Witam piątkowo,
dziękuję za wsparcie. Wczoraj już ogarnęłam myśli i wiem, że będzie dobrze. Zawsze śmieją się że jak pogoda psuje się to mój humor też siada. I proszę dziś pochmurno i chłodno
Wstałam o 6 i zasypiam na stojąco. Obawiam się że tak już u mnie będzie do końca. A do tego waga zaczęła szybko piąć się w górę. Mam nadzieję, że maleństwo też coś z tego przybiera. Brzuszek rośnie. Smaruję go 3razy dziennie, no strasznie swedzi. Ostatnio w obwodzie miałam 106 cm.
Ja chciałabym urodzić sn. Na razie wszystko jest ok a malutka główką w dół była już w 27 tc. Na początku bałam się, że nie obróci się ale łatwo jej poszło. Po kopniaczkach czuję że nadal sobie wisi. Ciekawe ile moje cudo waży? I tak jak Twoje, Rajani wierci się wzorowo. Porodu boję się bardzo, ale wolę taki niż cc. Chyba ze będzie trzeba, to trudno.
Z wyprawki mam to, co darowane... czyli trochę ciuszków, wózeczek, wanienkę, pieluszki tertrowe, dwa kocyki i podgrzewacz do butelek (mam nadzieje ze za bardzo nie przyda sie bo chciałabym karmić piersią), reczniczki i chyba karuzelę nad łóżeczko. Resztę mam zamiar dokupić po wypłacie sierpniowej. Na pewno zdążę a i tak mam szczęście, ze tyle rzeczy dostałam. Jeszcze od kumpla za jakieś grosze symboliczne dostaniemy łóżeczko. Nie spodziewałam się takiej pomocy. Mniej przesądna kuzynka już w 3 miesiącu dała nam dużo ubranek.
Miłego dnia!
dziękuję za wsparcie. Wczoraj już ogarnęłam myśli i wiem, że będzie dobrze. Zawsze śmieją się że jak pogoda psuje się to mój humor też siada. I proszę dziś pochmurno i chłodno
Wstałam o 6 i zasypiam na stojąco. Obawiam się że tak już u mnie będzie do końca. A do tego waga zaczęła szybko piąć się w górę. Mam nadzieję, że maleństwo też coś z tego przybiera. Brzuszek rośnie. Smaruję go 3razy dziennie, no strasznie swedzi. Ostatnio w obwodzie miałam 106 cm.
Ja chciałabym urodzić sn. Na razie wszystko jest ok a malutka główką w dół była już w 27 tc. Na początku bałam się, że nie obróci się ale łatwo jej poszło. Po kopniaczkach czuję że nadal sobie wisi. Ciekawe ile moje cudo waży? I tak jak Twoje, Rajani wierci się wzorowo. Porodu boję się bardzo, ale wolę taki niż cc. Chyba ze będzie trzeba, to trudno.
Z wyprawki mam to, co darowane... czyli trochę ciuszków, wózeczek, wanienkę, pieluszki tertrowe, dwa kocyki i podgrzewacz do butelek (mam nadzieje ze za bardzo nie przyda sie bo chciałabym karmić piersią), reczniczki i chyba karuzelę nad łóżeczko. Resztę mam zamiar dokupić po wypłacie sierpniowej. Na pewno zdążę a i tak mam szczęście, ze tyle rzeczy dostałam. Jeszcze od kumpla za jakieś grosze symboliczne dostaniemy łóżeczko. Nie spodziewałam się takiej pomocy. Mniej przesądna kuzynka już w 3 miesiącu dała nam dużo ubranek.
Miłego dnia!