reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Witam ja na szybciutko, bo nie mam siły siedzieć przy kompie. Po długim 2 tygodniowym pobycie w szpitalu, w końcu urodziłam 28/10/2010 o 14,00 syn 58 cm i 3700. Próba porodu naturalnego od soboty, a skończyło się na cc w czwartek.

Gratuluje pozostałym rozpakowanym :)
 
reklama
kroma gratulacje!
dobranocka nie przejmuj się! chociaż szczerze przyznaję, że postawa mojej mamy - z goła odwrotna do postawy Twojej mamy - bardzo mi pomogła przed depresją z powodu karmienia
dziewczyny wiem, że wiele z was czyta język niemowląt, ja jestem gdzieś w połowie i zastanawiam się czy któraś z Was odróżnia rodzaj płaczu? bo dla mnie to czysta abstrakcja :sad:
 
jeszcze nie czytałam tego, ciagle nie mam kiedy wrrr... ale płacz odróżniam jakos - zwykle wiem czemu Justyna płacze.
Może intuicyjnie a może przypadkowo.
 
hej
moje zdanie jest takie że jak by się nie karmiło to najważniejsze jest żeby dziecko i mama byli zadowoleni :) nawet już nie wierzę w to że długie karmienie zapobiega alergiom, bo moja siostra karmiła córkę prawie trzy lata w tym przez 7 miesięcy tylko piersią i mała ma teraz 6 lat i ostrą alergię prawie na wszystko :( ciągle musi brać jakieś leki

a mojego Krzysia to najlepeij usypia mąż nosząc go, czego ja bym, wolała uniknąć ale po kąpieli jak już uda się go nakarmić (nie zawsze to jest proste bo się pręzy i krztusi bo brzuszek go boli) to odkładam go do łóżeczka i tam zasypia sam ale koło drugiej po drugiej pobudce to śpi ze mną w łóżku

natolin
- ja zuwazyłam że Krzyś jak jest głodny to wydaje z siebie takie "lalala"
 
haj,stal sie cuuud, od 23.30 do 4.45 mloda spala!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jezuuuuuuuuuuuuuuuuu nie wierze:))))))))))))))))))))))potem od 5.15 spala do 8.00,a butle jadla po spiacu i cyca tez-nie ma nic piekniejszego jak widze ze trzyma cycka w buzi i sie usmiecha przy tym:)))))))) polewka:)))
wlasnie odsprzatalam chate na blysk, wstawilam pranie puki mala spi:) za niedlugo tesciowa przyjedzie bo na 14h ide do gin i mi zostanie z mala:)))) obiecalam jej polska jajecznice:))))))))))) moje zarcie ogolnie zazwyczaj jej podchodzi chociaz ja doprawiam do wiwatu a ona nic prawie. dzis bedzie chrzest jajecznicowy:pppppp

malutka co do kupek to moja robi 1-2 na 24h ale porzadne za to -pytalam czy to normalka to powiedzieli ze kazde dziecko jest inne ze jedne sraja jak kaczuchy co chwila a drugie tak jak moja i jak nie ma kolek i brzuszek nietwardy to nie ma czym sie stresic

natolin ja nauczylam sie odrozniac placz instynktownie chyba, wiem kiedy mloda wola bo glodna, wiem kiedy w pieluszce pelno, wiem kiedy nie chce spac i nas "wola" zebysmy ja wzieli w ramiona. jedyne co mi sie podoba to jak sie usmiecha i cieszy z czegos to mowi "KAAAAAAAAA" :))) kwestia czasu i wsluchania sie i mozna rozszyfrowac lobuza:)
 
Ostatnia edycja:
witam przy kawusi:) moja Pysia spala dzis w nocy od 22.30 do 3.45:))))) wiec dala mamie odpoczac potem ja nakarmilam i wstala o 7.30:)) teraz znowu sobie spi. a M gotuje obiadek wiec ja korzystam z wolnej chcwilki przed komp i tv
 
w tej chwili właśnie zaliczam nerwa, mega nerwa, bo zadzwoniłam do położnej
tłumaczyłam babce ze mój mąż pracuje i nie ma mnie kto zawieźć do lekarza na wizytę patronażową wcześniej niż po 15:30
i żeby mnie zarejestrowała na popołudnie
zapisała mnie na 15:45 ale nie byłam pewna czy na dzisiaj czy na jutro
więc zadzwoniłam do niej a ona mi na to, że jestem zapisana na dzisiaj, a le na 13:45
i że pewnie mi się 3 z 5 pomyliło
ja jej na to ze chyba jej się pomyliło, i że wlasnego pisma odczytać nie umie, bo to ona mi to na karteczce pisała godzinę!
I jeszcze tłumaczyła że po południu będzie fajny doktor

efekt jest taki że albo wybulę na taksówkę, albo pojadę autobusem i się przez ponad pół godziny będę się poniewierać gdzieś wśród bakterii z noworodkiem, bo takie mam połączenia autobusowe
a przychodnie to akurat (wraz ze szpitalami) najgłupsze miejsca gdzie się zabiera noworodki

u mojej siostry w przychodni to w ogóle jest tak, ze to lekarz przyjeżdża do dziecka a nie dziecko do lekarza na patronaż.

No więc muszę sie zbierać - z depilacji nici...
 
reklama
Do góry