reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

co doz nieczulenia..u mnie wspzitalu jet cala gama dostępnych znieczyulaczy- za darmo. poczawszy od metod naturalnych - masaze olejki akupunktura i takie tam czary mary po medyczne srodki - skończywszy na zewnątrzoponowym.
i ja mam zamiar w takiej kolejności z nich kozystac- najpierw wszelkie możliwe naturalne sposoby- porod w wodzie masaze aromaterapia oddychanie- jelsi zajdzie potrzeba - to będę prosić o inna pomoc.
pierwsze dziecko urodziłam bez zadnego znieczulenia- i nieukrywam z eteraz tez bym tak chciała....a co do gazu rozweselającego- mam strasnzie mieszane uczucia do tego specyfiku- on chyba nic nie szkodzi- ale jak ogladalam prody angielskie gdzie ten srodek stosowany jest nagminnie- to bylam w strasznym sozku jak te wszytkie panny tam zasysaly ten gaz....niektóre to chyba tam przyszly żeby się nawdychać a nie urodzić bo zamiast rodzic to ciagle z ta maseczka przy nosie jak cpunki jakies:p
no ale ja tam w sumie nie wiem....mnie porod az tak nie bolał zebym szukala pomoc w srodkach znieczulających wiec ciężko mi się wypowiadać- jedyne co mogę powiedzieć to to ze ja zasypiałam snem kamiennym pomiędzy skurczami- na te kilka minut - jak niedziwedz- poprpstu zasypiałam- taka reakcja organizmu chyba - funkcja regenracyjna nie wiem- i jak nadchodzil skurcz otwierałam oczy i bylam cala zwarta i gotowa do parcia .... jak już można było przec zaparłam 2 razy i już! mala była na swiecie:)
tego sobie i teraz zycze- tylko żeby nie było tak ekspresowo może- zebym zdazyla dotrzeć do szpitala i wejść do tej wanny:p
 
reklama
u nas zrobili każde znieczulenie za darmo :)
generalnie mam zamiar zaczac od gazu ale jak tylko poczuje ze ból zaczyna mnie przerastać nie zamierzam sie wahać i biore ta piekielna igle w kregosłup ;] z Wiką chciałam byc taka odwazna ale ból od krzyża był nie do wytrzymania i załapałam sie na jedna dawke na druga bylo juz za pozno ;]
 
W moim szpitalu maja prysznic i in takie pierdółki do łagodzenia bólu, a do tego gaz rozweselającu i zoz. Kiedyś był też dolargan, ale teraz tylko na patoligii używają. Wszystko ladnie, ale usłyszałam, że nie każda rodząca kwalifikuje się do ZOZ. Hmm rozumiem względy medyczne maga przeszkadzać, za duże rozwarcie też, ale poza tym to co mam się zdać na subiektywną ocenę p.położnej :szok: A poza tym słyszałam ze w weekendy ZOZ nie stosują :confused: No, czyli podsumowując niby jest a ni ma. Ogólnie mam nadzieje ze wytrzymam bez wspomagaczy, ale jak już będę kwiczec, to chciałabym móc zadecydować czy chcę coś mocniejszego czy nie. Chyba zbyt czesto w XXI w wychodzi sie z założenia, że poród ma boleć. A ból jest goooooood ;-) Ale np u dentysty znieczulenie to standard
 
Ostatnia edycja:
Witam:)
Natalie
wytrzymasz! Ja też mam coraz więcej bóli brzucha:ato jak na okres, a to delikatne skurcze i coraz częstsze. Ja też mam stresa,ale i czekam z utęsknieniem. Czekam na fotki.
Rajani oj czas płynie nieubłaganie. Zanim się obejrzymydopadną nas skurcze porodowe:D a filmik super.
Persefona to masz ciekawie w domu. Ja bym chyba nie miałasiły się jeszcze zajmować dodatkowym dzieckiem. Ja czasem niemam już siły doAluśki, żeby ją ogarnąc, a co dopiero większą ilość.
Zabka ciesze się, że humor już lepszy.
Dżaga u nas też od jutra malowanie, ale salonu. Co do koloruto masz racje, że często inny wychodzi. Mam nadzieje, że tym razem będzie takijak chcieliście.
Osa sto lat sto lat!!!
Die u mnie Filip też przestaje kopac jak Tatuś chce poczuć.Ala była bardziej towarzyska:D

