reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Paplanina

mihirku...hello.
jestem na minute bo czas ruszyc tylek do pracki po weekendzie ciezko....
sobota minela ok...z moja rumunska przyjaciolka a wieczor z D. niedzziela z polskimi kolegami a wieczor z D na kolacji u mojej rumunskiej kolezanki ( oni obchodza wielkanoc tydzien po nas) i musze przyznac ze bylo milo..... on chyba teskni za czuloscia i uczuciem jakie nas laczylo....na krok mnie nie odstepowal.....
Mihir masz racje...nie liczmy na inwencje tworcza facetow bo bedziemy latem w kozakach chodzic :D
Marta ciesze sie ze z Laszlo jest szansa! a noz widelec pieknie sie pouklada....
 
reklama
Dziewczyny tak troszkę czytałam o waszych problemach z "ukochanymi" i wierzę że się jakoś poukłada.
Ja myślałam że u mnie nie jest za ciekawie, ale się myliłam.

Powiem tak mój kochany mąż ma bardzo ciężki charakter i nawet ciężko się jest z nim pokłucić, ale ciche dni zawsze bywały. Raczej nie należy do tych którzy potrafią wyrażać swoje uczucia, a dla mnie (i pewnie dla nas wszystkich kobiet) to bardzo ważne. Czasem jak jest pod humorkiem  ;) to mu się język rozwiąże i mówi miłe rzeczy. Ostatni np. cały czas powtarzał że jest bardzo szczęśliwy że mamy takiego kochanego synia a co więcej że ja też przez to że dałam mu takiego synia wiele zyskałam i pewnie to wzmocniło nasz związek jeszcze bardziej, no mam nadzieję że mnie zrozumiałyście bo tak paplam  :)

Więc sądze (ba na jestem pewna) że te małe fasolki, które w nas rosną sprawią że rodzina będzie bardziej pełna. Choć to wszystkiego nie zwmieni i na pewno dojdzie wiele innych problemów.

Ale w naszej sytuacji trzeba być dobrej myśli, ja jestem bardzo szczęśliwa!!!
 
Dorotko masz racje.... ja wierze ze jeszcze bedziemy z Cynamonka i Mihir gadac jak nas zaskoczyli, jak bardzo sie zmienili i jak ich kochamy!
Tymczasem nie ma wyjscia tylko przygryzamy jezyk i walczymy z przeciwnosciami.... ktore sie niestety nawarstwiaja :-s
 
Co sie dzieje Monis?

A ja mam pytanie:p Do Ciebie wlasnie..
Widujesz czasami chory gospel albo zdarza Ci sie je slyszec?Bbo w stanach to pospolite jest przeciez?
bo gospel jest taka moja pasja..i nawet jade w maju na warsztaty:p
Bede fajnie wygladac:)
 
Martus musze przyznac ze nie nie widuje.
Oh hello po pierwsze:D
Ni ewiduje z jednego powodu....Colorado to stan bialo- meksykowy. bialasy maja swoje koscioly- ja mam parafie sw juzia w Denver...a meskyki maja swoje.... czarnych niewiele tutaj i bardzo sie separuja. Po prawdziwy oryginalny gospel to do Waszyngtonu by trzeba bylo..... A ze jeszcze mnie tam nie bylo wiec .... :(
Martus .... D. wczoraj dal mi pierscionek. Dluga z tym swiecidelkiem historia.... kiedys mu oddalam, a wczoraj niesmialo zapytal czy bede nosic. A no nosze.... i w ogole to musze sie hajtac- chyba jutro , moze w czwartek, bo czas zalatwiac papiery wiec zareczyny potrwaja 3-4 dni hihih

Spie caly dzien bo snieg!!!! nam spadl, szaro jest i brzydko.
Ale czas na ciebie Mihir- jak z Laszlo.... jak sie czujesz!!! pisz pisz bo cos ostatnio slabiusio sie udzielasz :D
 
