reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Kattaya nam to niedogodzi;) niemniej Filip się chyba zawstydzil i dzisiaj obracal się wokół własnej osi leżąc na brzuchu :)

Mimi a Ty będziesz miała ustalony termin na cc?
 
reklama
Kattaya nam to niedogodzi;) niemniej Filip się chyba zawstydzil i dzisiaj obracal się wokół własnej osi leżąc na brzuchu :)

Mimi a Ty będziesz miała ustalony termin na cc?
Właśnie nie :/
Teraz w czwartek muszę się z nią dobrze rozmowic jak to ma wyglądać bo jak mnie złapie z nienacka w nocy to nieciekawie.....

hchy43r8h8l5x99d.png
 
Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było, postaram sie Was nadrobic :)
Heh myślałam, że Mimi to już urodziła, od kiedy ostatnio tu byłam ;)
Los mnie nie rozpieszcza ostatnio i na nic nie mam czasu. Nawet tego posta pisze juz na 3 razy, eh.
Lilka ma kolki i szelki ortopedyczne, więc przeżywamy dramat i żyć się po prostu odechciewa, to tak w ogromnym skrócie.
Ja dalej jestem gruba, a w dodatku podejrzewam się o całkowity brak instynktu macierzyńskiego. Jestem wykończona i mam takie myśli, że wszystkich cieszy obecność Lili na świecie tylko mnie jakoś za mało. Cały czas mam wizję jakby moje życie bylo różowe i wesołe jakby jej nie było. Automatycznie mam ogromne wyrzuty sumienia więc czuję się jeszcze gorzej. Mam po prostu zdewastowane cialo i psychikę bardziej niż podejrzewałam i jest mi z tym strasznie. Nie mam czasu nawet wziąć prysznica czy zjeść śniadania i mnie to męczy strasznie. W domu się oczywiście nie przyznam, że mam takie odczucia. Zastanawiam się czy takie osoby jak ja powinny w ogóle mieć dzieci skoro sie z nich niedostatecznie ciesza :/ Czytam wszędzie jak dziecko uzupełnia życie i że każda dopiero wtedy poczuła jak to jest kogoś tak kochać a ja sie czuje taka pusta w środku że aż mnie to przeraża :/
Musiałam się wyżalić, przepraszam za zamuły.
 
joanna_d trzymaj się kochana [emoji9] nie jesteś wyrodną matką, tylko rzeczywistość Cię przytłoczyła na pewno nie jesteś osamotniona, pewnie jest wiele dziewczyn, które też tak cierpią i nie mówią o tym nie mogę nic tutaj z własnego doświadczenia w tym temacie doradzić. Ale masz wsparcie w partnerze, rodzinie? W sensie czy odciążają Cię nieco? Tak, żebyś i Ty mogła zadbać o swoje podstawowe potrzeby... Ściskam Cię mocno! Jak coś pisz tu do nas [emoji9]

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było, postaram sie Was nadrobic :)
Heh myślałam, że Mimi to już urodziła, od kiedy ostatnio tu byłam ;)
Los mnie nie rozpieszcza ostatnio i na nic nie mam czasu. Nawet tego posta pisze juz na 3 razy, eh.
Lilka ma kolki i szelki ortopedyczne, więc przeżywamy dramat i żyć się po prostu odechciewa, to tak w ogromnym skrócie.
Ja dalej jestem gruba, a w dodatku podejrzewam się o całkowity brak instynktu macierzyńskiego. Jestem wykończona i mam takie myśli, że wszystkich cieszy obecność Lili na świecie tylko mnie jakoś za mało. Cały czas mam wizję jakby moje życie bylo różowe i wesołe jakby jej nie było. Automatycznie mam ogromne wyrzuty sumienia więc czuję się jeszcze gorzej. Mam po prostu zdewastowane cialo i psychikę bardziej niż podejrzewałam i jest mi z tym strasznie. Nie mam czasu nawet wziąć prysznica czy zjeść śniadania i mnie to męczy strasznie. W domu się oczywiście nie przyznam, że mam takie odczucia. Zastanawiam się czy takie osoby jak ja powinny w ogóle mieć dzieci skoro sie z nich niedostatecznie ciesza :/ Czytam wszędzie jak dziecko uzupełnia życie i że każda dopiero wtedy poczuła jak to jest kogoś tak kochać a ja sie czuje taka pusta w środku że aż mnie to przeraża :/
Musiałam się wyżalić, przepraszam za zamuły.
Ile ma mala? I do czego te szelki?
Może tak się czujesz bo za duzo obowiązków na Ciebie spadło? Pomaga Ci ktoś przy małej?

hchy43r8h8l5x99d.png
 
Joanna przytulam i wspólczuję ci bardzo i absolutnie rozumiem Twoje uczucia. Moja wprawdzie nie miała szelek ale taką szeroką poduszkę wiazaną po bokach i pamiętam jakie to było niewygodne. Tez się strasznie wtedy dołowałam. No cóż, nie ma innego wyjścia jak przeczekać, czas leci i teraz to tylko wspomnienie...
To normalne, ze jesteś wykończona, zycie Ci się zmienilo 180 stopni. Pewnie Cię to niepocieszy, ale też się czuje wykończona. Nie mam nikogo do pomocy na co dzień, maż tylko w weekendy. Wcześniej lubiłam w wannie godzinke poleżeć, poczytać przy śniadaniu, a teraz umycie się i zjedzenie czegoś w biegu to wyczyn:D Czasem sobie poplacze i tyle...
Musisz wierzyć, ze to minie, a jak będziesz czuła, ze jest coraz gorzej to szukaj pomocy.

Mimi ta poduszka to na bioderka.
 
Joanna rozumiem Cie doskonale co prawda nie wiem jak dlugo Lili jest juz z wami ale u mnie przez pierwszy miesiac w glowie rozgrywal sie dramat. Plakalam dzien w dzien pod prysznicem, doslownie nie garnelam sie do dziecka, nie chcialam przewijac, karmic wszystko z musu i automatu. Zalowalam ze mam dziecko, tesknilam do zycia przed. Skończył sie pierwszy miesiac z nim polog i wszytko weszlo na wlasciwe tory, milosc przyszla do corki i teraz jest super choc bywaja i gorsze dni. Takze glowa do gory; daj sobie trochę czasu i wymuszaj na mezu kilka chwil dla siebie, wyskocz do miasta, idz do fryzjera. Wyluzuj. :)
 
Mimi a jak się czujesz? Nie chciałaś jechać do teściów?
Oj, marzy mi się taki leniwy dzień nic nierobienia. Ale chyba muszę bardzo długo na to czekać. Eh
 
reklama
Brzuch mnie boli i ogólnie ledwo chodzę. Cały "dol" też boli. Więc zostałam w domu. Fajnie tak poleżeć i nic nie robić :D
No a Ty Kasiu musisz poczekać kilka lat hehe ;) ja już miałam tą wygodę a teraz od nowa się zacznie [emoji4]

hchy43r8h8l5x99d.png
 
Do góry