reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernikowe dzieciaczki 2007

AKWARELKA hehe u Dominisia tak samo hmm ja wogóle się zastanawiam czy wygodnie bedzie synkowi pedałować bo to jakies troche takie nijakie:baffled:prędzej dorosnie do normalnego rowerka:-D
 
reklama
Czesc dziewczyny. Widze ze mamy podobny sprzet! A juz myslalam ze zly kupilam. Moj wlasnie spi a ja skonczylam obiad robic (juz drugi, a w sumie trzeci) i mam chwile dla siebie! Zycze zdrowka i sloneczka.
 
EFIKA rowerek jak najbardziej dobry zamówiłaś:tak:my po obiadku juz tak o 14;-)mój synek teraz zajada paluszki z lajkonika "JUNIORKI"bardzo je uwielbia ja zresztą tez są super dla dzieciaczków bo nie są słone a fajnie kruche dla naszych pociech:-):tak:pewnie wiecie o jakie chodzi a jak nie to warto kupić:tak:
 
WITAM WSZYSTKIE KOBITKI:-)
Jak pociechy mój synek już lepiej tylko ja za to dostałam katar:crazy:mam nadzieje że minie szybko:eek:
POZDRAWIAM:-)
 
Cześć dziewczyny. Posmęcę wam trochę!:dry:
Piotruś nadal chory. :crazy:
Wczoraj lekarka go osłuchała i niby lepiej, ale nadal ma stan podgorączkowy, kaszel taki, że aż mu się coś w środku odrywa i katar taki, że mu z noska jak z kraniku leci. :no:
Dostaliśmy kolejną porcję lekarstw, a ja już tracę siły. :baffled: On nie chce tych lekarstw łykać, więc muszę mu wszystko na siłę wlewać, na siłę mu odciągam gilki z noska (na sam widok gruszki zaczyna płakać i ucieka). :no::no::no:
Wiem, że to wszystko dla jego dobra, ale czasem czuję się jak jakiś oprawca. :zawstydzona/y: Mam nadzieję, że wyzdrowieje, bo nie wiem na ile jeszcze mi sił starczy.:-(
 
Cześć dziewczyny. Posmęcę wam trochę!:dry:
Piotruś nadal chory. :crazy:
Wczoraj lekarka go osłuchała i niby lepiej, ale nadal ma stan podgorączkowy, kaszel taki, że aż mu się coś w środku odrywa i katar taki, że mu z noska jak z kraniku leci. :no:
Dostaliśmy kolejną porcję lekarstw, a ja już tracę siły. :baffled: On nie chce tych lekarstw łykać, więc muszę mu wszystko na siłę wlewać, na siłę mu odciągam gilki z noska (na sam widok gruszki zaczyna płakać i ucieka). :no::no::no:
Wiem, że to wszystko dla jego dobra, ale czasem czuję się jak jakiś oprawca. :zawstydzona/y: Mam nadzieję, że wyzdrowieje, bo nie wiem na ile jeszcze mi sił starczy.:-(



o jejku to niezle twój synek choruśny tule mocno maluszka:tak:mój też chory ale już lepiej no a katar i kaszel ma na szczęście temperaturka jest ok:tak:a może zamiast gruszki jest lepszy taki"nosefrida"to jest odsysacz przyczepiony do wężyka i sama odsysasz ten katarek jest lepszy bo nie robi tak z dużą siłą jak gruszka co bezpieczniejsze no i nie wkłada się tego tak do noska co i maluszkowi twojemu będzie komfortowo mam to i polecam;-):tak:ps.teraz ja jeszcze dodatkowo mam katar bo się zaraziłam od mojego synka:baffled:co za chorubska tu są straszne:crazy:
 
Hej dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było, bo najpierw chorował mi Borys, potem przygotowania do świąt i dopiero teraz mam chwilke, żeby do was zajrzeć.
Dużo czasu spędzamy na powietrzu, to i mniej czasu jest na forum.
Bliźniaki zakatarzone. Miałam ich wczoraj szczepic na kleszcze, ale poczekamy, żeby zupełnie wyzdrowiały.
Święta minęły sympatycznie, była przepiękna pogoda.
Postaram sie teraz juz regularnie tu zaglądać :-)
 
Hej dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było, bo najpierw chorował mi Borys, potem przygotowania do świąt i dopiero teraz mam chwilke, żeby do was zajrzeć.
Dużo czasu spędzamy na powietrzu, to i mniej czasu jest na forum.
Bliźniaki zakatarzone. Miałam ich wczoraj szczepic na kleszcze, ale poczekamy, żeby zupełnie wyzdrowiały.
Święta minęły sympatycznie, była przepiękna pogoda.
Postaram sie teraz juz regularnie tu zaglądać :-)




witaj masz blizniaki:-)to trójeczke pociech już masz super:tak:;-):-)ja z moim M teraz będe starać się o drugie maleństwo;-)
 
