reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Paplanina

reklama
Ja żyję :tak: Bara! I trochę mi smutno, że tak pusto. Mam nadzieję, że jesteście jeszcze na urlopach albo oglądacie olimpiadę ;-) Czekam na nowe wieści o listopadowych dzieciakach, bo u mnie czas teraz leci szybko i październik zbliża się wielkimi krokami :szok:
 
U nas ucierpiało tylko drzewko na podwórku..Choc za oknem dzieły sie straszne rzeczy:szok::szok:Ja jestem, jestem:tak::tak:Tylko jak się tu nic nie dzieje to mi się nie chce klikac sama ze sobą.
Kasia no pażdziernik zaraz będzie...
A my z M zaczeliśmy staranka:laugh2:I mam nadzieje, że w przyszłe lato będzie nas czworo:sorry2::sorry2::sorry2:
 
A ja zaczęłam pracować i czasu brak....Wybaczcie, ale trudno mi trochę na początku to wszystko ogarnąć. Jak ma się "pracę w domu" to i po godzinach jeszcze się pracuje, a miało być krócej....heheh.
 
To dobrz że nic się nie stało ale tyle ludzi ucierpiało straszne to.
Ale dziś jestem szczęśliwa bo oglądałam nasze medalowe zdobycze:tak::-):-):-):-) super chłopaki i dziewczyna:-)
 
Kasiu zszokowałaś mnie tą wiadomością o małej Madzi :-( bo Olę podczas naszych wakacji, na plaży ukąsiła osa w duży palec u nogi i okropnie płakała wołając że "boli, piecze".. Już nie wiedziałam co zrobić aby ją uspokoić na dodatek była zmęczona. Na szczęście na opuchliźnie się zakończyło, a płakać przestała jak pan z baru polał palec sokiem do piwa :baffled: Ale powiem że miałam stracha... :szok: a teraz czytając to co pisze Kasia, dziękuję Bogu że tak się to skończyło...
 
Dorotko to był strasznie nieszczęśliwy zbieg okoliczności :-(, ale ja też nie lubię jak pszczoły latają koło Martyny, dlatego na razie nie mam kwiatów na balkonie co by w spokoju sobie siedzieć.
 
reklama
Ja melduję że zyję:tak:Miałam tylko zakręcony tydzień z tym weselem:szok: No ale już po wszystkim i mam nadzieję powrócic do was. Jak tylko załątwię rodzinne......:dry:
 
Do góry