reklama
oluchapoducha
Fanka BB :)
ja nie, i nie mialam takiego planu.
mój ogólny plan to było poprostu urodzić
mój ogólny plan to było poprostu urodzić
Colorado1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2017
- Postów
- 5 200
Ja nie wypełniałam, wypełnie może sama, na wszelki wypadek, żeby mieć w torbie do szpitala [emoji4]Ja mam termin na 19 sierpnia Czy wypełniałyście plan porodu z ginekologiem ?
A co to jest? [emoji33]Ja mam termin na 19 sierpnia Czy wypełniałyście plan porodu z ginekologiem ?
Na szkole rodzenia mówiła nam o tym położna. Podobno u nas w szpitalu gdzie chce rodzic (a ta położna tam pracuje) jest on przestrzegany. Jest tam coś o tym czy zgadzam się na nacięcie krocza, lewatywę, golenie, kto ma byc przy porodzie itp. Podobno jak nie przyjadę na porodówkę z wypełnionym to mi na izbie przyjęć dadzą co bym na szybko wypełniała.
Colorado1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2017
- Postów
- 5 200
Z tym planem porodu to ja mam mieszane uczucia. Niby się to robi, niby mają szanowac, ale jakoś nie do końca w to wierzę [emoji23]
Luiza.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2018
- Postów
- 1 831
A na końcu wygląda to tak, że i tak robią to co muszą
Dla mnie osobiście, taki plan porodu jest dobry dla pierworódki, która pozna przy okazji pewne procedury. Ja, rodząc teraz trzeci raz, mam w duszy czy mi pipkę ogolą, natną tyłek czy podadzą oxy, mają robić wszystko żeby dzieci był zdrowe i ja też. Cała ta reszta to tylko niedogodności
Dla mnie osobiście, taki plan porodu jest dobry dla pierworódki, która pozna przy okazji pewne procedury. Ja, rodząc teraz trzeci raz, mam w duszy czy mi pipkę ogolą, natną tyłek czy podadzą oxy, mają robić wszystko żeby dzieci był zdrowe i ja też. Cała ta reszta to tylko niedogodności
U mnie się na bieżąco pytali czy chce lewatywę, czy chce oxytocynę itd. Z tym, że to jest tak jak Luiza pisze - to tylko niedogodności. Zresztą cały poród to jedna wielka niedogodność, więc tak naprawdę to było mi wszystko jedno co i jak, byle dziecko szczęśliwie przyszło na świat i byle się to skończyło
Luiza.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2018
- Postów
- 1 831
Viva levativa!
Sorki, tak mi się jeden skecz z kabaretu przypomniał. Sama lewatywa też dobra rzecz, tym bardziej, że ja np. biorę żelazo i czasem mam autentyczny kłopot, a puścić takiego bobka na położną, w trakcie porodu, to taka trochę siara
Sorki, tak mi się jeden skecz z kabaretu przypomniał. Sama lewatywa też dobra rzecz, tym bardziej, że ja np. biorę żelazo i czasem mam autentyczny kłopot, a puścić takiego bobka na położną, w trakcie porodu, to taka trochę siara
reklama
Podziel się: