOWAĆ:D wszystko jest "tak jak u trzymiesięcznego dziecka ma byc:)" kontrola jak skończy 3latka i "będzie umiała stwierdzic że dom to dom a kaczka to kaczka" jak powiedziała pani doktor, na sprawdzenie ostrości widzenia:D:D:D

przyszła dzisiaj chusta!!!!!!JUPI!!!!!!!!!!!! już wypróbowana na dzieciu i chyba się sprawdzi, co mnie niezmiernie cieszy:D:D:D jak będę miała jakieś zdj to wrzucę na galerię:D

a jutro babcie dostaną ramki ze zdj wnusi:) i niech sie cieszą:D:D:D

maż mi "odpływa", zasypia na siedząco, bo po nocce jak przyjechał to nawet godzinki nie pospał bo trzeba było się zbierać do lekarza, potem oczywiscie tysiac spraw do załatwienia no i nie pospał w dzień... a jutro też już sto planów... już widzę jak sie nacieszę nim i pomocą przy Ince...

aha, a u pani dr Marek zajmował się układaniem i przekładaniem młodej, aż pielęgniarka stwierdziła że "widać że tatuś zakochany po uszy":D:D:D
 
Do góry