Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
też tak mówięNo tekst z grubej rury ))
Moja teściowa takich przemyśleń nie ma co do swojego syna, przynajmniej nie wykazuje ich na zewnątrz, ale moja mamusia ma dwóch synków i tutaj już nadopiekuńczość widać, naszczęście tylko dużo gada ale moje bratowe zawsze na cenzurowanym. Oczywiście głównie ja i mój tatuś się nasłuchamy jak to nie zawsze obiad u nich jest, albo że biedny braciszek wraca z pracy i musi się jeszcze dziećmi zajmować i takie tam. Ale u mnie włącza się babska solidarność i zawsze bronie żon moich braci A co to facet jakiś gatunek chroniony i trzeba się z nim jak z jajkiem obchodzić i wszystko pod nosek podstawiać, o co to to nie!!! A mamusia tak synkom współczuje ale ojca mojego to sama potrafi przegonić i to nieźle )) Byliśmy u nich w weekend to jaja jak berety aż mnie brzuch od śmiania bolał bo to jakby dobry serial komediowy w tv oglądać
no i popieramhehe a moja tesciowa wie, ze M nie zawsze dostanie obiad jak wroci z pracy, bo mialam dzisiaj gorszy humor, ze to on malej robi jakiego kotlela czy rybe, bo ja padliny nie ruszam i ze to m wstaje do dziecka w nocy- bo ja sie caly dzien zajmuje to on moze w nocy i wiele innych ciekawostek, slowem raczki i nozki ma, inawalida nie jest i sam tez zrobic cos moze
kurde, ja chyba naprawdę deprechę mam... z ludźmi mi sie gadać nie chce... na słonko wyjść też nie... az dziw że obiad sobie wstawiłam... a potem nie dziw że jak staje na wagę to się ryczeć chce...