reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

Cześć laseczki!

Ja jeszcze sielsko-wiejsko ale dziś powrót i kierat remontowy....mam nadzieję że przeżyję....

utwierdzilas mnie w tym ze dobrze robie decydujac sie na cc.
Mam juz dosyc "dobrych rad" typu
"ojej cesarka? ale czemu? moze uda sie sn? spróbuj! wszystkie boja sie porodu! kobiety od tylu lat rodza!"
mam ochote dodac tylko fuck off! to moja macica i moj wybor!
i jeszcze ta swiete obronczynie slowa "porod" ktore zawziecie walcza z kobietami ktore mowia ze urodzily przez cc "urodzilas?! ty nie rodzilas! ty nie wiesz co to znaczy!" no jadne bo jak nie zrobie sobie z krocza jesieni sredniowiecza to nie urodzilam, dziecko pojawi sie magicznie na tym swiecie....


Dbdg hehe ja tez tak mam ze cos poloze, a pozniej chodze i szukam kilka(nascie) minut, wsciekajac sie sama na siebie
Poród CC jest najbezpieczniejszą formą przyjścia dziecka na świat bo jest przewidywalny. Dla mamy jest bardziej ryzykowny bo to jest jednak oberacja ale mamy 21 wiek ile jest procesów o tragedie okołoporodowe SN a ile o nieudane CC????

Nie ma co się spierać każda z nas wybiera i to jej wybór. Ale 100% dostaję szału i agresora gdy słyszę - cc no co Ty przecież kobiety stworzone są do rodzenia.... Tak oczywiście są tylko często jakim kosztem zdrowia swojego i dziecka...gdyby teściowa R miała cc R miałby brata. A tak jest jedynakiem.

Podziwiam dziewczyny rodzące naturalnie. Pełen szacun kochane za waszą siłę, wiarę i determinację! To trudna i ciężka robota i dla was i dla malucha! Trzymam kciuki!

Ja chciałam rodzić sn FR Cc uratowała mu życie ( a wszystko było idealnie na początku) teraz nie ryzykuję. Termin i ciach.


A ja nie pamiętam bólu porodowego,poród wspominam wspaniale i traktuje ten dzień jako najpiękniejszy w życiu,nie boje się rodzić :no: Dbdg ja pierwsze ddziecko rodziłam sama,nie chciałam męża bo ze stresu ciągle pytał czy boli,więc z nerwów wysłałam go do domu i poradziłam sobie sama.2 dziecko rodził że mną i ciesze się że widział jak to wygląda,teraz sam chce być przy porodzie :-) i powiedział że tym razem przetnie pępowinę :-D i nie zemdleje
Xmam- Ty to jesteś fenomen :) uwielbiająca ciążowy stan i rodząca z uśmiechem na ustach. Wymiatasz!
Blair - ja też nienawidzę "cioć dobra rada",które to moralizują i mówią co masz robić i jak będzie dla Ciebie lepiej. Jeśli już na 100% zdecyduję się na cc to nikomu nie będę się tłumaczyć. Najbardziej wkurza mnie sama myśl,że najwięcej do powiedzenia będą miały moja matka i teściowa...no BA! MÓJ OJCIEC!!! Już to słyszę...poprzednio tak było,że on wszystko wiedział lepiej co mam robić. Potrafił mi nawet aferę zrobić o to "dlaczego nie przemywam sutków przed karmieniem?!?!?! matka to robiła, a urodziła czwórkę dzieci,więc chyba wie lepiej niż ty!!" Slyszałam ten tekst na każdym kroku....do teraz mi się ciśnienie podnosi....i już wiem co bym usłyszała gdyby wiedzieli,ze na cc idę z własnej woli...."Przecież matka 4 razy urodziła naturalnie bo to jest najlepsze i skoro ona mogła to ja też muszę!"...

Nie ma jak złote rady!!! No bo przecież instynkt macierzyński nie istnieje....

