reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
w poniedzialek w przychodni zrobia mi ta bilurbine plus testy watrobowe i cos tam jeszcze, a w szpitalu byly by rozszerzone, narazie odciagam troche pokarmu i podgrzewam do 60 stopni, rozklada sie wtedy ten enzym podwyzszajacy bilurbine jak sie podrzulci znowu to jedziemy do szpitala, a jak bedzie spadac to w pon. do przychodni, podbnie jak dawidowe mam odczucie, ze odkad sie maly urodzil to ciagle po jakis lekarzach sie biega, normalnie szok, teraz zuczek zjadl i kima, bo na spacerze na ktorym byl z moja mama nie raczyl usnac, tylko sie rozgladal po swiecie
w koncu moje dziecko zalapalo jak sie z butli pije :)

ciekawe co tam u dobranocki, mam nadzieje, ze ta goraczka to nic zlego,
dziulka super wiesci, gratuluje, to mieszkanko musialo na was czekac, ciesze sie z wami
dawidowe gdyby nie maz daleko to bym powiedziala, czy ty znowu zachcianek ciazowych nie masz ;P
czarodziejka tez ostatnio odkrylam, ze czasem drugi bek sie pozbiera, normalnie jak czlowiek odkryje jakas nowinke to taki dumny z siebie jest :) ze zaczyna dziecko rozumiec
 
z dobrych wiadomości: teściowa odleciała :-)

a z gorszych: dobranocka pisała że przyjęli małą do szpitala.
 
witam:)
Dziulka gratulacje:)zazdroszczę:)))
Dobranocka trzymajcie sie mam nadzieje,ze szybciutko wrócicie.
U nas co do nocy jest różnie, dziś wstał o 2 zjadł butle i poszedł spać,ale o 4 była pobudka i dwie godzinki kołysania i starania sie żeby dziecko poszło lulu i zaraz później pobudka o 8 i nic spania:((( ale w dzień udało mi się pospać 1,5godzinki zawsze to coś:)))
 
dobranocka - trzymamy kciuki za Justysie
Kasis - ty nie narzekaj. moje dziecko spało dzis w nocy 2 razy po dwie godziny. poza tym jadl i jadl i jadl. odstawiony od wodopoju - wyl. za to w dzien jak usnal na spacerze to przespal ponad 4 godziny, potem pol godziny jedzenia i znów spi. szkoda mi go budzic, ale bede chyba musiala mu jakos pokazac roznice miedzy dniem a noca.
 
Jejku jak fajnie, że Wy też nie dosypiacie. A my z moim mężem już myśleliśmy, że jesteśmy do bani, albo Dziecko nam się "popsuło" ;-) A tu wychodzi na to, że one tak mają. U nas to wygląda tak. W nocy raczej OK. Kąpiemy i około 20 lulu. Raczej nie śpi, niż śpi, nosimy, bawimy, itp. Je w międzyczasie co chwilę. Około północy idzie spac. Pobudka na papu ok. 2, ładnie ciągnie, najada się, śpi dalej, pobudka ok. 5, najada się śpi do ok. 8. I koniec, za nic nie da się położyc, na rączkach ok, ale też nie zawsze, u Mamusi lepiej niż u Tatusia, ale cyc musi byc bo inaczej uruchamiamy alarm. Może w ciągu dnia ze 2 drzemki po 0,5 do godziny...

dobranocka bądź dzielna, wiem co przeżywacie, współczuję...
 
My śpimy od 00:00/01:00 do około 03:30. Potem od 04:30 do 07:30. Potem od 8:30 do 10:00.
Zawsze mi się uzbiera z 7 do 8 godzin snu, także rewelka.
Przed północą Olek za Chiny nie zaśnie, nieważne, czy kładę go o dwudziestej, czy dużo później. Kąpiel jest między szóstą, a siódmą wieczorem i po niej nie spanie, a jedzenie go interesuje. Widać coś za coś: siedzę do środka nocy, ale za to się wysypiam. Naprawdę zła jestem, jak raz na ruski rok się zdarza, że muszę wcześnie wstać (dlatego nie lubiłam wizyt położnej, bo ona zawsze była przed 9-tą, hihi).
Jak synek nie chce w nocy spać, albo płacze, to go biorę na leżąco na swój brzuch i go bujam. Zwykle się przy tym prędzej czy później uspakaja.
 
reklama
Do góry