Czesc dziewczyny. Dzis przyszedl rower i tatus wlasnie go sklada ale cos zmeczenie materialu widze! No ale jutro to musowo spacerek z rowerkiem, a rano nagram go jak bedzie ogladal rowerek pierwszy raz - bedzie pamiatka! A co do katarow, kaszlow itp to moj przez pierwsze pol roku zycia praktycznie caly czas byl chory - kilka razy w szpitalu, w tym swieta i sylwester... Takze wiem jak to jest meczyc sie z chorym dzieckiem, te krzyki przy podawaniu lekow, przy czyszczeniu noska, pobudki w nocy co 15min bo nosek zapchany! Jak w tamtym roku w maju Kuba byl chory to musialam mu czyscic nos praktycznie co pol godz (chociaz sie nie powinno tak czesto), tak strasznie plakal ze az sie dziwie ze sasiedzi po policje nie zadzwonili. Muszynia koniecznie wywal ta gruszke! Jest niehigieniczna (mimo ze sie ja wyparza) i mozna dziecku krzywde zrobic. Ja rowniez polecam aspirator - w naszym przypadku frida sie nie sprawdzila (byla za szeroka na koncu), polecam sopelka - wygodniejszy no i tanszy w eksploatacji. I tak jak Patrysia napisala - gleboko sie go nie wklada wiec moze mlody go zaakceptuje? W kazdym razie zycze wszystkim chorym duuuzo zdrowka!! Milej nocki.
 
reklama
Witajcie kobiety:-)

Ja tez sie wzielam od rana za swiateczne porzadki. Noemi mi pomaga :-D Okna na dole pomyla, wieszala ze mna pranie, scierala kurze, myla podloge :rofl2: i apetytu takiego dostala, ze dla mnie malo co obiadu zostalo :tak: Dzisiaj zrobilam jej ulubione danie spaghetti z jagniecina :happy: Tylko marchewki tartej nie chciala :baffled: Powiedzcie, wasze dzieci jedza surowe jarzynki? Bo Emi z surowych to tylko pomidor smakuje. Kupuje jej bio :happy:
moja mała to warzywa ugotowane tak,surowe to zalezy co.pomidora jej nie daje bo uczulona,czasami zje troche jakiejs surowki,za to w zupie wcina wszytsko jak leci:-)

Hej dziewczyny. U nas tez dzis pada wiec siedzimy w domu. U nas dzis wieeelki przelom! Do tej pory Kubala zasypial w poludnie tylko na cycku albo na dworzu w wozku! Niestety ze wzgledow zdrowotnych (jego organizm nie wytwarza przeciwcial) musialam dokarmiac go jeszcze cycusiem. Wieczorem zasypia normalnie w swoim lozeczku po przeczytaniu bajeczki i chwili krecenia. Niestety dzis ze wzgledu na deszcz ze spaceru nici i musial zasnac w domu. Po godzinie marudzenia, poplakiwania, przytulania itp w koncu spi!!! Szkoda mi go bylo ale po zimie (jak mniej infekcji) rozstajemy sie z cycusiem na dobre. A jak Wasze dzieciaczki zasypiaja popoludniu? Dlugo kreca sie w lozeczku zanim padna? Mam nadzieje ze teraz to juz bedzie coraz krocej zasypial i bez zalu. A moze ktoras z Was dokarmia jeszcze dziecko piersia? Oczywiscie emotikony nie dzialaja!
moja w dzien idzie spac okolo 13-14(zalezy jak wstanie),wkladam ja do lozecza,dostaje smoka i swoejmgo psa i po pol godz usypia,sama:-) albo na dworze w wozku to zlaezy.wieczorem tez z reguly sama usypia

Witam i ja poswiatecznie :-) U nas juz +18° w cieniu i slonecznie. Noemi tez ma gardlo lekko czerwone chociaz caly czas w chustce na szyjce chodzi :baffled: W sobote bylysmy na szczepieniu to i syrop jej lekarka przepisala........ ale wychodzic moze. Po poludniu wybieramy sie na spacerek z rowerem. Zycze duzo zdrowia wszystkim chorakom :happy:

bo to sezon gardlowy.wirusy jeszcze dzaleja a ta nagla zmiana pogody z zimy na prawie lato-organzim musi sie przyzwyczaic do zmiany temp.

moja Weronika znow ma chrype-i znow pewnie alergiczna bo nic innego jej nie dolega i po zyrtecu troche juz przechodzi.

moja mała w tata zime tez sporo chorowala,ale w ta tlko w lisopadzie miala trzydnoiwke i [o niej zapalenie uszu i dopiero w marcu zapalenie gardla.ale cala zime bez wzledu na pogode od 3-4godzin na dworzu-najpierw spacer do szkoly po starsza corke a potem smacznie spala.Eskimos:-):rofl2:
 
Do góry