No wlasnie staram sie mniej siedziec przed kompem..troszke mi wychodzi:)
A z laszlo spokoj.To znaczy..no moze ni etyle spokoj co spokojnie..
Planuje na weekend jechac do Wloclawka. Tak poproatu...Dawno nie bylam...I moze po drodze Torun odwiedze...moze beda jakies fajne ciuszki..postaram sie jutro wkleic moje brzuszysko:)
No..to teraz bedziesz miala obywatelstwo? Czy jeszcze nie?W ogole jak sie tam zyje Tobie?I generalnie jak sie zyje polakom?
Prawda to ze jestesmy styrasznie dyskryminowani?Jutro jeszcze jade do lekarza..Usg znow bedzie:) Takie programowe nawet;) I juz zacieszam:) I wiecie co? Pierwszy raz tak naprawde laszlo pojdzie ze mna do lekarza..pierwszy raz bedzie patrzyl na dwojke naszych dzieci..i pierwszy raz na zywo poslucha serduszek..w ogole przy bliznietach wszystko jest pomieszane...zaczynam wygladac jak rasowa ciezarowka...moze wkleje zdjecie:pAle zrobione z twarza..wiec bede wycinac..i wkleje tutaj.a co:p
A w ogole...Monis?Ile ty masz lat?
 
Mihir Hmm hmm pan Laszlo idzie z Toba do doktorka! jak milo :) Bardzo sie ciesze ze skoro nie przejal sie rola meza za mocno to teraz chociaz rola ojca sie przejmuje.
Wiec a propos polaczkowa w stanach.... roznie to bywa. w kolorado nie ma nas za wiele wiec wszyscy traktowani sa z szacunkiem ( o ile znasz jezyk i jestes ok w stosunku do ludzi) w chicago...wszyscy wiemy jak jest- ludzie siedza nielegalnie, bez jezyka, zeskrobuja azbest z dachow- bida z nedza.
Ja bylam na wizie studenckiej , teraz na turystycznej....nastepny krok- zielona karta jak sie chajtniemy.
MAm 27 latek a siedze tu juz prawie 3..... i czy mi sie podoba - chyba nie. myslalam ze pobede, nazbieram na mieszkanko w kraju i siu spowrotem do domu...no i doug mi namieszal w serduszku....
 
Po pierwsze..W co sieubierasz do slubu:p
Po drugie..jak sie poznaliscie?Opowiedz wasza historie...Prooooooooooooooosze:)
Bo u nas to bylo bardzo dziwnie...

Dziewczyny..mam rozstepy..za pozno sie obudzilam..i teraz zaczynam cierpiec..ale walke juz zaczelam..
 
eh nic ciekawego do opowiadania.... bylam w stanach jakies 8 miesiecy....totalnie beznadziejny jezyk i chec powrotu. mialam jeszcze 4 miesiace do wyjazdu.... Piatkowe wieczory jak zawsze schodzily mi na zakupach...czasem tylko przez witryne. i tak stojac pod sklepem gadalam przez telefon... pojawil sie jakis wydawalo mi sie mlokos i krecil sie przez chwile.
Nie pierwszy i nie ostatni.... wysoka blonde z blue oczkami...
Skonczylam gadac i podchodzi pytajac skad mam taki fajny akcent... oczywiscie przewrocilam oczetami z dezaprobata....co za taniocha. Mowie ze z Polski.... Kolo pyta czy mieszkam w okolicy.... bo to miasto to raczej rodziny z dzieciaczkami i nie za czesto widzi sie mloda i przystojan kobietke.... lalalla pogadal sobie i poprosil o numer (telefonu dla scislosci)
a ze byl totalnie przecietny ...tyle ze z bardzo cieplym glosem i fajnymi brazowymi oczkami... ah no i inteligentnie wygladajacymi okularkami to mysle sobie co mi tam....
Zadzwonil jeszcze tego samego dnia.... tyle ze ja nienawidze gadac przez tel. zwlaszcza po ang. Fajnie mu sie glos lamal...chyba sie chlopak ekscytowal.... i tak dzwonil , dzwonil... potem pojechal na floryde, gadalismy przez messenger, przyjechal , dzwonil dzwonil... umowilismy sie kilka razy.... a ze raz- ma bzika na punkcie akcentow, dwa- tak uporczywie za mna lazyl... no to sobie wylazil.... Zakochalam sie i tak juz zostalismy.....
Marta do slubu pytasz.... wiec slub tutaj to podpisanie papierkow w biurze sedziego a ze moje biale eleganckie portki jeszcze leza...wiec w nie wskocze... jakis ciemny topik i obcasiki....
A jesli nam sie zachce prawdziwy slub- to juz w polsce.... w sukienusi ecry na cieniusienkich ramiaczkach...tyle ze po dzidzi szybko musze wage zbic co bym w kiecce wygladala!
A ty masaze sobie rob.... z oliwka albo kremiczkiem.... i sie nie martw wszystko zniknie...a jak nie to co tam.... warto! dzidzia wazniejsza!
Pisz jak bylo u ciebie? Jak poznalas swojego Hungara :)
 