Co do zakupów mi zostało niewielerzeczy do kupienia. Dla siebie jedynie biustonosz do karmienia, kosmetyki doszpitala, Dla Filipa kosmetyki,pieluchy, rożek, kocyk, smoczek, czapeczkę grubszą na jesień, jakies rajstopki,karuzele i jak nie dostane lezaczka iniani elektronicznej to też musze kupić i rzeczy aptekowe:octenisept, cośprzeciwbólowego i finish. Mój M szczęśliwy, że już tylko tyle zostało:D
Co do snu. Tez mam problemy ze spaniem. Niewygodnie mi, a to siku się chce, a to duszno.
Ja od przedwczoraj źle się czuje. Mam coraz częstrze skurcze, chyba mi się hemoroidy zrobiły(nigdy nie miałam wcześniej, ale z opisu jaki znalazłam w necie to pasuje) i jest to dokuczliwe. Wczoraj cąły dzień leżałam, dzisiaj troche wstałam. Ogarnełam z grubsza mieszkanie, włączyłam pranie i zupe ugotowałam. Koleżanka później ma wpaść na ploty.
Mam pytanie. Zamierzacie szczepić swoje dzieci? Ja Ale szczepiłam, ale teraz tyle afer wychodzi odnośnie szczepień, że się waham.
 
Cześć dziewczynki!
Znowu mi ciężko siedzieć, bo mały wbija mi się w żebra

osa wszystkiego najlepszego! :-)


joanna_84 ja chciałabym bez znieczulenia farmakologicznego. Nie będę się zarzekać, że na pewno sobie nie zażyczę, bo nie mam pojęcia jaki to ból. W każdym razie znieczulenie tylko i wyłącznie, kiedy naprawdę nie dam rady bez.


Die_perle skoro z córą dałaś radę bez znieczulenia, to i tym razem dasz. Wierzę w Ciebie. :-)


żabka ja u dentysty też nie biorę znieczulenia. Tylko jak miałam wyrywane 8, to miałam znieczulenie. Przy plombowaniu nigdy.

agnieszkaala ja chyba będę szczepić tylko na to co obowiązkowe
 
agnieszkaala- ale chyba w pl jest lista szczepien bowiazkowych i nie można niezaszepic na nie? czy można?
ja osobiście jestem przeciwnikiem szczepien. zwłaszcza na te dziwaczne meningo strepto i inne sroki....

Antiope ja jak Groch mnie ugniata to go przesuwam- pcham delikatnie ręką az nie ustąpi się się nieprzesunie- jak ja siade w niewygodnej pozycji on tez nie pozostaje dluzny- wiec??- jak kuba bogu...tak bóg kubańczykom:p


jezuuuuuuuuuuu jest tak gorąco ze masakra ;/
 
Osa...wszystkiego najlepszego. Dużo zdrówka i miłości.

Die...o jak dobrze,ze jest jakiś przeciwnik szczepień. Przynajmniej nie tylko ja zostanę zlinczowana jak przyjdzie czas szczepień naszych dzieciaczków:D

U nas znowu dzisiaj skwar, wszystkie mamy na placu zabaw narzekają, bo żyć się nie da, a oprócz godzin porannych na dworze z dzieciakami nie można siedzieć. Porażka...Co to za przyjemność z przebywania na powietrzu jak nie ma jak oddechu złapać.

