Dzień dobry!
Rano poczułam ogromną chęć na cynamonowe płatki do tego stopnia, że musiałam iść do sklepu. :-)
xmamuska, wyrazy współczucia. :-(
doris, faceci chyba w większości nie mają pojęcia o zakupach dla dziecka. Mój tak samo reaguje. Jak urodzę wcześniej to przecież on pojedzie i wszystko kupi od razu. Taaa, już to widzę.
Dodatkowo, wszystko jest zbędne albo za drogie.
Ale samochód to wydatki przecież- oni wiedzą najlepiej. :-)
Kochana, skoro taki wybitny specjalista stwierdził, że jesteś zdrowa i nie wypada mieć wątpliwości. Wychodzi na to, żę najbardziej to potrzebny Ci spokój...
kamilove, jak tam mała? lepiej?
Faktycznie, lekarz niby mówi, że jest w porządku, nie ma co się martwić, itd. Ufam mu, ale wiecie jak to jest i tak o tym myślę. Tym bardziej jak widzę, ile ważą niektóre dzieci w tym samym tygodniu.
akatsuki, ja na razie będę miała wystarczająco dzieci, więc jak tylko minie te 6 tygodni to od razu muszę o czymś pomyśleć... Zastanawiam się nad spiralą, ale nie wiem czy się będę komfortowo czuła wiedząc, że mam coś w środku... Więc chyba zostanę przy tabsach, choć ostatnio psycha mi po nich siadała, byłam nie do zniesienia... :-)
Mój M raczej by się nie zgodził na wazektomię... Kiedyś o tym wspomniałam, bo koleżanki mąż niby chce się poddać temu zabiegowi, ale uznał, że tu nie ma nawet o czym dyskutować. :-)
Gumki odpadają, bo nie lubię...
colly, u mnie by nie pomogło pytanie co jest ważniejsze. Odpowiedź jest oczywista, wiadomo, że dziecko. Ale inne wydatki nie znikają, więc skoro jeszcze dwa miesiące są to przecież się zdąży. Tylko ja wszędzie widzę problem. :-) U nas część wydatków jest zaplanowana na październik, tzn. on sobie zaplanował...
Stresowałam się na początku ciąży i to dość konkretnie, ale od czwartego m-ca generalnie jest spokoj. Wiadomo, czasem mnie coś wkurzy, czasem poirytuję, nawet czasem się popłaczę, ale generalnie wielkich stresów nie mam.
Sama jestem raczej drobna, więc podobno dziecko dostosowuje się do mnie. Moja mama też rodziła niewielkie dzieci i też przed terminem, ale już chyba kiedyś rozmawiałyśmy, że genetyka chyba niewiele ma z tym wspólnego.
eli36, ja też normalnie maluję paznokcie u stóp, za to z goleniem już trochę gorzej mi idzie, ale daję jeszcze radę bez lusterka...
Rany, naprawdę po porodzie nie można nawet siedzieć?!
kasik, nie miałam jeszcze przypadku by ktoś obcy mi brzucha dotykał, więc nie wiem jak bym się poczuła i zareagowała... W sumie to jak znajomi mi dotkną czasem to nie mam nic przeciwko, specjalnie dyskomfortu nie czuję...
Co do kina to dzisiaj jest premiera nowego filmu Allena: Nieracjonalny mężczyzna. Nie widziałam zwiastunu, ale uwielbiam kino Allena, więc myślę, że warto się wybrać.
blair, dzięki za współczucie... :-) Czasem mam ochotę go zabić. Chociaż momentami zaczynam mieć wątpliwości czy to aby ja nie jestem rozkapryszonym bachorem, który nie znosi sprzeciwu i musi mieć wszystko teraz, już i po mojemu...
julisia, tak, wiem, że to szacunek, ale równie dobrze może być zawyżony... :-) Chciałabym chociaż do 36-37 donosić, zobaczymy. Szyjka zamknięta jest i długa, więc nie panikuję, no może trochę. :-)
katjana, nigdy w życiu nie zgodziłabym się na poród sn przy ułożeniu pośladkowym.
Jestem laikiem, ale wyobrażam sobie, że przecież rączki można takiej dzidzi połamać... Mi lekarz powiedział, że fajnie gdyby się obróciła, bo szkoda by mnie było kroić skoro jest taka mała.
buba, ja się jakoś specjalnie nie stresuję... :-) co zaś do suplementacji to od 3 m-ca biorę tylko mama dha, tzn. teraz pregna dha, ale generalnie wyłącznie dha i nic więcej mi nie zalecił. Myślę, że na tę wagę może wpływać to, że właściwie całą ciążę jem bardzo mało mięsa... Czasem jakiegoś kurczaka, ale to sporadycznie. Nie przepadam za mięsem, a teraz to mi w ogóle nie podchodzi.
dolga, no mam nadzieję, że będzie tak jak w przypadku Twojej pierwszej ciąży. :-) Dokładnie, gdyby tak z 2500g ważyła to byłoby spoko.
heh, mój też mi mówi żartując, że ciąża mi służy i lekko przechodzę, więc jestem do tego stworzona i może machniemy drugie to będą od razu odchowane... :-) Jak jego koledzy się pytają jak się czuje to zawsze im mówi, że powinnam być surogatką, bo ciąża mi tak służy, hahaha. Co on tam wie... ech!
Wczoraj mi powiedział, że mam przestać panikować porodem, bo nie mam na to wpływu i musze urodzić czy chcę czy nie, więc o co to wielkie halo...
sysia, no trochę się już uspokoilam. Nie zakładam, że z małą coś nie tak, ale mam mega obawy jak ja taka kruszynką się będę opiekować, jak ją kąpać etc.
Dziewczyny, a jaką wanienkę najlepiej kupić? Bo ja chciałam taką raczej ze zwyklejszych (ok. 50zł kosztuje) i do tego leżaczek... I nie wiem czy jeszcze tę gąbkę/matę kupować czy już niepotrzebne?
I kolejne pytanie: czym obcinałyście pazurki dzieciom? Bo ja mam taki zestaw beaby i tam są obcinaczki i się zastanawiam czy nożyczki też kupować...
I jeszcze jedno: co to za zastrzyki antykoncepcyjne? Nie słyszałam o tym...
Co do szkoły rodzenia to naprawę sądzicie, że warto. Mi lekarz zasugerował, że skoro się tak boje porodu to powinnam iść, ale nie jestem przekonana. M powiedział, że kasę mi da, ale ze mną chodzić nie będzie, bo po co...
Chyba sobie podaruję.