reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Garmelka nasze ulewania takie same.a nie myślałas żeby najpierw wypróbować ten zageszczacz do mleka?ja jak dokarmiam to podaje ale efekty różne są.
Na temat chłopów się nie wypowiadam bo mój się na razie sprawdza
 
reklama
czarna - gratki dla Ksawerego. Ja Matiego muszę przeciągać i dawać smoka żeby wydłużał nocne drzemki, bo jakoś naturalnie mu to nie idzie, ale nic na siłę, jedno karmienie nocne to i tak nie jest źle:tak:


babina - też byłabym w strachu, dlatego wolę śpiworki. Widzę po starszaku, że to był dobry wybór, bo teraz ma 20 m-cy i dalej śpi w śpiworku, a to znacznie ułatwia zasypianie. Raz usypiałam go u moich rodziców bez śpiworka, masakra, szalał po całym łóżku.


Domka - ja na bank płaciłam ponad 30 za ren syrop, ale wtedy jeszcze nie znałam Gemini:-D


Mizzah - mi na taki anginowy ból gardła pomaga płukanie gardła ciepłą wodą z solą emską


judy - superancko, gratuluję:tak:


renisus - tak, u nas kupy po pachy to norma:-D są dwie dziennie, ale takie że ho ho. Ale u Matiego często da się je przewidzieć bo stęka. Podkładam pielucho-ceratkę, rozpinam nieco pieluchę i czekam na trzęsienie ziemi:-D. A inna sprawa, że on strasznie lubi leżeć taki nieskrępowany:tak:.


ruda - na Sylwestra idziemy do łóżka:-D;-)


cyntia - też miałam taki problem z nockami, Mati budził się i nie spał. Te święta postanowiłam poświęcić na obserwację jego cyklu aktywności i nauczenie go samodzielnego zasypiania. To drugie udało się w 100% jak tylko skończył się kryzys laktacyjny. A przebudzanie nocne przesunęło nam się na wieczór (20-21) i na poranek (5-6), co już jest znośniejsze od środka nocy. Wsłuchaj się w swoje dziecko, może jest taka sytuacja w ciągu dnia, że go nakłaniasz do spania (trzeba go lulać żeby zasnął), chociaż on w sumie nie chce. Ja karmię, odbijam i bawię się tak ok 45 min lub do pierwszego ziewnięcia, potem przewijam i odkładam i zazwyczaj Mati po prostu zasypia, czasem nawet po minucie. Ja wychodzę z pokoju lub siedzę, tak żeby mnie nie widział, jak nie zasypia to wtedy się bawimy. Jak na razie na krótsze lub dłuższe drzemki po każdym karmieniu, ale pewnie już niebawem zostaną tylko 3.
 
garmelka no ledwo dycham :-( dziś moje przeziębienie osiąga chyba apogeum bo nie dość że z nosa mi kapie, w gardle drapie, to jeszcze boli mnie łeb i mi zimno cały dzień. Żyję nadzieją że od jutra będzie lepiej i faszeruję się czym tylko mogę. Dobrze że mały śpi już od 2 godzin bo nie mam dziś siły na nic.

Cyntia jak droga? Adik wytrzymał?

judy gratuluję :-) to kiedy ślub/weselicho?

kotulcia a Ciebie gdzie wcięło?

Ja ostatnio myślałam że mojego uduszę! Chrapał całą noc tak, że o moim spaniu nie było mowy, więc go budziłam żeby się przekręcił na bok bo wtedy chrapie mniej. No i budzę go, telepię i mówię do niego "chrapiesz! nie śpię przez Ciebie" a ten się przebudził, podniósł łeb i mówi do mnie "i vice versa". Ręce mi opadły i już nie komentowałam. A innym razem to mi powiedział wręcz z wyrzutem dlaczego ja go oskarżam o chrapanie skoro on "tylko leży i patrzy w sufit" :confused:
 
cześć Kochane babeczki :)

My już tez po świętach, dzisiaj bylam od rana u rodziców z dzieciakami bo mój m był w pracy, Też od stycznia zamierzam iść na dietę bo nie mogę już na siebie patrzeć. Jakieś 8 kg muszę zrzucić :(

Judy, serdeczne gratulacje :) No i spóźnione życzenia urodzinowe :)

Co do spania to ja nie mogę narzekać, tfu tfu
Zawsze kąpie małą tak o 19-19:30, potem butla i kładę do łóżeczka ze smoczkiem i mała wtula sie w pieluszkę i sama zasypia. Budzi się gdzieś o 3 na butlę, potem ok 7. Ale i tak marzę o calej nocce przespanej bez żadnego wstawania. No i czasem musze jeszcze do Mateusza wstać.