Szczepienia...obowiązkowe tak...aczkolwiek i tak uważam, że np. gruźlica mija się z celem, bo jest określana mianem przestarzałej szczepionki i podobno niewiele pomaga. U mojego dziecka wcale się nie przyjęła.
Żółtaczka..tak, ale do szpitala z własną szczepionką Engerix, a nie tym koreańskim badziewiem Euvaxem, który w cywilizowanych krajach dawno został wycofany.
Pneumokoki, meningokoki,rotawirusy nie i jeszcze raz nie. Takie małe dziecko jest faszerowane dużą ilością podstawowych szczepień bardzo obciążających organizm malucha....nie widzę potrzeby szczepienia na nowoczesne wynalazki, bo po prostu koncerny farmaceutyczne muszą zarabiać. Zaszczepisz dzisiaj na rotawirusa i pneumokoka, a za rok okaże się, że pojawił się nowy zjadliwy szczep, na który poprzednia szczepionka nie dawała odporności. Mój syn miał pneumokoki, zaraziłam się ja i mąż. Syn miał przez to ostrą 3 tygodniową infekcję w postaci w zielonego, ropnego kataru, a my zapalenie zatok. Dziecko żyje do dzisiaj i ma się dobrze. Lekarz nam powiedział, że prawie wszyscy mamy pneumokoki w nosie czy gardle, ale syn musiałbym mieć np. wyciętą nerkę, być po przeszczepie, żeby pneumokoki mogły spowodować tak straszne skutki uboczne jak opisywane w reklamach. Zawsze chce mi się śmiać jak widzę przerażenie w oczach rodziców jak słyszą, że syn miała pneumokoki. Patrzą z niedowierzaniem, że jeszcze chodzi, bo jak to? Taka zaraza a wszystko ok?... Ospa? Całe życie chorowaliśmy i żyjemy. Zwykła grypa może mieć powikłania, więc nie ma co histeryzować.

Zakupy...mam tylko pieluchy, chusteczki, kapcie dla siebie, szczoteczkę do włosów dla dziecka...kilka ubranek, nic więcej. Spoko, mam czas.

Znieczulenie
...mimo, że pierwszy poród przeżyłam bez znieczulenia...tym razem będę chciała, bo na samą myśl o tym bólu robi mi się niedobrze. Nie wiem tylko jakie,...czy to będzie gaz czy znieczulenie w kręgosłup...jeszcze nie zdecydowałam. Wiem tylko, że nie chcę znowu wymiotować z bólu, a mój mąż na pewno nie chce znowu łapać moich wymiotów:p
 
Ostatnia edycja:
w kwestii szczepien mam bardzo podobne zdanie - szczepy bakterii i wirusow mutuja w tak szybkim tępie ze na dobra sprawę większość szczepionek to sobie można w zad wasadzic....z kolei bombardowanie organizmu od samego początku "gotową pseudo odporniscia" powoduje ze organizm nie potrafi sam się bronic- nie wytwaza własnych przeciwciał- nie łapie interakcji z tym z czym rzeczywiście ma do czynienia- moim zdaniem szczepienie uposledzaja naturalny system immunologiczny organizow.. oczywiście owszem na pewne choroby warto zaszczepić - tężec np....ale na litość boska nie można szczepic na wszystko co tylko w powietrzu lata....no ale jakby była szczepionka przeciwko głupocie to ja chętnie dziecko zaszczepię...
moja córka jest zaszepiona specjalna szczepionka sprowadzana dawno temu z niemeic- była to specjalna szczepionka skojazona- na podstawowe choroby plus wzw typu b- dostala ja w 3 dawkach w pierwszym roku zycia- i więcej szczepien nie potrzebujemy- moje dziecko nie choruje- a jeśli się cos przypaleta jej organzim jest najlpesza tarcza na wszelkie wirusy- broni się sama bardzo skutecznie- i choroba typu grypa u niej wygląda jak 3 dniowy katar i po krzyku. ospe, rózczke, szkarlatynę- przesła wszystko jako 3 latek w przedszkolu- rachu ciachu w bardzo łagodnych formach. być może mamy szczęście i moje dziecko ma bardzo silny rganzim...być może...ale być może ten silny organizm jest wynikiem wlansie minimalizmu szczepien???
 
Die_perle, Takhisis absolutnie się z Wami zgadzam. Chciałabym, żeby moje dziecko jak najwięcej zyskało dzięki karmieniu piersią. Zaszczepię tylko na to co muszę, a resztę odporności niech nabywa sam.
 
reklama
Nie sprecyzowałam swojego pytania. Chodzi mi czy szczepicie na te obowiązkowe? W Polsce jest niby obowiązek, ale można się wykręcić z tego i wygrać walkę z sanepidem. Ja jestem pewna, że na dodatkowe nie będe szczepić, a i myśle, żeby albo nie szczepić dziecka wogóle albo poprostu przesunąć czas szczepionek i zacząć np jak dziecko skończy 3 miesiące.
 
Do góry