reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Hej

Nie pisze ale podczytuje...

Mam mega doła kilka dni temu nieoczekiwanie odszedł mój dobry kolega ... dziś pogrzeb ... bardzo chciałam uczestniczyć w nim,ale odradzano mi w moim stanie... mąż pójdzie,a mi obiecał że zaprowadzi mnie pare dni po na grób ... Jezu siedze i rycze ... jakie życie jest kruche ... Sorki dziewczyny ale musiałąm w końcu się wyżalić bo mi psycha już siada

Xmamuska, współczuję! Trzymaj się mocno!
I mimo wszystko dobrze, że nie poszłaś. Mnie w czasie poprzedniej ciąży zmarła teściowa. Byłam w 32 tc. Pojechałam oczywiście na pogrzeb, nie wyobrażałam sobie inaczej. Przede wszystkim ze względu na męża. Pogrzeb był o 11 rano, a ja wieczorem wylądowałam w szpitalu z bólami i krwotokiem... Na szczęście sytuację udało się opanować. Mała się nie urodziła przedwcześnie.

U mnie dziś kiepsko. Bardzo kiepsko. Bolą mnie pachwiny, chłopaki muszę głowami jakiś nerw uciskać. Albo już tak napierają. Siada mi również kręgosłup lędźwiowy. :( Obstawiam, że jeszcze góra miesiąc i chłopaki się urodzą...
 
reklama
Dream ta wrzesniowka, co urodziła, miała właśnie pessar i mimo to odeszły jej wody... w szpitalu lekarka zdjęła pessar i akcja potem była ekspresowa. ..
Uuu.... zaczynam się zastanawiać serio kiedy ja w ogóle urodzę :D Beka to jest. Takie to dość niespodziewane :)

Melduję, że wróciłam od stomatologa, zrobione mam wszystkie chore zęby usunięty kamień i jeszcze zalakierowane :D Mam spokój do około lutego :) Jestem mega szczęśliwa!!!!! I to bez znieczulenia dzisiaj dziurka była! Duma mnie rozpiera ;)
 
Uffff poogarniałam trochę :) widzę światełko w tunelu że zdążymy z remontem :)


Ależ się wkur.... chciałam dzisiaj cokolwiek zamówić dla małego (dokładnie to komplet pościeli z ochraniaczami do łóżeczka) bo widzę, że Wy już prawie wszystko macie a ja ciągle jestem w d...e no i coraz bliżej do porodu (u mnie cc pod koniec września) a nie chciałabym ze wszystkim zostać na wrzesień bo dziewczynki idą do szkoły i wiadomo, że wtedy nie ma tyle czasu no i nie wiem jak ja się będę czuła. Pokazałam mojemu V co mi się podoba i oczywiście usłyszałam, że to jeszcze ponad miesiąc a on teraz musi tyle rzeczy w samochodzie zrobić, wymienić wahacze, zreperować ksenon bo od dwóch dni nie świeci chociaż się nie przepalił, wykasować błąd poduszki (sam to zrobił, że błąd wyskakuje bo coś rozkręcił i zapomniał akumulator odłączyć) itp. itd. I czy ja akurat teraz tej pościeli potrzebuję? :wściekła/y::wściekła/y: Nie, nie potrzebuję!!!!!!!!!! Potem wszystko naraz będziemy kupować, wydamy kilka tysięcy, ja się zestresuję i w ogóle będzie zajeb..... Jak ja wcześniej urodzę i nie będę czegoś miała to przyrzekam, że go do tej bmki wyrzucę i będzie tam spał!!!!!!! :wściekła/y::wściekła/y:
Powiedziałam mu, że jak wcześniej urodzę to sam będzie wszystko kupował (w życiu bym mu na to nie pozwoliła bo on nawet zdziwiony jest, że nowe rzeczy trzeba prać ale myślałam, że go to ruszy) to powiedział: OK, sam kupię :baffled:
Jak zobaczył moją minę to powiedział, że jak tak bardzo chcę, to żebym zamówiła tą pościel. Nie, już nie chcę. Teraz to chcę, żeby mi zszedł z drogi!!!! :wściekła/y:
O rany ależ nieogarnięcie tematu...ale nie przejmuj się kochana faceci w tematach zakupów dla dzieci czy do domu często są totalnie zszokowani ile tego potrzeba....i najchętniej kupowali by na ostatnią chwilę.
Ja R nauczyłam że kupuję nie wtedy kiedy fizycznie już potrzebuję tylko wtedy kiedy wiem że za chwilę będę potrzebować. Całą wyprawkę łącznie z wózkiem ogarniętą i popraną miałam w czerwcu ;)

