reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Paplanina

reklama
dorotko, równiez tulę Cię mocno...biedactwo....chyba musisz przeczekać te chwile...wytrwałości Ci zyczę...
 
Anii, Megusek gratuluję nowego zajęcia :tak:
Ewa, Dorotko przytulam ciepło i przesyłam pluszowe Aniołki :tak:

A przy okazji pochwalę się, że byliśmy dzisiaj u lekarza (bo chodzimy całą rodziną :-D) i fasol/a rośnie jak na drożdżach. Za jakieś trzy tygodnie powinnam zacząć czuć jak się rusza, to już jakoś będzie lżej. Na razie wszystko jest na dobrej drodze. Nawet ciśnienie w gabinecie miałam modelowe (bo przez pierwsze dwie wizyty 140/90 a w domu jak z podręcznika) Zapisałam się na październikowy wątek, ale ostatnio trochę strach tam zaglądać - tak dużo dziewczyn straciło swoje pociechy :-(. Normalnie nie ma się takiej świadomości, że ciąża to nie dziecko i dlatego cieszę się każdym dniem. Z Martyną tak o tym nie myślałam. Ale spoko - nastrój mam wiosenny :tak:
 
Kasiu to dobrze,że Fasolka rośnie i dobrze się czujecie...
Ja w ciąży z Karolkiem od początku czułam,że mieszka we mnie istotka i bałam się,że moge ja stracić:-:)-(Tak strasznie współczuje tym dziewczynom:-:)-:)-:)-(
 
Dorotko wszystko sie ułoży, ja tez doszukuje sie w ludziach dobrych intencji nawet jak robią cos złego moj mąż mówi że ze mnie adwokat każdego bronie ale juz taka jestem:tak:i nie uważam że to wada:tak: wszystko sie ułoży, musi powtarzam to sobie bo inaczej to bym musiała zfiksować, permanentny brak kasy, choroba mamy wszystko sie wali i nie jest tak jak miało byc tylko płakać:-( ale nie możemy się poddawac mamy cudowne dzieci dla których musimy być silne:tak: a faceci są z innej planety i dlatego trudno sie z nimi dogadać:tak: ale wszystko sie ułoży dobrze trzymam kciuki

Dorotko przytulasy

Dorotko tulaski.

Dorota głowa do góry, po burzy ZAWSZE wychodzi słońce.

dorotko, równiez tulę Cię mocno...biedactwo....chyba musisz przeczekać te chwile...wytrwałości Ci zyczę...

Anii, Megusek gratuluję nowego zajęcia :tak:
Ewa, Dorotko przytulam ciepło i przesyłam pluszowe Aniołki :tak:

A przy okazji pochwalę się, że byliśmy dzisiaj u lekarza (bo chodzimy całą rodziną :-D) i fasol/a rośnie jak na drożdżach. Za jakieś trzy tygodnie powinnam zacząć czuć jak się rusza, to już jakoś będzie lżej. Na razie wszystko jest na dobrej drodze. Nawet ciśnienie w gabinecie miałam modelowe (bo przez pierwsze dwie wizyty 140/90 a w domu jak z podręcznika) Zapisałam się na październikowy wątek, ale ostatnio trochę strach tam zaglądać - tak dużo dziewczyn straciło swoje pociechy :-(. Normalnie nie ma się takiej świadomości, że ciąża to nie dziecko i dlatego cieszę się każdym dniem. Z Martyną tak o tym nie myślałam. Ale spoko - nastrój mam wiosenny :tak:

dorotak-trzymam kciuki za dobry przebieg spraw

jesteście kochaneeeeee :sorry2::sorry2:od razu lepiej :tak:, musiałam się komuś wyżalić. Mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży, choć rana w sercu zostanie...

Kasiu, fajnie że z fasolką wszystko ok :-), oby tak dalej, będzie dobrze, najważniejsze dobry nastrój mamy, ...ach, przykro że niektóre mamy spotyka takie nieszczęście :-(
 
Dorotko, tulam mocno :tak:. Rana może zostanie, ale z czasem się zabliźni. Będzie dobrze, zobaczysz :tak:

Kasiu, dobrze, że z Waszą Fasolką wszystko ok i oby tak było do końca :tak:
 
reklama
Do góry