Z doświadczenia powiem wam tak, nie żebym się przechwalała ;) nie chodziliśmy do szkoły rodzenia bo mamy do tego tematu inne podejście, nigdy nikogo się nie radziłam od powrotu do domu sama zajmowałam się dzieckiem i w razie zdrowotnych wątpliwości konsultowałam z lekarzem. Wszystkie moje koleżanki po szkole wydzwaniały do mnie jak na helpdesk ej jak myślisz czy on zjadł dobrze czy nie bo w szkole piwiedzieli że ma być tyle a tu jest tyle i nie wiem co robić....??? Co robić bo powiedzieli że to pomaga a od 4 godzin nie pomaga....co zrobić bo tu taki problem mamy a w szkole powiedzieli....Co robić obserwować dziecko i słuchać instynktu!!!!

Mama uczy się dziecka na podstawie jego reakcji a każde dziecko jest inne więc trudno radzić, można zasugerować np."u mnie zadziałało to..." Albo miałam taki i taki patent...ale nie wmawianie że MUSISZ robić tak czy siak!!!


Dbdg- ja też wszystko gubię.... Masakra....
Będzie dobrze laska :) zakmij się meblowaniem kącika i ciesz się bo za chwilę będziesz miała obok siebie istotkę która będzie Cię kochać bezwarunkowo!!!!

Miłego wtoreczku!
 
reklama
witam mamusie :)

W weekend byłam u mamy, młody został na tydzień to sobie troszkę odpocznę.

dbdg współczuję przejść z facetem. wydaje mi się że jak on jest taki to mimo że bylibyście razem to po porodzie nic by ci nie pomógł a tak to masz blisko mame która ci pomoże :)

Colly padłam jak przeczytałam rady które dają ci inni o zarażeniu, porodzie, seksie itp haha

Ja nastawiałam się przy pierwszym porodzie na sn ale wyszło jak wyszło że się nie dało i musiałam mieć cc i wcale nie żałuję a nawet się cieszę bo jak się okazało to złapałam gdzieś groankwca i przy porodzie sn synek też by się zaraził a tak to tylko ja cierpiałam z tego powodu.

Wczoraj mierzyłam sobie obwód brzucha i mam już 130cm, czyli 5cm więcej niż tydzień temu, mam nadzieję ze to Szymonek tak rośnie a nie przybywa tych wód.
Pochwalę się że skończyliśmy już pokój dla małego, trzeba tylko wstawic łóżko dla mnie i kupić szafę albo jakąś dużą komodę na resztę ubranek i udekorować :) Później wstawię zdjęcia :)
 
utwierdzilas mnie w tym ze dobrze robie decydujac sie na cc.
Mam juz dosyc "dobrych rad" typu
"ojej cesarka? ale czemu? moze uda sie sn? spróbuj! wszystkie boja sie porodu! kobiety od tylu lat rodza!"
mam ochote dodac tylko fuck off! to moja macica i moj wybor!
i jeszcze ta swiete obronczynie slowa "porod" ktore zawziecie walcza z kobietami ktore mowia ze urodzily przez cc "urodzilas?! ty nie rodzilas! ty nie wiesz co to znaczy!" no jadne bo jak nie zrobie sobie z krocza jesieni sredniowiecza to nie urodzilam, dziecko pojawi sie magicznie na tym swiecie....


Dbdg hehe ja tez tak mam ze cos poloze, a pozniej chodze i szukam kilka(nascie) minut, wsciekajac sie sama na siebie

Też nie przesadzaj. Ja rodziłam Majkę SN i po takim porodzie mojemu kroczu nie mam nic do zarzucenia. Szybko wróciłam do pełnej formy. Moje krocze również.
Dla mnie te wszystkie spory odnośnie wyższości jednego rodzaju porodu nad drugim są kompletnie jałowe. Takie pierdu pierdu lasek nabuzowanych hormonami po obu stronach barykady. Najważniejsze to urodzić BEZPIECZNIE dla siebie i dla dziecka. A jaką drogą to pójdzie jest kompletnie wtórne.
 
Dzień dobry :)

Doczytałam co naprodukowalyscie o porodzie. Ja się w to nie włączam Bo popieram CC więc jestem w sumie mało obiektywna. Zgadzam, ze każda musi urodzić. A czy tak czy inaczej to co za różnica? Ma być bezpiecznie :tak:

Dolga, Kasik

A dziękuję z Jagodą lepiej. Biegunki w sumie nie ma od piątku. Tak samo z gorączka. W niedzielę za to kaszel dostała, Ale smaruje mascia rozgrzewajaca, daje syrop I już wczora wieczorem była duża poprawa.