Nie martw się Doris tylko chłopowi wygarnij prosto - teraz wyprawka a pierdy samochodowe poczekać mogą!
hej

dolga
te kocyki są świtne z tej firmy, tylko dosyc drogie,

La Millou - Sklep

mrówka ale Ci chłop zorganizował niespodziankę, super

Doris Ty się nie denerwuj tylko powoli kupuj co Ci potrzebne

mój M to znowu wszystko by kupował z najwyżej półki
nie po to żeby słono zapłacić tylko dlatego, że twierdzi ,że co tanie to drogie,
taką ma zasadę, oczywiście sprawdza ceny na necie w sklepach ale twierdzi ze
nie ma nic za darmo i jak coś ma cenę to musi byc jakość

a co do koloru wózków powiem Wam, ze czarne i ciemno szare, tki grafit
sa najbardziej popularne i najbardziej się podobają, to są najbardziej chodliwe kolory
Bo niestety smutna prawda że często jakość idzie w parze z wysoką ceną....Mój R kompletnie mi się nie miesza w zakupy dzieciowo - domowo - ogrodowe a ja nie podważam jego zakupów gadżetowych choć konsultuje je ze mną. Oszalała bym jak by mi się wtrącał ;) uzgadniamy tylko większe zakupy typu samochdy czy nieruchomości. Nawet w remontowych sprawach Agd, armatury, wanny, zlewy, blaty, tkaniny, wybierałam sama konsultowaliśmy podłogi i kolory ścian ;) R wie że ogarnę temat solidnie i dobrze jakościowo.
Spadam na wizytę, ciekawe ile dziecię waży... :-) I już muszę być w złym humorze bo szanowny królewicz musi mi auto przywieźć, bo zostawiłam i pewnie wściekły jest, że musi jechać 40 km, bo po lekarzu muszę go natychmiast do domu odwieźć bo mamusia go poprosiła by grilla rozpalił haha. Nosz *****aaaa! Od 4 dni się nie widzimy, a on musi grilla rozpalać, hahaha. I jeszcze jak wczoraj się zbulwersowałam tym faktem to się wielce obraził, rozłączył i do teraz się nie odzywa... Dupek! :angry:
O rany książe jest niezły, nie masz z nim czasu na nudę! Trzymam kciuki za wizytę!
Widzę, że faza jest u wszystkich :-D

No dobra Dziewczyny no to czas na informację wartą 400 zł :-D Otóż po badaniu echo serca pan profesor stwierdza, że serce mam zdrowe - to samo akurat wiedziałam przed wizytą bo juz 2 echa miałam ale nieważne, co profesor stwierdza to nie zwykły doktor ;-) poza tym po pierwsze profesor nie wierzy, że moje tętno wynosiło tak dużo (166, 162), gdyż ponieważ takie tętno mają sportowcy w trakcie wielkiego wysiłku. Aparaty do mierzenia ciśnienia zwykle przekłamują i pokazują nieprawdziwe wartości (przynajmniej jeśli chodzi o tętno). Po drugie sama ciąża sprzyja do wzrostu tętna. Jesteśmy teraz w momencie najbardziej wzmożonej pracy serca, musi ono przepomopować dużo więcej krwi w związku z czym dużo szybciej pracuje (ciekawe, że Wam tak nie pracują serca a moje nie daje rady). Po trzecie mam niedokrwistość w związku z czym tez musi ono szybciej pracować, żeby dotlenić wszystkie narządy. A po czwarte co w głowie to w sercu to znaczy jeśli ja jestem w ciągłym stresie (a wiecie, że jestem i to w jakim) to wysyłam sygnał między innymi do mojego serca, żeby szybciej i intensywniej pracowało. Reasumując profesor powiedział, że po badaniu i rozmowie ze mną uważa, że jestem zdrowa!! Zaproponował holter (to było oczywiste) i powiedział - uczciwie - ze jeśli lekarz opisujący holter nie będzie widział nieprawidłowości to mam do niego nie przychodzić na kolejną wizytę bo szkoda moich pieniędzy (doceniam szczerość, bardzo doceniam). Ponadto lek, który biorę jest w takim małym stężeniu, że właściwie nie wpływa on na pracę mojego serca więc uważa, że powinnam go odstawić bo on i tak nic mi nie daje i on w swojej praktyce nie przepisał nikomu tego leku o taki niskim stężeniu bo po co brać jeśli nie pomaga. Jego zdaniem dziecku lek nie szkodzi (uff!). Zalecenia to potas, dużo wypoczynku i wycofanie się ze spółki (serio tak powiedział). Tak poza tym to jest to lekarz przesympatyczny, o wysokiej kulturze osobistej. I uważnie słucha. I ma taką pewność siebie, że wyszłam stamtąd z poczuciem, że teraz już chyba naprawdę muszę uwierzyć, że nie umrę na serce. Przynajmniej nie teraz.
Aha, powiedział też, że wyjątkowo pogoda nie sprzyja. To wiadomo co nie? :-D

Super wieści! 400 zeta nie mało ale wiedza warta każdej złotówki. Cieszę się że z serduchem wszystko dobrze!