reklama
A u mnie to bylo tak, ze strasznie podobaly mi sie wegry, a szczegolnie jezyk wegierski.
Stwierdzilam ze to moze byc przyszlosc bo nie tak wielu jest tlumaczy i w ogole, i poszlam sobie na UAM na hungarystyke.
W tym samym czasie, laszlo, ktory chcial sie jakos oderwac od rodziny bardziej:p Przyjechał do Polski, do Poznania, bo to ponoc jedno z bardziej tolerancyjnych miast w Polsce (nie powiedzialabym). Tez na UAM.
On pozniej pracowal jako asystent wukladowcy, a ja studiowalam.
Nie powiem ze z jezykiem mi szlo zle..Bylo ok.Szczegolnie ze mam lekka wade wymowy ktora tam poprostu pomaga.
Pozniej Lasz mnie sledzil. Bylam w zwiazku z kims...Taka wiesz..miloscia dziecieca..No..I brzydko mowiac..to Lasz byl pierwszym facetem ktorego pokochalam naprawde...
Tamten, szaraczek z Polski:p, Marcin,po drodze mnie zdradzil. Odeszlam i nie mogl sobie z tym poradzic..Troszke dla zemsty spotkalam sie z Laszlo..On zostal, a marcin dreczyl mnie bardzo dlugo.Aktualnie wyjechal do Anglii, czasami tylko daje znac ze zyje telefonami w stylu "Nienawidze Cie, jestes nikim" itp..Poza tym, nabral sie raz tabletek na znak tego jak to on mnie kocha..Po tym calkiem zerwalam z nim kontakt.NO i wlasnie dzis w nocy dzwonil.Nazywajac mnie bardzo brzydko..Odgryzlam sie szybko, pewnie powodujac calkowite jego zalamanie...Ze jestem w ciazy, do tego blizniaczej i ze sobie nie zycze.NIe mam wyrzutow sumienia..Bo to nie ja kiedys go zdradzilam...I nie ja stworzylam wojne..
No..Laszlo sie nawet w nocy wkurzyl..siedzial przy lozku kiedy plakalam..wiec jest ok:p
NO..pozniej to juz szybko szlo...Zalamanie mojego taty ze jak to z 'komuchem':p i w ogole..
Ale jakos sie przyzwyczail... Slub..pozniej staranie o dziecko..praca..moje przerwane studia..przerwana praca..dalej juz znasz:)

A u lekarza..
.Matko..cudownie..serduszka bily porzadnie..dzieci juz duze..mierzonko bylo..Lekarz powiedzial ze niedlugo moge wyczuwac ruchy ze wzgledu na to ze dzieci sa bardzo duze:)
Wiec wypatruje i przy kazdym babelku wewnatrz zastanawiam sie czy to juz czy jeszcze nie :D
Poskarzylam sie na stopy moje..ze puchna..na bezsennosc..ale coz..nic sie nie da zrobic..i jeszcze mam alergie..ale tylko lekkie jakies kropeleczki do oczu i noska..i nic wiecej moge..
W ogole..
laszlo byl wstrzasniety wiesz?
Nie wiem co on myslal...ze tam naprawde jakies groszki beda albo cos..bo jak zobaczyl kregoslupy:) i jak zobaczyl glowki malenkie..ale takie luzkie..to plakal:)A kiedy slyszal serduszka..to juz w ogole bajer...bo zrobil wielkie oczy i po wegiersku szeptal 'wspaniale..cudownie..moje dzieci'..Az sie lekarz smial z niego:pI mi bylo wstyd..
No:)Usmiecham sie teraz strasznie..bo cudowne sa takie wizyty:)
Cos czuje ze sie duzo zmieni po niej..na pewno w psychice laszlo..
A wczoraj w ogole sie chwalilam ze tak lekko ciaze znosze..a dzis rano..nagle..przeciez w 14 tygodniu..od rana tylko do lazienki biegam..bo mam mdlosci ciezkie..no..do kuchni nie wchodze..ale sprobuje sucharkami sie zapchac.albo migdalami..niecierpie..ale trzeba:)
 
Do góry