reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

reklama
No to nienajgorzej [emoji16] super [emoji846] niedługo będziesz mieć połówkowe??
Właśnie tego 21.01 umówiona jestem na polowkowe, ale z racji doświadczeń czasem łapie mnie schiza. W ciążę zaszłam po 9 latach staran(niestety poronienie chybione w 10 tc), po 5 miesiącach zaszlam w kolejna, teraz chucham i dmucham jak mogę, żeby synek mógł buc z nami.
 
hej dziewczyny rzadko tu zaglądam ale ciekawa byłam co u was słychać :) poczytałam was co nie co już wiem :)

U mnie - córka z przedszkola zapalenie płuc , a potem szymonek złapał i byliśmy w szpitalu. ale już jest ok. szymonek 16tego konczy 4 miesiące. a córka w lutym 4 lata ;)
 
No to faktycznie dorodne te buraki w pracy ... Szkoda, że ludzie się tak nie przejmują, jak gadają z kimś głupim jak but. Ale jak gruby, to już masakra, jak tak można.

Mnie uwagi teściowej średnio ruszają, mało przejmuję się czyimś zdaniem, a jej już zwłaszcza. Prędzej otwarcie się z tego śmieję, czym chyba ją wkurzam jeszcze bardziej. Od mojej mamy też nigdy nie usłyszałam, że ładnie wyglądam, czy coś w tym stylu. Jak zaczęłam walczyć zdrowym jedzeniem i nic nie chudłam dłuższy czas, to sobie zdała sprawę, że to nie kwestia wpieprzania jak dzik, tylko problem zdrowotny. Potem mi powiedziała, że nie wiedziała, że można mieć problem z wagą i nie chudnąć jedząc to, co wtedy jadłam. Każdy "normalny" traciłby kg.

Najważniejsze to to, że zrzucenie kg to jest duży sukces osobisty dla Ciebie i ogromny plus dla Twojego zdrowia :) innym i tak się nigdy nie dogodzi, jak tylko siedzą na Instagramie i innych pudelkach, a do lustra nie zaglądają [emoji6]
Zdrowotnie to jakoś bardzo nie odczuwam, ale długofalowo napewno skorzystam ;) Moim marzeniem jest utrzymać wagę, a wiadomo, wszystkie my walczące już do końca życia będziemy miały tendencję do powrotu kilogramów :(
 
@milka211, dobrze że wszystko ok! Nie dziwię się ani trochę, że po stracie tym bardziej przeżywasz wszystkie zmiany w obecnej ciąży... tym bardziej super, że z synkiem wszystko super! :)
 
Cześć można się dołączyć? Jestem obecnie w 17tygodniu ciąży, mam otyłość od dziecka. Mieszkam w UK :)
Jasne, nigdzie indziej (choć sama bywam i bywałam w kratkę ;)) nie dostaje się tyke wsparcia od - co ważne - osób z podobnym problemem, co tu! :D
Jeszcze trochę i połowa będzie za Tobą :) Ja w drugiej ciąży ledwo się toczyłam, a Ty jak się czujesz?
 
Jasne, nigdzie indziej (choć sama bywam i bywałam w kratkę ;)) nie dostaje się tyke wsparcia od - co ważne - osób z podobnym problemem, co tu! :D
Jeszcze trochę i połowa będzie za Tobą :) Ja w drugiej ciąży ledwo się toczyłam, a Ty jak się czujesz?
Na razie jest ok, od początku przytyłam 2kg ale jestem też na diecie bo amam cukrzycę (od kilku lat) i już w 10tyg wprowadzili mi insulinę.
Jedyne co to męczą mnie skurcze jelit i trochę się martwię że coś się może stać no ale jutro wizyta :)
 
reklama
Właśnie tego 21.01 umówiona jestem na polowkowe, ale z racji doświadczeń czasem łapie mnie schiza. W ciążę zaszłam po 9 latach staran(niestety poronienie chybione w 10 tc), po 5 miesiącach zaszlam w kolejna, teraz chucham i dmucham jak mogę, żeby synek mógł buc z nami.
Będzie dobrze, myśl pozytywnie, inaczej ciąża będzie udręką [emoji8] każdy dzień do przodu jest sukcesem, potem będziesz się już "tylko" martwić porodem [emoji6]
 
Do góry