reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

paulka chyba tetno w normie, szkoda ze tak cie wyslali na sam weekend do tego szpitala, bo i tak sie nic nie dowiesz konkretnego

krewetka a ja myslalam, ze po porodzie te cisnienie sie u ciebie uspokoi, a tu jednak nie, leczysz sie jakos?

kasia Twoja waga nie ma sie do wagi malenstwa, wiec bez obaw, zobacz nasza Buba chyba jeszcze schudla a coreczka dobrze ponad 2 kg ma :)

isabela a z toba co tam sie dzieje?

ladyk jestem pelna podziwu, ze tyle czasu wytrzymalas :)
 
reklama
Witam się i ja niedzielnie :)

My dziś imprezowo, idziemy na 60 urodziny teścia,miał być gril na działce ale impreza przeniesiona do domu,bo tak zimno na dworze że aż jestem przerażona,zupełnie nie mam w co się ubrać :szok: mam tylko jedną bluzę do tego sportową neonową różową :eek::angry: wrrr ze skrajności w skrajność,jak nie upały to odrazu zimno :wściekła/y:
 
dolga ze wzgledu na karmienie mam mocno ograniczone mozliwosci zażywania leków, na dopegyt juz wogole nie idę, mam tez nitrendypine troche pomaga ale nie tak jakbym chciala :-( jak tak dalej pojdzie to bede musiala zrezygnowac z karmienia moim mlekiem:-(

xmamuska u nas tez zimno, chco slonce sie przebija
 
Tak, z powodu wód tu jestem. Mam juz ich sporo ponad normę. I leze żeby sprawdzili jak dużo ich przybywa i w jakim czasie. Usg miałam wczoraj i dopiero jutro będę miec. I wtedy sie okaże co dalej.
 
So_happy - zrobiłam "Twoje" ciasto :) Czyli to co polecałaś :) Zaraz będę próbowała, ale wygląda i pachnie wyśmienicie. Dziękuję za przepis :)
WP_20150906_13_03_33_Pro.jpg

Ladyk, Paulka, Isabela - trzymajcie się dzielnie dla swoich Maluszków ;) Tak jak pisze Akatsuki - czytajcie, czytajcie, czytajcie - potem nie ma na to czasu :)
 

Załączniki

  • WP_20150906_13_03_33_Pro.jpg
    WP_20150906_13_03_33_Pro.jpg
    28 KB · Wyświetleń: 74
Cześć.

Ostatnio jakos opadlam z sił i werey na cokolwiek mi brak :/
Remont ciagle w toku i naprawdę sil mi juz na to wszystko brak fizycznych i psychicznych :/ mieszkanie tez nie ogarniete. Z wszystkimi w plecy jestem. .. jedynie z wyprawka duzy progres - wiekszosc kupiona lub zamowiona i w przyszłym tygodniu dojedzie. Nsjwieksza porcje ciuszków wypralam i wyprasowalam. Resztę na bieżąco szykuje. Lozeczko jest ale go nie rozkładamy, poczekamy do konca moze uda sie na nowe przemysłowa przenies, jak nie to maz rozlozy jak bede w szpitalu. Jutro jakieś *******y dla siebie dokupić i pakuje torbę. Maly strasznie uciska, bardzo nisko jest zaczynam. Skurcze przepowiadajace caly czas mi towarzyszą. Obawiam się vzy zdążę dojechać do szpitala jak zacznę rodzic :p

Dobra dziewczyny nie smece wroce jsk mi się humor poprawi.

Trzymajcie się i miłego dnia!
 
Hej widzę że dzisiaj wszyscy jacyś klapnięci.
Dziewczyny 3majcie się w szpitalach.
Ja dziś pozycja leżąca, katar, kaszel i ciężko stwierdzić czy to alergia czy przeziębienie.
A od jutra maraton ponownie- ma ktoś sprzedać bonusowy pakiet siły?
Dziś to mi się chce wyć mimo że powodu brak.
Z pozytywów łóżeczko mi się wietrzy u rodziców jak skończymy remont to będziemy mogli je poskładać i do nas przenieść.
A jutro wizyta u doktorka ciekawe co mi powie.
 
No na prawdę małomówne jesteśmy dzisiaj i humorzaste. :-p Taki ten dzień słaby. :baffled: Pogoda myślałam w miarę rześka jednak lało cały dzień i wiało więc spacer odpadł, pralka nam się zepsuła i z mamą miałam spięcie. Jedynie mąż i bobasek mnie podtrzymują. Oby nowy tydzień zaczął się lepiej .
 
reklama
My dziś byliśmy na tych targach w Piasecznie dosłownie 10min, nic ciekawego niestety.
Później pojechaliśmy do mojego szefa na obiad, fajnie było się spotkać z załogą z pracy, bo to taka big family ;) ale niestety ból w krzyżu był tak niemiłosiernie ze po 2h się zmylismy a ja prawie płakałam z bólu, w domu jeszcze doszedł ból w podbrzuszu lekki, na szczęście G wmasował mi krzyż i juz lepiej się czuje.
Mała dziś ma dzień leniuszka, mniej się rusza, ale czuje ja wiec nie panikuje.

G poprzestawial u nas w sypialni mebelki i juz jest kącik dla Malutkiej ;) zdjęcia Wam na razie nie będę wstawiać, wrzucę jak juz wszystko będzie na gotowo z dodatkami ;)
 
Do góry