reklama
Ja się witam i przepraszam, bo rzeczywiście jestem na forum od czasu do czasu, to jakoś nie wiem o czym pisać
U nas dużo się dzieje i czasu mało, bo dostałam dodatkowe zajęcie i wszystkie popołudnia praktycznie zajęte
Nie wiem czy już Wam pisałam - Martynka ma ze względu na wadę wzroku dostała orzeczenie o niepełnosprawności, ale na szczęście nie blokuje jej to funkcjonowania w przedszkolu, bo tego najbardziej się obawiałam. Chodziła cały rok, a teraz ktoś by stwierdził, że za dużo z nią zachodu. Jednak moje obawy na ten moment zostały rozwiane. Do końca kwietnia przyjmują wnioski więc mam nadzieję, że nikt się nie rozmyśli.
Pozdrawiam Was serdecznie i obiecuję częściej pisać co u Martynki i u nas
U nas dużo się dzieje i czasu mało, bo dostałam dodatkowe zajęcie i wszystkie popołudnia praktycznie zajęte
Nie wiem czy już Wam pisałam - Martynka ma ze względu na wadę wzroku dostała orzeczenie o niepełnosprawności, ale na szczęście nie blokuje jej to funkcjonowania w przedszkolu, bo tego najbardziej się obawiałam. Chodziła cały rok, a teraz ktoś by stwierdził, że za dużo z nią zachodu. Jednak moje obawy na ten moment zostały rozwiane. Do końca kwietnia przyjmują wnioski więc mam nadzieję, że nikt się nie rozmyśli.
Pozdrawiam Was serdecznie i obiecuję częściej pisać co u Martynki i u nas
aniii
aaaaa Kotki dwa...
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2006
- Postów
- 2 564
o rany bara, to znaczy że to juz niedługo. tak jakoś czas szybko leci, dopiero co pisałaś o ciąży. to znaczy że już niedlugo życie przewróci się do góry nogami po raz drugi ale... będzie dobrze...
a u nas tak jakoś nudno...dzień jak co dzień, każdy taki sam i męczy mnie to....chyba popadam w jaką chora melancholię....często dopada mnie smutek i bezradność. rany...kiedy to się skończy..................
a u nas tak jakoś nudno...dzień jak co dzień, każdy taki sam i męczy mnie to....chyba popadam w jaką chora melancholię....często dopada mnie smutek i bezradność. rany...kiedy to się skończy..................
Aniii ja tak mam zawsze na wiosnę - takie przesilenie, aż magnez zaczęłam łykać. A teraz kiedy mam dodatkową prace i często wymieniam się z M w drzwiach, to wieczorem już na nic nie mam siły, o cierpliwości nie wspomnę. Czekam na urlop jak na zbawienie!
Kochane Listopadowe Dzieciaki - chociaż Wasze Mamy rzadko tu ostatnio zaglądają, to ja życzę Wam wszystkiego najlepszego, samych uśmiechów i tęczy na niebie. Aby taki dzień jak dziś trwał przez cały rok!!! Buziaki dla Waszych Siostrzyczek i Braciszków!!!
reklama
No i forum chyba nam umarło...Szkoda....My czekamy na Maleństwo...Bardzo żle znosze tą ciąże, musiałam iśc na terapie dzienna do Bytomia chodze już 9 tygodni, w piatek ja kończe bo fizycznie nie daje rady..Wstaje o 4 o piątej budze Lolka zeby go zawieżć do mojaj mamy i jestem juz bardzo zmęczona on zresztą też...Okazało się, że ma za krótkie wędzidełko pod językiem i dlatego ma problemy z mówieniem. Czeka nas zabieg, najprawdopodobniej w listopadzie ale będziemy więcej wiedzieć po konsultacjach...Dostał od logopedy zalecenie do przedszkola, więc wskoczył do góry na miejscu rezerwowoym..Zobaczymy...Poza tym jezt zdrowym, radosnym, czasem aż nadpobudliwym;-) chłopaczkiem i daje nam co dzień dużo radości. Odliczam dni do grudnia choć boje się strasznie...Ciesze sie, że większośc rzeczy została po Lolku choć wózek musielismy kupić. Maz troszke zawiedziony, że wg USG Filipek, wolałby Toleńke. Ale może jeszcze czeka go niespodzianka. hi hi. Pozdrawiam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 837
- Odpowiedzi
- 359
- Wyświetleń
- 14 tys
Podziel się: