Cześć laseczki!
Ja jeszcze sielsko-wiejsko ale dziś powrót i kierat remontowy....mam nadzieję że przeżyję....
Nie ma co się spierać każda z nas wybiera i to jej wybór. Ale 100% dostaję szału i agresora gdy słyszę - cc no co Ty przecież kobiety stworzone są do rodzenia.... Tak oczywiście są tylko często jakim kosztem zdrowia swojego i dziecka...gdyby teściowa R miała cc R miałby brata. A tak jest jedynakiem.
Podziwiam dziewczyny rodzące naturalnie. Pełen szacun kochane za waszą siłę, wiarę i determinację! To trudna i ciężka robota i dla was i dla malucha! Trzymam kciuki!
Ja chciałam rodzić sn FR Cc uratowała mu życie ( a wszystko było idealnie na początku) teraz nie ryzykuję. Termin i ciach.
Nie ma jak złote rady!!! No bo przecież instynkt macierzyński nie istnieje....
Z doświadczenia powiem wam tak, nie żebym się przechwalała nie chodziliśmy do szkoły rodzenia bo mamy do tego tematu inne podejście, nigdy nikogo się nie radziłam od powrotu do domu sama zajmowałam się dzieckiem i w razie zdrowotnych wątpliwości konsultowałam z lekarzem. Wszystkie moje koleżanki po szkole wydzwaniały do mnie jak na helpdesk ej jak myślisz czy on zjadł dobrze czy nie bo w szkole piwiedzieli że ma być tyle a tu jest tyle i nie wiem co robić....??? Co robić bo powiedzieli że to pomaga a od 4 godzin nie pomaga....co zrobić bo tu taki problem mamy a w szkole powiedzieli....Co robić obserwować dziecko i słuchać instynktu!!!!
Mama uczy się dziecka na podstawie jego reakcji a każde dziecko jest inne więc trudno radzić, można zasugerować np."u mnie zadziałało to..." Albo miałam taki i taki patent...ale nie wmawianie że MUSISZ robić tak czy siak!!!
Dbdg- ja też wszystko gubię.... Masakra....
Będzie dobrze laska zakmij się meblowaniem kącika i ciesz się bo za chwilę będziesz miała obok siebie istotkę która będzie Cię kochać bezwarunkowo!!!!
Miłego wtoreczku!
Ja jeszcze sielsko-wiejsko ale dziś powrót i kierat remontowy....mam nadzieję że przeżyję....
Poród CC jest najbezpieczniejszą formą przyjścia dziecka na świat bo jest przewidywalny. Dla mamy jest bardziej ryzykowny bo to jest jednak oberacja ale mamy 21 wiek ile jest procesów o tragedie okołoporodowe SN a ile o nieudane CC????utwierdzilas mnie w tym ze dobrze robie decydujac sie na cc.
Mam juz dosyc "dobrych rad" typu
"ojej cesarka? ale czemu? moze uda sie sn? spróbuj! wszystkie boja sie porodu! kobiety od tylu lat rodza!"
mam ochote dodac tylko fuck off! to moja macica i moj wybor!
i jeszcze ta swiete obronczynie slowa "porod" ktore zawziecie walcza z kobietami ktore mowia ze urodzily przez cc "urodzilas?! ty nie rodzilas! ty nie wiesz co to znaczy!" no jadne bo jak nie zrobie sobie z krocza jesieni sredniowiecza to nie urodzilam, dziecko pojawi sie magicznie na tym swiecie....
Dbdg hehe ja tez tak mam ze cos poloze, a pozniej chodze i szukam kilka(nascie) minut, wsciekajac sie sama na siebie
Nie ma co się spierać każda z nas wybiera i to jej wybór. Ale 100% dostaję szału i agresora gdy słyszę - cc no co Ty przecież kobiety stworzone są do rodzenia.... Tak oczywiście są tylko często jakim kosztem zdrowia swojego i dziecka...gdyby teściowa R miała cc R miałby brata. A tak jest jedynakiem.
Podziwiam dziewczyny rodzące naturalnie. Pełen szacun kochane za waszą siłę, wiarę i determinację! To trudna i ciężka robota i dla was i dla malucha! Trzymam kciuki!
Ja chciałam rodzić sn FR Cc uratowała mu życie ( a wszystko było idealnie na początku) teraz nie ryzykuję. Termin i ciach.
Xmam- Ty to jesteś fenomen uwielbiająca ciążowy stan i rodząca z uśmiechem na ustach. Wymiatasz!A ja nie pamiętam bólu porodowego,poród wspominam wspaniale i traktuje ten dzień jako najpiękniejszy w życiu,nie boje się rodzić Dbdg ja pierwsze ddziecko rodziłam sama,nie chciałam męża bo ze stresu ciągle pytał czy boli,więc z nerwów wysłałam go do domu i poradziłam sobie sama.2 dziecko rodził że mną i ciesze się że widział jak to wygląda,teraz sam chce być przy porodzie :-) i powiedział że tym razem przetnie pępowinę i nie zemdleje
Blair - ja też nienawidzę "cioć dobra rada",które to moralizują i mówią co masz robić i jak będzie dla Ciebie lepiej. Jeśli już na 100% zdecyduję się na cc to nikomu nie będę się tłumaczyć. Najbardziej wkurza mnie sama myśl,że najwięcej do powiedzenia będą miały moja matka i teściowa...no BA! MÓJ OJCIEC!!! Już to słyszę...poprzednio tak było,że on wszystko wiedział lepiej co mam robić. Potrafił mi nawet aferę zrobić o to "dlaczego nie przemywam sutków przed karmieniem?!?!?! matka to robiła, a urodziła czwórkę dzieci,więc chyba wie lepiej niż ty!!" Slyszałam ten tekst na każdym kroku....do teraz mi się ciśnienie podnosi....i już wiem co bym usłyszała gdyby wiedzieli,ze na cc idę z własnej woli...."Przecież matka 4 razy urodziła naturalnie bo to jest najlepsze i skoro ona mogła to ja też muszę!"...
Nie ma jak złote rady!!! No bo przecież instynkt macierzyński nie istnieje....
Z doświadczenia powiem wam tak, nie żebym się przechwalała nie chodziliśmy do szkoły rodzenia bo mamy do tego tematu inne podejście, nigdy nikogo się nie radziłam od powrotu do domu sama zajmowałam się dzieckiem i w razie zdrowotnych wątpliwości konsultowałam z lekarzem. Wszystkie moje koleżanki po szkole wydzwaniały do mnie jak na helpdesk ej jak myślisz czy on zjadł dobrze czy nie bo w szkole piwiedzieli że ma być tyle a tu jest tyle i nie wiem co robić....??? Co robić bo powiedzieli że to pomaga a od 4 godzin nie pomaga....co zrobić bo tu taki problem mamy a w szkole powiedzieli....Co robić obserwować dziecko i słuchać instynktu!!!!
Mama uczy się dziecka na podstawie jego reakcji a każde dziecko jest inne więc trudno radzić, można zasugerować np."u mnie zadziałało to..." Albo miałam taki i taki patent...ale nie wmawianie że MUSISZ robić tak czy siak!!!
Dbdg- ja też wszystko gubię.... Masakra....
Będzie dobrze laska zakmij się meblowaniem kącika i ciesz się bo za chwilę będziesz miała obok siebie istotkę która będzie Cię kochać bezwarunkowo!!!!
Miłego wtoreczku!