Ja jeszcze w łóżku się wyleguje i odpoczywam po weekendzie. Wczoraj mój wrócił do domu i naprawił auto sam. Wyjął ten cały moduł uhc czy jakoś tak - poprawił kostki i gotowe. Samochód sprawny. Oby tak zostało.

Mnie coś z rana brzuch twardnieje. Jako, ze Jagoda śpi to narazie też leżę i nie mam zamiaru ściągać się z łóżka :)

Miłego dnia!



Wysłane z mojego LG-D390n przy użyciu Tapatalka
 
Hejka,

byłam dzisiaj rano oddac krew do badania, była spora kolejka i uwaga jedna Pani mnie przepuscila :)

Widzę, że poród na tapecie :) ja zaczelam sie troche nim stresowac...licze na cc, ale nie mam pewnosci czy bede miala, no i tak naprawde nie wiem czy chce...to jednak operacja...ale nie chce przechodzic drugi raz tego samego, czyli meczyc sie 7 h w skurczach po oksytocynie a i tak nie udalo sie urodzic sn.
aaa i jeszcze nie wiem co zrobimy z synkiem na czas porodu, bo za bardzo nie mamy go z kim zostawic jak sie akcja rozpocznie. A troche nie wyobrazam sobie jechac do porodu samej. Maz przy piewrszym porodzie bardzo mi pomogl, byl dla mnie ogromnym wsparciem i czulam sie bezpieczniej jak byl...

Dzisiaj zaczynam pranie dzieciecych ubranek i tych innych rzeczy, bo chce wykorzystac ładna pogode, zeby fajnie wszystko poschło :)
 
hej

pięknie dzień się zapowiada, temperatura normalna, lekki wiaterek,
zaraz jade z dziecmi do dentysty

ja tylko jeszcze napisze ze mimo moich przeżyć 1 porodu sn, chce rodzić sn,
cc mnie jeszcze bardziej przeraża, nie ma co się nasatwiac , ze sn to tylko komplikację i niebezpieczeństwo, wszystkie moje dzieci urodzone sn, wszystkie duże i wszystkie zdrowe, teraz są znieczulenia ,które nazywam przełomem w porodzie, cc też ma swoje minusy ,
i tak jak pisze Landyk I kamlilove urodzić trzeba i ma to być bezpieczne,
a każdy rady jak inny ma rodzic niech sobie zachowa dla siebie, mam na myśli "dobre rady"
 
hej

pięknie dzień się zapowiada, temperatura normalna, lekki wiaterek,
zaraz jade z dziecmi do dentysty

ja tylko jeszcze napisze ze mimo moich przeżyć 1 porodu sn, chce rodzić sn,
cc mnie jeszcze bardziej przeraża, nie ma co się nasatwiac , ze sn to tylko komplikację i niebezpieczeństwo, wszystkie moje dzieci urodzone sn, wszystkie duże i wszystkie zdrowe, teraz są znieczulenia ,które nazywam przełomem w porodzie, cc też ma swoje minusy ,
i tak jak pisze Landyk I kamlilove urodzić trzeba i ma to być bezpieczne,
a każdy rady jak inny ma rodzic niech sobie zachowa dla siebie, mam na myśli "dobre rady"

Dokładnie. Blair pisała, że czytała na forach spory dziewczyn szczególnie to zarzucanie, że cc to nie poród i kobiety, które tak rodziły, w rzeczywistości nie rodziły. Też czytałam różne fora i bawią mnie niesamowicie te nawiedzone kłótnie. Żadna z tych lasek nie porusza tam, moim zdaniem, najważniejszej kwestii: "przeżyłam, jestem zdrowa. Moje dziecko przeżyło, jest zdrowe, jest ok". A czy to był poród drogami natury czy poród operacyjny... co za różnica.
 
