reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

ja właśnie wróciłam po ktg, wszystko jest ok i na poród sie nie zapowiada :)
a ten listopad to też tak nade mna wisi, jeszcze pół biedy jakiś 5 czy 6 ale 1 to bym nie chciała urodzić :/ Chociaż ostatnio sie dowiedziałam że kolezanka urodzila wlaśnie 1 listopada i ma bardzo zdolną coreczke, więc może jakies wybitne osobistości się urodzą własnie 1 listopada ;))) Co będzie to będzie najważniejsze żeby wszystko bylo ok i bez komplikacji, no i szybko :p
 
reklama
Hej dziewczynki! Właśnie zaliczyłam pierwszy spacer z Olkiem bez dodatkowego towarzystwa - zawsze była mama lub mąż. Wszystko suuuuper, tylko noszenie wózka z i na drugie piętro to szaleństwo, nawet niosąc osobno kółka i osobno gondolę z dzidziusiem. Zasapałam się jak lokomotywa!!!
 
Witam ja też mieszkam przy ruchliwej ulicy, a teraz na dodatek mamy objazd i zrobili mi przystanek autobusowy pod oknem. A mieszkam na parterze. Moja mała od początku spała w pokoju od ulicy i nie było problemu z hałasem. Teraz jest troszkę gorzej jak autobusy jeżdżą. I nie przeszkadza jej to. To już kwestia przyzwyczajenia dziecka.
Kasis Troszkę już leżysz w tym szpitalu, podziwiam cię, że dajesz rady, bo ja bym zwariowała. A ja też mam koleżanki z listopada i w sumie to moje najlepsze kumpele. Niby skorpiony,a najlepeij się z nimi dogaduję. Poza tym nie wierzę w znaki zodiaku. Jak będzie kochane i dobrze wychowywane to i na dobrego człowieka wyrośnie.

Ja mam jutro iść do szpitala i będę miała cc. Mam nadzieję, że zrobią mi szybko, bo nie wyobrażam sobie leżeć tak długo w szpitalu. Jeszcze zostawić moją małą, a dzieci na oddział nie wpuszczają. Chyba zwariuję, teraz to zaczęłam się dopiero stresować. Uzależniłam się od mojej córci. Zawsze do niej w nocy wstaje, z przyzwyczajenia jeszcze będe do jakiejś leżącej wstawać.



 
MALUTKA80 URODZIŁA reszta na gorącej lini:)


Kroma
jak wcześniej pisałam wyszłam juz w niedziele ze szpitala:))))) ja tez bym zwariowała jak bym miała tam leżeć tyle czasu:(((((((
Efa super,ze spacerek sie udał:)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry:)
Jak tu dzisiaj milusio:) mimo pogody:) ja z 11listopada jestem, chyba mały nie chce urodzić się wtedy co mama;P dzisiaj 40tydzień mamma mia:) i zaczęły się smsy i telefony czy już? No ale nie rusza mnie to! Powiem Wam że noc moja bezsenna, co 5min do kibelka na siku - i podczas podcierania nocnego ten czop jeszcze nawet dzisiaj obserwowałam, a teraz od czasu do czasu lekkkkkkko podbarwione krewką, brzuch boli i tyle. Czekamy:) sama w domu oczywiście, ale przynajmniej jak się zaczną skurcze czy odejdą wody to zrobie sobie wszystko sama na spokojnie i nikt mi nad głowa nie będzie bałamucił:)

Ida, Dziulka jak miło się Was czyta, jak ja zazdroszczę bo już tak chciałabym Aleksa mieć tu obok i podniecać się patrząc na niego:)

Aaaa i mimo ciężkości, bezsennych nocy i jak tu koleżanka powiedziała chodu pingwina to mam dobry humorek:D

Miłego dnia wszystkim życzę:):*

O jezu no i weszłam właśnie na gorącą i aż się oparzyłam :D Ciekawe kiedy mi niespodziewanie zaczną odchodzić wody hehe

Dziewczyny gratuluję. Malutka80 Tobie w szczególności, ale chyba wepchałaś się w kolejke grrr;P
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja mam jutro iść do szpitala i będę miała cc. Mam nadzieję, że zrobią mi szybko, bo nie wyobrażam sobie leżeć tak długo w szpitalu. Jeszcze zostawić moją małą, a dzieci na oddział nie wpuszczają. Chyba zwariuję, teraz to zaczęłam się dopiero stresować. Uzależniłam się od mojej córci. Zawsze do niej w nocy wstaje, z przyzwyczajenia jeszcze będe do jakiejś leżącej wstawać.

Trzymam kciuki za jutrzejszy dzień!!!!
Co do więzi z dzieckiem,to dobrze cię rozumiem. 2 dni po cesarce ryczałam jak bóbr,bo strasznie się stęskniłam za Jakubem, bo nie widziałam go właśnie 2 dni. Ja go zobaczyłam,to jeszcze bardziej się poryczałam.:szok:. Ale mój syn bardzo dobrze sobie radził beze mnie,więc lepiej to zniósł,niż ja. W końcu mógł spędzć dużo czasu z tatą;-)
 
Do góry