Miłego wieczorku kochane!
 
Doris, dobrze że jesteś zadowolona z wizyty. A co jak znowu Ci tak ciśnienie podskoczy? Żadnych tajnych metod nie podał na zbicie? Dobrze że już z Twoim brzuchem lepiej :)
Mój L też chce decydować o rzeczach dla małego z tym że on faktycznie się wyedukuje w internecie. Tzn. np. na temat materaca. Bo ubrania to wiadomo że najlepsze 100% bawełna a wanienka to nie ma co przepłacać jak się tylko wzorkami różnią... Ma czasami jakieś dziwne pojęcie na jakiś temat i się przy nim upiera. ale głównie problem polega na tym że on nie wie ile co kosztuje i nie stać nas na to żeby we wrześniu po wypłacie przy okazji wpaść do sklepu i kupić wszystko za jednym razem.

Może zrobimy jakąś listę zakupów z apteki? Ja dalej nie ogarniam co ja w ogóle potrzebuję, nie mówiąc w ogóle o firmach jakie lepsze... No i powiem Wam że te 300 zł trochę mnie zszokowało bo myślałam że to wyjdzie coś koło 150. chyba że Wy liczycie też szczotki, smoczki, nożyczki?

Aaa no i mam pytanie co do tych nakładek na sutki. Miałam już dwa podejścia żeby kupić ale tam trzeba znać rozmiar. Rozmiar czego? Sutka czy buzi dziecka?
 
Doris, dobrze że jesteś zadowolona z wizyty. A co jak znowu Ci tak ciśnienie podskoczy? Żadnych tajnych metod nie podał na zbicie? Dobrze że już z Twoim brzuchem lepiej :)
Mój L też chce decydować o rzeczach dla małego z tym że on faktycznie się wyedukuje w internecie. Tzn. np. na temat materaca. Bo ubrania to wiadomo że najlepsze 100% bawełna a wanienka to nie ma co przepłacać jak się tylko wzorkami różnią... Ma czasami jakieś dziwne pojęcie na jakiś temat i się przy nim upiera. ale głównie problem polega na tym że on nie wie ile co kosztuje i nie stać nas na to żeby we wrześniu po wypłacie przy okazji wpaść do sklepu i kupić wszystko za jednym razem.

Może zrobimy jakąś listę zakupów z apteki? Ja dalej nie ogarniam co ja w ogóle potrzebuję, nie mówiąc w ogóle o firmach jakie lepsze... No i powiem Wam że te 300 zł trochę mnie zszokowało bo myślałam że to wyjdzie coś koło 150. chyba że Wy liczycie też szczotki, smoczki, nożyczki?

Aaa no i mam pytanie co do tych nakładek na sutki. Miałam już dwa podejścia żeby kupić ale tam trzeba znać rozmiar. Rozmiar czego? Sutka czy buzi dziecka?

No właśnie zapytałam go o to, co zrobić jak tętno zaszaleje ale powiedział tylko, że najlepiej się uspokoić i przeczekać :-/

Ja w zakupie nakładek nie pomogę bo raz tylko próbowałam nimi karmić jak Zuza nie mogła sutka zassać ale z nakładkami nie było w ogóle lepiej. I wtedy mi je przywieźli do szpitala, nie kupowałam sama. Szczerze mówiąc to nawet nie wiedziałam, że są rozmiary. Pewnie chodzi o wielkość Twojego sutka.
 
Melduję, że wróciłam od stomatologa, zrobione mam wszystkie chore zęby usunięty kamień i jeszcze zalakierowane :D Mam spokój do około lutego :) Jestem mega szczęśliwa!!!!! I to bez znieczulenia dzisiaj dziurka była! Duma mnie rozpiera ;)

zuch dziewczyna. :)

ja też ostatnio byłam u dentysty porobiłam wszystkie zęby (miałam 2 ubytki...oba robione też bez znieczulenia :D ) kamień też usunięty :) także stomatologicznie jest już ok.

jeszcze po niedzieli muszę iść do lekarza ogólnego bo mnie gin. skierował. mam zrobić kontrolne ekg i ma stwierdzić ogólny stan zdrowia.

