To czy ja też mogę się pożalic? Dlugo będzie, niech chociaż jedna osoba to przeczyta... PLISSS
Moja ciotka wzięła jakiś czas temu do siebie moją Babcię, wraz ze spieniężonym za ponad 200 tyś. mieszkaniem, niemałą emeryturą i zasiłkiem opiekuńczym. Ciotka ma męża- okropny, zapatrzony w siebie, najmądrzejszy na świecie i nie szanujący nikogo typ- który rąk od 20 lat pracą nie skalał.
Latem ubiegłego roku ciotka zaproponowała, że jak zajdę w ciążę to nam kupią wózek. Ciągle po tym gadała i gadała wszystkim dookoła.
Wuj stwierdził (jak już byłam w ciąży), że skoro oni płacą, to oni wybiorą. Podziękowałam... Doszedl do wniosku, że mogę wybrac sama! Padło na X-landera XA2010- jakieś 2 tyś. zł. W międzyczasie ciotka nas odiwedziła i pojechała z nami na zakupy, gdzie m.in. oglądaliśmy wózki. Na żywo doszliśmy do wniosku, że bardziej nam odpowiada Maxi Cosi Mura 4 (jakieś 3 tyś. zł). Ciotka poinformowała Babcię, że chcemy droższy wózek, więc oni z wujem dadzą tysia, Babcia tysia, a resztę sobie dołożymy. Na co Babcia- że w takim razie ona da 2 tysie, wujostwo tysia i z głowy- riposta ciotki- muszę Andrzeja zapytac... Krew mnie zalała. Facet nie pracuje, nie pracował, ma 600 zł emerytury, a kupił sobie aparat foto za 5600zł! i jeździ samochodem za 40 tyś. A tak mu się po wzięciu Babci polepszyło... Oj... Ja tylko powiedziałam, że my sobie możemy dołożyc.
To było w czerwcu. Od tamtej pory cisza. Babcia ostatnio zapytała mnie czy dostałam kasę na wózek. No targnęło mną. Spytałam ciotkę i okazało się, że dostaniemy na... CHRZCINY!!!!!!!!!!!!! (Moja mama to przewidziała

, że będą chcieli upiec dwie pieczenie przyu jednym ogniu). Bezczelnie powiedziałam, że dobrze, że sobie sami ten wózek kupilismy, bo Synek do wiosny nie miałby w czym na spacer jeździc. To mnie bezczelnie zapytała czy narzekam na brak gotówki... SZOK!
Ja wiem, że taki opis to mało odda, ale- Babcię mi ubezwłasnowolnili, nawet nie wie co z jej pieniędzmi robią, obiecali wózek, chwalili się wszystkim, jaki mają plan... i jeszcze mi w portfel zaglądają. Bezczelnośc!
Dzięki Bogu stac nas na ten wózek, dawno mieliśmy odłożone na wszystko z naszej listy, mimo deklaracji rodzinnych, że dadzą na to czy tamto. Bo teraz byśmy zostali na lodzie

A jeszcze... ciotka się zaproponowała na chrzestną! Sama! I jask powiedziałam, że mam inne plany to mnie zaczęła o tych ludzi wypytywac, kto to, co to, a na pewno nie będzie tylu prezentów kupował co ona. Bo mnie jej prezenty potrzebne. Jejku jak dobrze byc niezależnym finansowo, mieszkaniowo i jakkolwiek inaczej od rodziny- wtedy można definiowac czyste i szczere stosunki...
Przeczytała któraś?