Hej :-)

u mnie są osoby które się dziwią że nie chce korzystać ze znieczulenia - przecież po co mam się męczyć, usłyszałam też żebym nie udawała takiej matki polki bo teraz odważna a przy porodzie wymiekne - słowa dziewczyny która stwierdziła że ona zajdzie w ciąże dopiero jak dziecko bedzie rosło w laboratorium i jedynie trzeba będzie raz dziennie je dogladac i podlewać (brak komentarza) .. Nikt nie rozumie że mnie po prostu paraliżuje strach na myśl o igle w kręgosłupie albo cięcie brzucha.. Każdy od razu myśli że zgrywam ważniaczke i na nic moja odp co jest tego powodem... Jeśli przy porodzie jednak nie dam rady to może i wezmę znieczulenie, choć że będę chciała uniknąć, a jeśli cc okaże się niezbędne no to wiadomo że mój lęk nie ma tu nic do rzeczy i dam się pokroić żeby tylko malutka przyszła na świat bezpiecznie.

Nie wiem po co jest tyle komentarzy odnośnie tego wszystkiego. I te wszystkie złote rady...

Colly a to co napisałaś to już w ogóle. Rady które chyba mówią że lepiej nie mieć dzieci. Bo to oddala..

Mnie denerwuje gdy ktoś mówi po co ci partner przy porodzie...
 
hej :)
ale pospalam ;) tylko znowu jakies glupoty mi sie snily ;p

Colly nie no takie zlote rady, nic tylko korzystac ;)

Notmatywna dokladnie, duzo zalezy od faceta i jego podejscia, wiem ze moj nie chcialby byc przy porodzie wiec nie zmuszalabym Go, ale na obecnisc przy cc nie mial problemów ;)

Dbdg planowanie mieszkania, ustawianie, sprzatanie to najlepsza odskocznia od myslenia, tobie sie teraz przyda troche odciecie od tej glupiej sytuacji...

Mrowka to mnie pocieszylas z tym pologiem, bo juz sobie wyobrazalam ze bedzie sie ze mnie lac jak z zazynanej swini przez 6-8tyg...

Buba a Tobie to nie za dobrze na tej wsi? ;p
zgadzam sie co do cc, nie zamierzam sie spierać tylko wkurza mnie to ze jak mowie ze bede miala cc "na zadanie" to ludzie traktuja mnie jak wyrodna matke i wariatke, bo to nienaturalne.... Jezu czy to sredniowiecze?!
To mnie pocieszyłaś, bo ja nie mam pojecia o dzieciach, przewijaniu, karmieniu, kapieli. Na szczescie po porodzie bedziemy kilka dni u moich Rodzicow i bedzie wpadac Tesciowa- pediatra :) ale wlasnie kuzynki mi mowily zebym sie nie martwila, bo jak dziecko sie urodzi to bede wiedziala co i jak robic, ze instynkt matce podpowie co dla dziecka najlepsze :)

Ladyk ok fajnie ze doszlas szybko do siebie, mam kuzynki ktore tez rodzily szybko i bardzo latwo i bardzo polecaly sn.
Gdzie tu sa spory o wyzszosc? jedynie o rowne traktowanie sn i cc, reszty posta nie skomentuje...

so happy popieram w 100% kazda dla siebie i dziecka wybiera jak najlepiej. heh tylko jak to zrobic zeby tych dobrych rad nie slyszec... ;p


jeju ale sobie Zuzia fitness zrobiła!

My dzis obchodzimy z G 11lat zwiazku i 1miesiac po ślubie ;) chyba bedzie jakas restauracja wieczorem :D
 
reklama
hej :)
ze :)

Ladyk ok fajnie ze doszlas szybko do siebie, mam kuzynki ktore tez rodzily szybko i bardzo latwo i bardzo polecaly sn.
Gdzie tu sa spory o wyzszosc? jedynie o rowne traktowanie sn i cc, reszty posta nie skomentuje...

Nie wiem do czego pijesz. Odniosłam się do Twojego posta, w którym pisałaś, że czytałaś w Internecie o sporach dziewczyn i zarzucaniu sobie nawzajem wyższości jednego rodzaju porodu (głównie sn) nad drugim (głównie cc). Są to nabuzowane hormonami dziewczyny, które nie biorą pod uwagę rzeczy najważniejszej podczas porodu, tzn. bezpieczeństwa własnego i dziecka. Rodzaj porodu jest kompletnie wtórny. Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś mojego posta...
 
Do góry