Xmamuśka- współczuję i mocno przytulam

doris33 - ja od miesiąca zagaduję o łóżeczku, pościeli i innych ważnych "rzeczach" które trzeba kupić dla małej ale u mnie to samo że jeszcze czas.....jedyne co mojego tłumaczy że ma nogę w gipsie i ciężko mu po sklepach biegać. a zamówić przez internet......"to się nie opłaca bo on chce wszystko zobaczyć, dotknąć.....jak mówię o kasie że potem może zabraknąć.....to też nagle ni z gruszki ni z piertuszki wyskakuje że hamulce w aucie musi naprawić...wrrrr faceci jednak są z innej planety

dobre wieści...chyba warte swojej ceny ;)

kamilowe spora ta lista. też muszę się wybrać do apteki....marzy mi się jeszcze elektroniczny termometr ale taki "bezdotykowy

to na razie wysyłam bo znowu mi posta wywali i nic nie wyślę
 
Ostatnia edycja:
kasik a dzwonilam, ale wyszlo, ze cale zamowienie trzeba anulowac, a te majciochy jakies grosze, wiec na miejscu sobie dokupie

dbdg no nie ma co rzeczywiscie dupek z tego Twojego faceta, ja bym mu dała, a swoją drogą, ja bym bez swojego nie wytrzymała 4 dni hehe a ile jestescie razem?

so_happy oo kurcze cena kocyka powala :p jednak na taki sie nie skusze :D

doris kupa kasy poszla na tego lekarza, ale przynajmniej na kazde pytanie uzyskałaś odpowiedz, to jest własnie fajne, tylko teraz jak te sprzety zle pokazuja, to ciekawe jakie moglas miec to tętno, a powiem ci, ze ja tez mam teraz w ciazy wyzsze, oczywiscie duzo nizsze niz Twoje :)

kamilove kaszana okropna z tą gorączką i to jak zwykle na wyjazd, oby przeszło, a moze sie Jagódka przegrzała ? nie estem pewna czy przy trzydniowce wymioty sa i biegunka

Colly chodzi o rozmiar sutkow, ale kto to wie jaki ma rozmiar haha ja to brałam średnie, mysle ze warto miec,

a jeszcze tak propo cycoszków to moim zdaniem nie ma sensu kupowania masci na sutki typu maltan itp ja np nie uzywałam, siostra tez nie, wiec jak bedzie potrzeba to mozna kupic na bieżąco

nie wiem czy moge w tym watku, zebym dreamgirl mnie nie zganiła :D ja kupowalam w aptece:

majtki siatkowe
podklady na łózko
podklady poporodowe
octenisept
bephanten
smoczki - 2szt
nozyczki, szczoteczka z grzebyczkiem
aspirator do noska

i w sumie tyle pamietam :)
 
doris kupa kasy poszla na tego lekarza, ale przynajmniej na kazde pytanie uzyskałaś odpowiedz, to jest własnie fajne, tylko teraz jak te sprzety zle pokazuja, to ciekawe jakie moglas miec to tętno, a powiem ci, ze ja tez mam teraz w ciazy wyzsze, oczywiscie duzo nizsze niz Twoje :)

No widzisz nie wiem. Bo ja umiem sobie mierzyć tętno na ręku i wydawało mi się, że jak czasem sprawdzam tu i tu to dobrze pokazuje. Dzisiaj np mierzylam sobie na ręku jak mi przyspieszyło i miałam prawie 130. A to było dużo wolniej niż wtedy kiedy pokazywało mi 166. Nawet V, który zwykle nie panikuje powiedział, że serce mi chyba zaraz wyskoczy. No nic. Trzeba uwierzyc profesorowi i spróbować się uspokoić. Pewnie do następnego razu.
 
Katjana,

Ja już mam termometr bezdotykowy. Przy córce kupowałam.

Dolga,

Niby przy trzydniowce nie ma wymiotow i biegunki prawda.

Ale młoda wymiotowala tylko dwa razy. Potem gorączka i spokoj Ż sensacjami zoladkowymi. Kupka dziś teraz była luzniejsza, ale to już raczej nie biegunka. Może faktycznie się przegrzala...

Mi cały czas po głowie chodzi to rota bo ona w środę tydzień temu bawiła się z Julką, a ona właśnie wtedy miała rotawirusa. I jakoś Jagode w piątek ta biegunka złapała. Ale nie jakoś bardzo mocno bo dwa maks trzy razy dziennie. Ale tak dumam nad tym. No nic daje nifuroksazyd, probiotyki i do poniedziałku poczekam jak będą dalej problemy to do lekarza idę.

Wysłane z mojego LG-D390n przy użyciu Tapatalka
 
reklama
tak dziewczyny piszecie o tych bólach w pachwinie i w krzyżu....mnie w ciągu dnia łapią takie bóle jakby przy miesiączce....oprócz tego ból od kręgosłupa promieniujący na jajnik aż na całą nogę. aż mi ta prawa noga cała drętwieje.( to się samo pojawia i samo przechodzi) ale czasem to nawet chodzić nie umiem. położna powiedziała mi że to może być ucisk młodej na jakiś nerw i stąd te dolegliwości :baffled:
 
Do góry