My wychodzimy na spacer codziennie. Mała jakoś wtedy jest spokojniejsza w dzień, cały spacer przesypia.

ide się kąpać i spać bo zmęczona cos jestem
 
Hej :)
Renisus moja jest okupkana po pachy prawie codziennie. Tu raczej chodzi o ilość tej kupki bo jest tego czasem aż tyle ze pampek nie pomieści.

Ślub na wakacje 2016 :)

Dzis byłam z małą pierwszy raz w gościach i całą wizytę przespała na mnie. Ładnie usnęła i mimo wielu bodźców była grzeczna i spokojna. Dzis lepiej to wszystko zniosła niz wczoraj.

Żal mi strasznie wszystkich chorych a zwłaszcza maluszków. Pogoda teraz taka ze chorowanie nie uniknione. Jutro idziemy z małą na spacer zeby trochę do temperatur poniżej 0 bo przez swieta i gości prawie nie byliśmy na zewnątrz. Tyle co do auta to nic.
 
Peluches masz racje, a teraz z dziecmi to jeszcze szybciej. Tak sobie
wlasnie pomyslalam, rok temu w Sylwestra zartowalam jeszcze ze wspolokatorka ze fajnie jakbysmy byly w ciazy w tym samym czasie. Po tym zarcie wybila 12 i otworzylismy szampana. I chyba to bylo cos na rodzaj zyczen bo kilka tygodni pozniej okazalo sie ze jest ona w ciazy. Poryczalam sie jak bobr i to nie ze szczescia, tylko zazdrosci. Jej tak latwo poszlo a ja to cos zaskoczyc nie moglam. No i na drugi dzien zrobilam test od niechcenia, ot tak bo robilam co miesiac. I jak zobaczylam druga blada kresecze to wiecie co pomyslalam - ale jaja test jest zepsuty, trzeba bylo drozszy kupic a nie 2 za £1. Poszlam zapalic i wyslalam zdjecie do L. bo byl jeszcze w pracy. Obudzil mnie nad ranem i kazal sikac na drugi. A potem pojechalam do sklepu i kupilam taki elektryczny. Dopiero jak zobaczylam napis - pregnat 3+ uwierzylam. Tak wiec dziewczyny, pamietajcie zyczenia wypowiedziane 5 min przed Nowym Rokiem sie spelniaja:)
I teraz stwierdzam bedac przed konciem roku; to byl paczliwy rok i smutny i radosny. To byl dobry rok:) A u Was?
 
Wkrótce będziemy obchodzić rocznice poczęcia :-)
Asz, czy opracowalas juz dobry sposób cięcia tych plastrów na blizny? Ile udaje ci się wyciąć z jednego?
Uff, zjedlismy właśnie ostatni kawałek ciasta w domu. Juz nie będzie kusic. Ale się stesknilam za warzywami. W wigilijnym menu nie ma ich dużo. Kapusta głownie....
 
Pscolka - kurcze, no ostatnio ciagle musze go lulac do snu, bo widze, ze chce spac, ale zaczyna pokrzykiwac, czasem poplakiwac. Bujam mu pupka i robie "szsz". Moja mama probowala pare razy go przetrzymac, to wtedy mial histerie ze zmeczenia.
Nawet przed popoludniowymi drzemkami czesto musze lulac.

Renisus - o, to muszę pomyśleć nad życzeniem :D

Mizzah - i jak sie czujecie?

Garmelka - ah, rozumiem Cie, bo mam podobnie :/

No, dobra, napisze o czyms. Bo ogolilam klementynke i mi dziwnie futerko na niej odroslo. No doslownie z 10% tego, co zawsze. Dziwacznie to wygladalo. Hormony?
Jestesmy w Kolobrzegu i tak dumam czy wyjde z wozkiem na plaze.

_______
Pierwszy raz sama wybudziłam Adiego na karmienien (tzn jadł na megaśpiocha). Tak mnie pierś boli, że musiałam. Już 2 godz., a on nie obudził się sam. Męczę się z nawałami. Chyba wybiorę się do poradni laktacyjnej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry